Szukałam czegoś "na próbę" i jak zwykle z zamiarem poszukania czegoś pobiegłam do szafy Essence. Wybrałam najtańszą (i jedyną z tej firmy białą) opcję, czyli kredkę do oczu Kajal Pencil w kolorze białym - 04 White.
Kredka nie poraża designem, który jest raczej minimalistyczny. Polakierowana na biało (to zależy od koloru kredki), ze srebrnymi nie ścierającymi się napisami. Zatyczka jest plastikowa, wydaje mi się, że mogłaby lepiej pasować, ale nie jest źle, raczej nie odtyka się samowolnie w kosmetyczce. Osobiście nie wyczuwam żadnego zapachu kredki, ewentualnie jest to lekki, typowo "kredkowy" zapach.
Rysik czy tam wkład, nigdy nie wiem jak to się profesjonalnie nazywa ;) należy z pewnością do tych miękkich, aniżeli twardych. Kredka jednak nie łamie się ani nie rozkrusza w kontakcie z powieką. Wydaje mi się idealna do lini wodnej, bo w ogóle nie drapie ani nie drażni, co zdarzało mi się w przypadku innych kredek. Temperuję ją mniej-więcej raz w tygodniu, bo do lini wodnej lubię bardziej zaokrąglone czubki niż świeżo zastrugane. Kredka wydaje mi się bardzo wydajna.
Trwałość, jak na linię wodną i kredkę z tego przedziału cenowego jest całkowicie zadowalająca. Na lini wodnej trzyma się w stanie nienaruszonym ok. 4-5h, a potem nie znika całkowicie, tylko bardziej się "rozmywa" - nie mylić z rozmazywaniem. Kredka po prostu wędruje na sam skraj linii wodnej i powieki, mam nadzieję, że rozumiecie, o co chodzi ;). Linia wodna nadal pozostaje lekko rozjaśniona. Na górnej powiece kredki nie testowałam, więc nie mogę się wypowiedzieć, jak zachowuje się tak stosowana.
Ogólnie jestem z niej bardzo zadowolona, za tę cenę jest to bardzo dobry produkt. Kolor idealnie biały bez żadnych podejrzanych podtonów, rozświetla spojrzenie, "otwiera oko" i długo się utrzymuje. Teraz już wiem, dlaczego na linię wodną zdecydowanie więcej osób używa kredki białej niż czarnej ;) Myślę, że chętnie do niej wrócę.
Co: Essence, Kajal Pencil - kredka do oczu, 04 White
Ile: 4,99 zł / 1 g
Jak: 8/10
uwielbiam kredki essence ale te z serii long lasting są fenomenalne ;)
OdpowiedzUsuńJa mam czarną kredkę z tej serii (właściwie już tylko ogryzek mi z niej został) i jestem z niej średnio zadowolona. Na początku była OK, potem stała się jakaś nieziemsko miękka, rozmazywała się i zachowywała się jak plastelina na słońcu a teraz pomimo tego, że nadal jest miękka jakoś daje radę. Okazało się, że najlepszą bazą dla tej kredki jest matowy cień Inglota:)
OdpowiedzUsuńW sumie to nie używam kredek na linię wodną, ale jeśli miałabym używać to właśnie białą ( na pewno nie czarną , także będę pamiętać. Bo skoro fajna i taka cena to wystarczy :)
OdpowiedzUsuńmartynkaczarna - Też uwielbiam Longlasting, mam z tej serii czarną kredkę. Ale z tej serii nie było białej, więc padło na kajal ;)
OdpowiedzUsuńSexiChic - mam nadzieję, że moja będzie mi cały czas służyła jak służy i nie podzieją się z nią takie dziwne rzeczy... może po prostu trafił Ci się ferelny egzeplarz ;)
Uwielbiam białą kredkę na linii wodnej:) Z kredek Essencowych mam Long Lastingi, ciekawa jestem tych kredek Kajal:) Szkoda, że nie ma cielistego odcienia, ale może sie kusze na brąz;)
OdpowiedzUsuńKiedyś, kiedyś używałam białej kredki, ale jakoś przestało mi się to podobać ;)
OdpowiedzUsuńRównież ją mam i jak na razie chyba długo nie zamierza mi się skończyć, choć używam przy każdym makijażu. Ale jest fajna, owszem :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie wygląda ta kredeczka może kupie ją jako następną ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do Nas :)