Poprzednie denko pojawiło się na blogu w maju, a więc jak łatwo się domyślić, to denko będzie duuuże... jakoś tak ciągle czegoś miałam resztkę, którą chciałam dorzucić do tego posta i tak czekałam i czekałam... efekty poniżej ;).
O dziwo, uzbierało się sporo kolorówki, a jeszcze kilka produktów mam na wykończeniu...
- Lakier do paznokci Oriflame - perłowy beż, kupiła go moja mama i w sumie chyba od dwóch lat nie malowałam nim paznokci (ona też nie), więc powędrował do kosza. Był niezły, ale kolor nie ten.
- Lakier do paznokci Golden Rose Graffiti - fioletowy pękacz, był ze mną dość długo, ale teraz już zrobił się z niego wielki glut i przestał pękać...
- Sally Hansen Dries Instantly - mój pierwszy przyspieszający wysychanie topcoat. Był genialny, bardzo go polubiłam, ale chyba przestali go sprzedawać... przynajmniej jakiś czas temu nie mogłam go nigdzie znaleźć. Teraz przerzuciłam się na Seche Vite, który uwielbiam jeszcze bardziej!
- Szminka Lasting Finish Rimmel 170 Alarm - czysta czerwień, ale ja niestety niezbyt dobrze czuję się nosząc taki kolor na ustach. Długo leżała, więc w końcu ją wyrzuciłam.
- Szminka Carlo di Roma - kupiła ją gdzieś moja siostra, kolor był fantastyczny, ale jednak zdecydowanie za długo przeleżała bez używania - chyba dawno minął jej termin ważności.
- Catrice korektor Re-Touch Light-Reflecting Concelaer - był naprawdę świetny, miałam napisać jego recenzję, ale... nie zdążyłam. Skończył mi się w okamgnieniu, mimo, że używałam go tylko pod oczy w małych ilościach. Jego słaba wydajność spowodowała, że nie kupiłam ponownie...
- Lakier do paznokci Lemax - kupiony przez siostrę, rozwarstwił się, poza tym kolor w ogóle nie "mój"...
- Lakier Essence z LE Ballerina Backstage - z wymianki, nosiłam kilka razy, jednak to nie mój odcień, a sam lakier jest dość stary... wywalam.
- Nail Tek Foundation II - świetna odżywka i świetna baza, bardzo polubiłam i pewnie nieraz do niej wrócę, na razie jednak daję paznokciom odpocząć od formaldehydu.
- AA Help Krem-żel do mycia twarzy - ulubieniec, to moja kolejna zdenkowana tubka, więcej tutaj.
- Decubal Eye Cream - bardzo dobry i wydajny krem, zdecydowanie się polubiliśmy, więcej tutaj.
- Avon Planet Spa krem do stóp z kwasami aha - bardzo dobry krem do stóp, recenzja chyba się niedługo pojawi :).
- Decubal Face Cream - kolejny bardzo dobry produkt od Decubal, recenzja tutaj.
- L'Occitane krem do twarzy Immortelle - zapowiadał się całkiem nieźle, ale cena pełnowymiarowego opakowania powala, więcej tutaj.
- Isana mydło w płynie Sensitiv - mydło jak mydło, całkiem fajne w dobrej cenie, nie przesuszało dłoni :).
- Nivea żel pod prysznic water lily & oil - ładnie pachniał, był wydajny, dobrze się pienił, nie przesuszał czyli wszystko, co lubię.
- L'Ocitanne żel pod prysznic Verbena - to samo, co odnośnie żelu Nivea. Zapach bardzo oryginalny i ładny. Więcej tutaj.
- Joanna Naturia truskawkowy peeling myjący - wygrałam w którymś rozdaniu, przyjemniaczek, fajnie pachniał, ale jak dla mnie za mało zdzierał ;).
- Płyn do higieny intymnej Lactacyd hydro-balance - mój pierwszy Lactacyd i kompletnie nie trafiony, zużyłam, bo żal mi było wyrzucić. Mył, ale przy tym powodował lekkie pieczenie... boję się teraz wypróbować klasyczną wersję.
- Szamon do włosów babydream - wielofunkcyjny ulubieniec. Myłam nim pędzle i używałam do zmywania olejów z włosów. Więcej nie będę pisać, bo chyba każda z nas go zna :).
- Odżywka do włosów Nivea Long Repair - hit, hit, hit! Żadna inna odżywka jej póki co u mnie nie zdetronizowała. Recenzja tutaj.
- Szampon do włosów Joanna Argan Oil - szampon jak szampon, niezły, ale szału nie robił. Recenzja tutaj.
- Odżywka do włosów Joanna Argan Oil - mooocno przeciętna, a nawet mniej, ja się z nią nie polubiłam i nie kupię ponownie. Więcej tutaj.
- Płyn do soczewek Bausch + Lomb Bio True - w sumie nie kosmetyk, ale jakoś się przyplątał. Płyn jak płyn, ja między nimi nie widzę żadnej różnicy :D.
