1. Wklej banner na swojego bloga!
2. Napisz, kto Cię oTAGował.
3. Przekaż TAG kolejnym Bloggerkom.
4.Pokaż na Twoim blogu, co w ostatnim czasie* "złowiłaś" w sklepie (ciuchy lub kosmetyki), post możesz wzbogacić o zdjęcia ! Mile widziane przybliżone ceny towarów :)
*Okres od jednego tygodnia do trzech tygodni :).
Zostałam otagowana przez Acabar, za co bardzo dziękuję :)
Ostatnimi czasy raczej na bieżąco pokazywałam Wam moje sklepowe zdobycze, powtarzać się więc nie będę. Zakupy z ostatnich dwóch/trzech tygodni możecie zobaczyć tutaj i tutaj. Dzisiaj pokażę Wam tylko moje najnowsze nabytki :).
Botki z Parfois, upolowane na przecenie -70%. Czarne, nieco sztybletowe, klasyczne, ale jednak z pazurem. Przecenione z 209zł(!) na 62,90zł, kupione całkowicie nieplanowanie i spontanicznie. Uwielbiam buty na obcasach, ale jedynie na tych stabilnych i nie za wysokich ;) Moimi faworytami są obcasy o kształcie takim, jak na zdjęciu i o wysokości ok. 8cm. Te buty mają chyba ok. 10cm wysokości, ale są naprawdę stabilne i, mam nadzieję, wygodne. Nie chodziłam w nich jeszcze po polu (jestem z Krakowa, u nas się mówi "pole" ;) ), czekają sobie grzecznie na wiosnę, ale nie mogę się doczekać, aż zacznę w nich chasać ;).
PS: Tak mnie zastanawia... Kupiłam je za 60zł, więc to cena jak najbardziej w porządku, jeśli chodzi o buty, ale jednak cena początkowa dała mi do myślenia - 209zł za buty wykonane w Chinach, w dodatku nawet nie skórzane... Może niektórym to nie przeszkadza, ale mnie jednak trochę odstrasza taka cena przy takich butach... Widać, ile musimy dopłacić za samą "metkę". No ale na szczęście są wyprzedaże ;).
Drugie zdobycze to zakupy kosmetyczne. Peeling Isany o zapachu wanilii i białej czekolady kupiłam w Rossmannie, chorowałam na niego dłuższy czas, bo zapach wydawał mi się wręcz nieziemski. To mój pierwszy(!) peeling do ciała (zwykle wystarcza mi gąbka Syrena), ale temu zapachowi nie mogłam się oprzeć :) Kosztował ok. 5,50zł. Druga rzecz to puder sypki z Vipery, odbijający światło. Po pierwszych testach mogę powiedzieć, że jest świetny. Kosztował 26zł.
Poza tym kupiłam też hula-hop, które pokazywałam Wam już w poście o ćwiczeniach. Kosztowało jedyne 10zł, więc to super okazja :). Kupiłam też sobie w końcu spodnie dresowe do domowego relaksu, no ale one nie są zbyt reprezentatywne, więc nie zrobiłam im zdjęcia ;).
Źródło: http://glam-shop.pl |
Nikogo nie taguję, bo wiem, że ten tag jest już dość "stary" :). Zapraszam do zabawy wszystkie chętne! (Jakoś notorycznie łamię zasadę "zapraszania" we wszystkich tagach...)
Buciki upolowałaś w bardzo okazyjnej cenie. Ja również preferuję takie stabilne obcasy :)Chyba się skuszę na ten peeling,bo już wiele o nim czytałam.
OdpowiedzUsuńStabilny obcas to jest to, co lubię. :) Gratuluję średniej, u mnie niestety nie będzie tak kolorowo. Co studiujesz? :)
OdpowiedzUsuńKulturoznawstwo: nowe media i komunikacja międzykulturowa :)
Usuńśrednia nieziemska!! Buty śliczne :))
OdpowiedzUsuńBoskie buty :D ale obcas chyba za wysoki dla mnie :D
OdpowiedzUsuńFajne te buty! Też mnie to zawsze zastanawia... Kiedyś były takie skórzane sandałki w H&M i początkowa cena to było 129 zł, a potem można je było kupić za 20 zł! Więc kurde, ile one naprawdę były warte? Czy ktoś na tym zarobił, czy stracił? Czasami nie ogarniam tego jak TANIO można kupić niektóre przecenione towary! Dlatego staram się kupować GŁÓWNIE na wyprzedażach, bo ceny początkowe mnie przerażają...
OdpowiedzUsuńNa ten peeling też się skusiłam, bo też za mną ''chodził'' ;)
Jeju! Te buty są mega! Bardzo, bardzo mi się podobają :D
OdpowiedzUsuńbuty sa swieeeetne!
OdpowiedzUsuńfajne łupy :)
OdpowiedzUsuń