Koniec prywaty, pora na gwoździa programu - moją toaletkę i komódkę, która jest niejako jej przedłużeniem. Zarówno meble, jak i większość "akcesoriów" pochodzi z Ikei, na dole posta zamieszczę listę z nazwami i cenami produktów.
Toaletka oczywiście znajduje się w sypialni. Mieszkanie mamy na poddaszu, więc ciężko było ze znalezieniem idealnego miejsca względem okien, ale toaletka znajduje się na przeciwległej ścianie do tej z oknami, więc nie jest źle ;). Pufka na razie jest ukradziona z salonu (w komplecie z narożnikiem dostaliśmy 2 pufy), w przyszłości zastąpi ją pufa po mojej babci, tylko czekam, aż teściowa uszyje mi na nią pokrowiec, bo jej obicie woła o pomstę do nieba.
Tuż obok toaletki znajduje się wejście do garderoby, stąd też mam lustro zarówno przed, jak i obok siebie, bo drzwi do garderoby są przesuwne i składają się z dwóch paneli, jeden z nich to właśnie lustro. Obok toaletki stoi komódka, w której trzymam zapasy kosmetyków i niektóre z urodowych "akcesoriów", a na komódce urządziłam sobie biżuteryjną półeczkę, na której króluje wieszak na kolczyki, który dostałam w Święta od Narzeczonego.
Przechodząc do szczegółów, w lewym rogu toaletki stoją moje perfumy. Jak widać, moja kolekcja jest stosunkowo mała i zawiera tylko dwie pozycje perfum "z prawdziwego zdarzenia" ;). Są tutaj: Escada Magnetism, Beyonce Pulse (perfumy + dezodorant perfumowany), woda toaletowa Essence z LE Vampire's Love, woda toaletowa Adidas Natural Vitality wygrana u Belli oraz dwie miniaturki z Yves Rocher - Vanille Noire i Tendre Jasmin.
Po lewej stronie lustra stoją moje puchatki, czyli pędzle do twarzy :). Kolekcję zdominowały pędzle Real Techniques, które szczerze uwielbiam. W przyszłości być może napiszę posta o mojej kolekcji pędzli, ale jeśli macie jakieś konkretne pytania, piszcie w komentarzach.
Po prawej stronie lustra stoją pędzle do makijażu oczu - na zdjęciu kolekcja wygląda dość biednie, ale jest ich jednak całkiem sporo ;). Jednak oczywiście gdy tylko nadarzy się taka okazja i fundusze pozwolą, będę powiększać swoją kolekcję, kilka typów już mam na liście życzeń :).
Moja kolekcja lakierów do paznokci zamieszkała w toaletce, choć sądziłam, że nadal będą mieszkać w jakimś pudełku. Tutaj jednak mają się bardzo dobrze :). Jedyny minus - szuflada ma opcję "domykania", tzn. jak ją dopchnę do początku blatu, dalej przeskakuje już sama i się domyka, przez co siła "odrzutu" popycha lakiery do tyłu, stąd ta luka przed rzędem lakierów z przodu szuflady :P. Muszę chyba coś za nimi z tyłu położyć.
Wkładka nr 1, lecimy po kolei ;). Całkiem z lewej są jakieś rzadko używane przeze mnie produkty - jakaś zabłąkana maseczka do twarzy, płyn do pigmentów z Kobo, brokat Essence i szminki, których rzadko używam. Poniżej zamieszkały kabuki EcoTools, których ostatnio jakoś rzadko używam i puszek z pudru Inglota, którego też używam bardzo sporadycznie i trzymanie go w opakowaniu tylko utrudniało mi używanie pudru. U góry w większej komorze zamieszkały rozświetlacze (w pudełku po Nivei jest rozkruszony rozświetlacz Essence), bronzer i puder w kamieniu (który docelowo trafi do torebki, jak przypomnę sobie, żeby go tam włożyć :P). Poniżej puder sypki, dwa róże i korektor. W podłużnej komorze z prawej mieszkają tusze do rzęs, korektor do brwi, zalotka i paletka cieni Wibo (bo najbardziej pasowała tam rozmiarem :P).
