Muszę przyznać, że do sklepów sieci Biedronka podchodziłam sceptycznie (zapewne ze względu na aferę sprzed kilku lat związaną z fatalnym traktowaniem pracowników). Jednak u moich znajomych często widziałam produkty oznaczone logiem tego sklepu, gdzie producentami były dość znane i poważane koncerny, produkujące dla Biedronki. To mnie powoli zaczęło przekonywać. Wpadłam totalnie, kiedy w pobliżu mojego domu wybudowano Biedronkę. Nie licząc spożywczych produktów, których nie kupuję tam bardzo wiele - w moim domu zaczęły pojawiać się produkty "przemysłowe" z tego sklepu. Do własnego użytku mam szufladki, o których pisałam tutaj.
Na początku trochę mniej kosmetycznie, ale bardzo kobieco ;) Będąc na zakupach kilka dni temu kupiłam szkatułkę na biżuterię w zawrotnej cenie 10,99zł. W sklepie mnie nie zachwyciła, ale wyglądała na praktyczną. Za tą cenę grzechem było nie kupić. W domu, po rozpakowaniu, bardzo pozytywnie się zaskoczyłam. Mimo wykonania z tektury, szkatułka jest bardzo solidna, w dodatku - śliczna! Wybrałam wersję w odcieniach fioletu, z kremowym nadrukiem wieży Eiffla. Były także inne kolory i kształty. Szkatułka ma wyciąganą wkładkę na drobniejszą biżuterię, lusterko, tasiemki podtrzymujące wieczko... Wygląda ślicznie na półce w moim pokoju i świetnie mi służy. W końcu pierścionki przestały się wplątywać w łańcuszki i bransoletki ;)
Teraz przejdę do kwestii, która pewnie bardziej zainteresuje większość z Was. Z małym opóźnieniem, w porównaniu do innych blogerek, i ja padłam ofiarą manii na biedronkowe masła do ciała, peelingi itp. To znaczy, kiedy byłam na zakupach, z kolekcji "urodowej" Biedronki zostały jedynie kremy do rąk (których mam nadmiar) oraz masła do ciała, peelingów już brakowało. Nie mogłam sobie odpuścić i w moim koszyku wylądowało masło do ciała Spa - Afryka.
Jestem już po pierwszych użyciach masła i jestem z niego bardzo zadowolona. Moja skóra nie wymaga jakiegoś nadzwyczajnego nawilżenia, jednak na przykład po depilacji jest nieco podrażniona. Masło całkiem nieźle nawilża skórę, niweluje uczucie napięcia, przynosi ukojenie skórze nóg po goleniu.
Po pierwszych recenzjach blogerek wiedziałam, że zapach tego produktu będzie mi się bardzo podobał. Pachnie słodko, ale nie nachalnie - trochę orzechami, trochę wanilią, czuję też nutę jakichś przypraw i owoców... Uwielbiam tego typu zapachy :) Zapach utrzymuje się na skórze jeszcze kilka godzin po nałożeniu, ale nie jest on w żaden sposób nachalny, ciężki.
Konsystencja bardzo pasuje do nazwy produktu - przypomina miękkie masło ;) Kolorystycznie w sumie też. Bardzo ładnie się rozprowadza, trzeba użyć trochę większej ilości produktu, ale nie jest to też produkt jakoś nadzwyczajnie mało wydajny. Wydaje mi się, że wydajność jest bardzo przeciętna jeśli chodzi o masła do ciała. Masło zostawia na skórze lekki film, który wchłania się po kilku, kilkunastu minutach (choć może nie jest to reguła, stosowałam to masło gdy temperatura sięgała 39*C).
I na końcu kwestia, o której wcześniej zapomniałam - opakowanie. Jak widać na zdjęciach, jest to dość pokaźny plastikowy "słoiczek", w kremowym kolorze. Nie powala designem, ale opakowanie wydaje się dość solidne i co najważniejsze - wygodne w użyciu. Nadruk na etykiecie też mi się podoba, za każdym razem, gdy na niego spojrzę, przypomina mi się film "Pożegnanie z Afryką" ;)
Wydaje mi się, że to świetny produkt jak za tak niską cenę :)
Co: BeBeauty, Spa - Odżywcze masło do ciała - Afryka
Ile: 200 ml / ok. 5,50 zł
Jak: 8/10
śliczna szkatułka :)) chyba skuszę się na coś z Biedronki :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam na moje rozdanie. Nagordą jest dowolny kosmetyk ze sklepu Crafterie :))
piękna szkatułka ;) rzeczywiście wygląda na bardzo solidną ;)
OdpowiedzUsuńKurcze, zastanawiam sie czy ta szkatulka jest jeszcze dostepna w mojej Biedronce, bo jest sliczna!
OdpowiedzUsuńPiękna szkatułka, przydałaby mi się taka, bo ciągle mam za mało miejsca na biżu ;)
OdpowiedzUsuńMasełko Afryka bardzo lubię, ma piękny zapach, fajnie się wchłania. W przeciwieństwie do "Twojej" Biedrony, w mojej stoi pełno maseł, peelingów, mydeł :D
szkatułka świetna, i pomyśleć że takie cuda można w zwykłej Biedronce znaleźć ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna ta szkatułka:-)
OdpowiedzUsuń