Dzisiaj przedstawiam Wam produkt, który jest moim totalnym must-have, jeśli chodzi o balsamy i masła do ciała - masło do ciała marki Farmona, z serii Tutti Frutti, o zapachu karmel & cynamon. Uwielbiam stosować to masło szczególnie zimą, ze względu na treściwą konsystencję oraz przecudowny zapach.
Równocześnie jest to mój pierwszy post z kategorii "zużycia", stąd musicie mi wybaczyć te "zmaltretowane" zdjęcia ;)
Masło dostałam pierwszy raz pod choinkę kilka lat temu (a raczej dostała je moja Siostra, lecz masło zostało szybko "uwspólnione" ;) ). Zawsze lubiłam wszystkie zapachy waniliowe, kokosowe, czekoladowe, ciasteczkowe... Zwłaszcza zimą. Tak więc to masło, jako prezent pod choinkę, było strzałem w dziesiątkę!
Zapach to dla mnie największy plus tego kosmetyku. Jest intensywny, czuć go nawet kilka godzin po nałożeniu masła na ciało. Jest to połączenie karmelu i cynamonu, jak głosi napis na opakowaniu. Jednak czuję w nim nutę jeszcze czegoś, być może są to właśnie białe trufle, które także wymienione są na opakowaniu jako naturalny afrodyzjak ;) Nie potrafię stwierdzić, czy masło jest afrodyzjakiem, jednak mój Luby nazywa mnie "ciasteczkiem", kiedy użyję tego masła ;)
Opakowanie jest całkiem estetyczne, panuje na nim mały przepych, typowy dla serii produktów Tutti Frutti. Utrzymane w kolorystyce brązów, pasuje kolorystycznie do zawartości. Opakowanie jest jak dla mnie wygodne i typowe jeśli chodzi o masła do ciała - plastikowy słoik z szeroką średnicą.
Konsystencja jest, tak jak już wspominałam, dość treściwa - masło jest gęste i dość sztywne, jednak dość dobrze rozprowadza się je na ciele. Potrzebuje chwili, aby się wchłonąć, więc zawsze smaruję się nim jedynie na noc.
Właściwości masła nie są powalające, jednak moja skóra nie ma zbyt dużych wymagań. Skóra jest lekko nawilżona, masło zostawia na niej lekki film, który niektórym może przeszkadzać. Maseł i balsamów do ciała używam zawsze, kiedy moja skóra jest napięta, szorstka, co zdarza mi się po długich kąpielach czy depilacji. I z takim lekkim dyskomfortem masło radzi sobie całkowicie zadowalająco. Nie polecałabym go jednak dla posiadaczek bardzo suchej czy wrażliwej skóry.
Podsumowując, mimo kilku minusów, takich jak dłuższe wchłanianie i brak jakichś fenomenalnych efektów, uwielbiam to masło i zawsze będę do niego wracać. Zapach jest stworzony dla mnie, nie wyobrażam sobie zimowej nocy w ciepłej pościeli, bez tego zapachu na mojej skórze :)
Co: Farmona, Tutti Frutti - Masło Do Ciała Karmel & Cynamon
Ile: ok. 15 zł / 250 ml
Jak: 8/10
Też je bardzo lubię, ale stosuję tylko na część ciała, na przykład na nogi, żeby zapach mnie nie przytłoczył. :)
OdpowiedzUsuńciekawe, ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńLubię , ale zapach jest dosc intensywny
OdpowiedzUsuńp.s
dopiero zaczyna blogowanie i byłabym wdzieczna za każdy komantarz i obserwowanie.
Pozdrawiam i z góry dziękuję ;D
doma6006.blogspot.com