We wkładce nr 2, idąc od lewej mieszkają: kredki do oczu, które od góry trzymają dwa róże w kremie (ten z Balleriny muszę w końcu wykończyć, jest go tam odrobina, a ten ze stałej kolekcji kupiłam za 3,99zł na wyprzedaży, tak o, świadoma, że to raczej bubel, w sumie to nie używałam go jeszcze ani raz :P). W górnej większej przegródce mieszkają podkłady, krem tonujący Alterry, baza pod makijaż i baza pod cienie. Poniżej, jak widać, mam ułożone moje cienie w kremie plus jeden sypki z MySecret. Poza tym jeszcze jeden pojedynczy wypiekany cień z Hean i 3 próbki pefrum ;). W górnym prawym rogu mieszkają moje eyelinery, a pod nimi akcesoria do włosów - klamry, gumki, spinki.
Na komódce obok toaletki, jak wspominałam, mam kącik biżuteryjny. Trzymam tutaj 2 pary okularów przeciwsłonecznych (z tyłu), stojak na kolczyki, pudełeczko, w którym kiedyś dostałam komplet biżuterii od Lubego, a obecnie jakieś samotne kolczyki i mały stojaczek na kolczyki-wkrętki. Teraz jeszcze stoi tam mała kasetka na biżuterię (z Biedronki, pokazywałam ją tutaj), gdzie trzymam bransoletki, naszyjniki i pierścionki . Zwykle tutaj leży też zegarek i komplet biżuterii, który noszę najczęściej, chyba, że aktualnie mam go na sobie ;).
W dolnej szufladzie komódki trzymam pudełko, w którym są wszystkie pary kolczyków, które są zepsute, nie mają pary, lub po protu mi się nie podobają, a żal mi je wyrzucać. Na tym pudełku leży pudełko po biustonoszu Panache, a w nim wszystkie "ładne opakowania" - opakowania po paletkach Sleeka, jakaś torebeczka z Sephory itp. Nie wiem czemu, ale lubię zostawiać takie rzeczy ;). Poza tym mieszkają tutaj zestaw do woskowania i wszystkie kosmetyki do woskowania potrzebne. Jak widać, znalazł się też masażer, który kupiłam w wakacje i użyłam chyba raz :P.
W górnej szufladce (przepraszam za ciut rozmazane zdjęcie...) trzymam głównie zapasy i akcesoria do manicure. W żółtym pudełku mam wszelkie akcesoria do manicure - pilniczki, stemple, preparat do skórek, cążki, patyczki, sondy, wzorniki itp. Obok leży kilka kosmetyków, które jeszcze czekają na swoją kolej, bawełniane rękawiczki i siateczka z kosmetykami na wymiankę. Na zdjęciu jest jeszcze pudełeczko po pierścionku zaręczynowym, które obecnie już leży na wierzchu ;).
I to by było na tyle :). Mam nadzieję, że post Was nie znudził, a wręcz przeciwnie, zaspokoił Waszą ciekawość ;). Ja do tej pory wszystkie swoje kosmetyki trzymałam w łazience, razem z kosmetykami Mamy i Siostry, więc taka toaletka to duża zmiana i inny rytuał malowania, niż na stojąco przed lustrem w łazience. Wiadomo, że jest to pewien wydatek, ale w sumie i tak zamknęłam się w mniejszej kwocie, niż planowałam, a toaletka na pewno posłuży mi długi czas.
Toaletka - Malm, 299,99zł
Komódka - Malm, 129,99zł
Lustro wiszące - Kolja, 39,99zł
Lusterko stojące - Trensum, 29,99zł
Stojaczki na pędzle - oryginalnie świeczniki-lampiony - Skurar, 5,99zł
Wkłady do szuflad - Antonius, 6,00zł
Lampa - Basisk, 39,99zł
Kosz na śmieci - Fniss, 3,59zł
PS: Dziś stuknęło mi, poza 250-tym postem, 666 obserwatorów :> Zrobiło się szatańsko :D Dziękuję!