Dzisiaj i na moim blogu gości podkład, o którym zrobiło się bardzo głośno w świecie kosmetycznym - znany i przez znaczną większość lubiany Rimmel Match Perfection Cream Gel Foundation. Mój odcień to 100 Ivory.
Podkład otrzymujemy w dość małym, szklanym i solidnym słoiczku. Jest bardzo estetyczny i dość wygodny w użytkowaniu. Co prawda plastikowa nakładka zabezpieczająca jest nieco niewygodna, ale nic nie szkodzi na przeszkodzie, żeby ją po prostu wyrzucić.
Konsystencja podkładu jest ciekawa, fakycznie jest to coś na pograniczu kremu i żelu. Podczas nakładania daje efekt delikatnego chłodzenia i daje uczucie, jakbyśmy zwilżały twarz wodą. Podkład jednak po kilku sekundach się wchłania, a uczucie znika.
Kolor podkładu w słoiczku może wydawać się nieco za ciemny (mój to najjaśniejszy), ale kosmetyk naprawdę spełnia obietnice producenta. W kilka chwil po nałożeniu podkład idealnie dopasowuje się do koloru cery. Pod tym względem to naprawdę ideał!
Jeśli chodzi o krycie to uważam je za sałabe/średnie. Nie mam problematycznej cery, ale czasami mam problemy z delikatnym rumieniem na policzkach. Podkład go maskuje, ale nie kryje w 100%. Myślę, że jesienią i w zimie będę stosowała nieco cięższe podkłady, ale do Rimmela z radością będę wracać na wiosnę i lato.
Jedyne, co mi nieco w nim przeszkadza to wydajność. Standardowa cena podkładu to ok. 30zł, ja go kupiłam w Rossmannie na promocji za 20zł, jeszcze w listopadzie. Opakowanie ma jednak tylko 18ml (zwykle otrzymujemy 30ml produktu). Więc ogólny bilans jest raczej niekorzystny - podkład po prostu jest stosunkowo drogi. Jednak słoiczek wystarczył mi na ok. 2,5-3 miesiące codziennego stosowania, co uznaję za w miarę niezły wynik.
Co: Rimmel, Match Perfection Cream Gel Foundation, 100 Ivory
Ile: 18 ml / ok. 30zł (na promocji często 20zł)
Jak:
9,5/10 (odejmuję 0,5 za raczej słabe krycie)
Mam, nie używam, chętnie się go pozbędę, bo po co ma w mej lodówce miejsce zajmować.
OdpowiedzUsuńwysoko go oceniłaś, ja go nie używałam.
OdpowiedzUsuńwysoko go oceniłaś, ja go nie używałam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam go! Z tym, że mam odcień 103 bodajże, i jednak na obecny czas jest dla mnie zbyt ciemny. Czeka na wiosne:)
OdpowiedzUsuńWow, 2,5-3 miesiące? Wydajność ma niezłą (albo tak malutko go zużywasz na raz :)). Podkładu nie miałam, ale oczywiście czytałam o nim i słyszałam wielokrotnie. Odcień jest dość ciemny, dla bladolicych wydaje mi się, że za ciemny i się tak dobrze nie wtopi, po drugie ta niehigieniczna aplikacja. Może go kiedyś kupię.
OdpowiedzUsuńJa chyba dość mało używam, przeciętnie podkłady o pojemności ok. 30ml wystarczają mi na prawie pół roku ;)
UsuńJaśniejszy jest odcień 103 True Ivory :)
OdpowiedzUsuńO, nie wiedziałam. Jakoś automatycznie uznałam najniższy numerek za najjaśniejszy odcień.
Usuńa sobie go kupię na wyjazd bo poszukuję czegość lżejszego :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio zamówiłam sobie na allegro miracle touch max factora i muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona :) tego nie używałam, ale mam złe wspomnienia z podkładami rimmela.. miałam już stay matte i recover i zarowno jeden jak i drugi mialam ochote wyrzucic tak szybko jak je kupilam. aczkolwiek ten na twojej rece wygląda obiecująco :) może przetestuje :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jak się go upoluje na promocji to warto wypróbować :)
UsuńZmartwiłaś mnie tym słabym kryciem
OdpowiedzUsuńja go kupiłam niecały tydzień temu i póki co bardzo mi przypadł do gustu, no i trzyma mat dłużej niż inne podkłady, których wcześniej używałam :)
OdpowiedzUsuńja oceniam go niżej, kolejne zachwyty blogerek, które u mnie zupełnie nie dają takich 'wow' efektów! :)
OdpowiedzUsuńMam ten podkład,jestem dość zadowolona,masz racie słabo kryje,czasem bywa kapryśny.Czami jest dla mnie za ciemny,czasami za jasny i nie wiem jak on to robi :)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam ten podkład :))
OdpowiedzUsuńnie wiem co ze mną nie tak, ale ten podkład strasznie wchodzi mi w pory ;/
OdpowiedzUsuńMam już drugie opakowanie tego podkładu, bardzo go lubie, na twarzy wygląda bardzo delikatnie, ale faktycznie jest mało wydajny i kryje raczej średnio, ale i tak go uwielbiam ;) Teraz kupiłam podkład Rimmel Lasting Finish i również bardzo mi się podoba, ostatnio coś polubiłam podkłady Rimmel ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten podkład, to uczucie chłodku jest niepowtarzalne =)
OdpowiedzUsuńWow, dla mnie jest makabrycznie nie wydajny, użyłam go maxymalnie kilkanaście razy i już nie ma większości podkładu:/ Hmm może dużo go nakładam, ale z drugiej strony nie jestem w stanie nałożyć mniej bo robi prześwity wtedy.
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten podkład. Jak dla mnie wygląda, że krycie jest jednak całkiem niezłe.
OdpowiedzUsuńMam go i niezwykle lubię. Po eksperymentach z tanimi podkładami w ostatnim roku ten podkład jest dla mnie po prostu świetny ;-) Używam od połowy stycznia i nie zużyłam nawet połowy słoiczka, więc dla mnie też jest wydajny. W pierwszym momencie ta plastikowa przykrywka mnie też wydała się niewygodna, ale teraz bardzo ją lubię. Nakładam na nią szpatułką jednorazową porcję podkładu żeby nie wkładać pędzla do słoiczka i nie brudzę sobie przy okazji ręki.
OdpowiedzUsuńJedyną wadą tego podkładu jest dla mnie tylko ten otwarty słoiczek. Wydaje mi się potwornie niehigieniczny. Zdecydowanie wolę pompki, a przy tej konsystencji świetnym rozwiązaniem byłaby buteleczka zbliżona do tej z podkładu Sefory, w którym dno przesuwa się do góry jak tłok. :-)
zaciekawiłyście mnie tym podkładem chyba go wypróbuję ale poczekam na promocję;)
OdpowiedzUsuńTo byl moj kwc! Strasznie zaluje ze juz go nie produkuja :(
OdpowiedzUsuń