- Pasta do zębów Aquafresh - w zasadzie to zużyliśmy chyba 2 tubki. Pokazuję, bo wyjątkowo lubię pasty Aquafresh, a szczególnie w tym opakowaniu! W Polsce chyba nie jest dostępne, ja kupuję tą pastę na stoiskach z niemiecką chemią. Właściwie baaardzo rzadko kupuję jakąkolwiek inną.
- Zmywacz do paznokci Isana - absolutny ulubieniec, nie kupuję innych zmywaczy! Chyba muszę napisać jego recenzję :).
- Dezodorant Nivea Fresh Natural - niezły, dosyć lubię kulki Nivei, ale niestety, upałom nie dał rady. Wrócę do niego jesienią, na razie potrzebuję czegoś "mocniejszego" (używam Rexony w sprayu i jest b. dobra!)
Uff, to już wszystko :). Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam. Następnym razem postaram się wrzucać ciut mniejsze denka. Już teraz mam minimum 3 kosmetyki na wykończeniu, więc kolejny taki post może będzie już za miesiąc?
Właśnie niedawno kupiłam odżywkę Nivei i całkiem fajnie się sprawdza :-)
OdpowiedzUsuńJa ją uwielbiam i do tej pory nie znalazłam lepszej :)
UsuńBardzo porządne denko:)
OdpowiedzUsuńoj sporo tego!
OdpowiedzUsuńNiby płyn jak płyn, ale ja ostatnio nabyłam jakąś nowość i..po każdorazowym założeniu soczewek łzy lały mi się strumieniami, piekło jak cholera, wzrok zamglony, nic nie widziałam..szkoda kasy, ale wyrzuciłam. Trzymam się zatem dobrego, sprawdzonego Renu, który często jest w promocji w Superpharmie :) ewentualnie Opti-Free, bo jak na płyn jest tani jak barszcz :D
OdpowiedzUsuńNo to faktycznie, ja na szczęście do tej pory trafiałam na same "nieszkodliwe" płyny ;) Opti-Free też lubię :) Ale nie wiedziałam, że w SP są płyny do soczewek! :O Tzn. chyba wiedziałam, ale nigdy tam nie kupowałam... muszę się porozglądać ;)
UsuńZgadzam się naprawdę duże denko chciałabym tak zużywać kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńTym razem mi świetnie poszło, ale miewam też miesiące zastoju... ;)
UsuńDla mnie Lactacyd to nic specjalnego.
OdpowiedzUsuńJa nie widzę wielkiej różnicy między różnymi płynami do higieny, ale jeśli coś mnie szczypie, to nie jest za fajnie :P
UsuńJa jeszcze chyba nigdy nie miałam nic do pielęgnacji włosów z Nivea, ale będę musiała to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńI na prawdę dużo ci się tego nazbierało ;)
Ja też długo trzymałam się z daleka od ich kosmetyków do włosów, ale ta odżywka jest fantastyczna :)
UsuńLactacyd hydro-balance nie wiem jak ten, ale klasyczny u mnie sprawdza się rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńW takim razie może za jakiś czas dam szansę klasycznemu...
UsuńNaprawdę wielkie denko :)
OdpowiedzUsuńO kurcze, wielkie denko! Nie mam co konkurować z moimi 10cio ma kosmetykami :D
OdpowiedzUsuńDuuuże, ale jednak zbierałam te rzeczy prawie 3 miesiące ;)
UsuńA u mnie ten krem Decubal się nie sprawdził, więc oddałam koleżance :/ twarz robiła się cała czerwona w 2 minuty po nałożeniu, więc szybko go zmywałam.
OdpowiedzUsuńCzasami niestety rzeczy, które sprawdzają się u innych, nie sprawdzą się u nas, ja z tych produktów byłam bardzo zadowolona.
Usuńile dobroci:) muszę zapolować na ten Szamon do włosów babydream :)
OdpowiedzUsuńTo bezsprzeczny hit :)
UsuńRzeczywiscie, wielkie denko :)
OdpowiedzUsuńChyba kupię ten żel-krem z AA :)
OdpowiedzUsuńJa go uwielbiam, więc jak najbardziej polecam! :)
UsuńMuszę w końcu kupić tę odżywkę z Nivea.
OdpowiedzUsuńJuż dawno o tym u Ciebie pisałam ;)
A ja nadal niezmiennie ją polecam :)
Usuńno i takie denka to się ceni! muszę w końcu wziąć się za odżywkę argan z joanny :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie jestem z niej zadowolona, mam nadzieję, że u Ciebie spisze się lepiej ;)
UsuńOdżywka z Nivea to też mój hit. :)
OdpowiedzUsuńJest świetna :)
UsuńJakie wielkie dno! ;)
OdpowiedzUsuńOdżywkę Long Repair również ubóstwiam!
OdpowiedzUsuńJest u mnie niezastąpiona!
UsuńSzampon z babydream'u to już klasyk :D Szkoda, że seria arganowa z Joanny jest taka średnia :/
OdpowiedzUsuńKlasyk, zdecydowany :D Za to ta seria z Joanny ani trochę mi nie podeszła...
UsuńNo naprawdę dużo!
OdpowiedzUsuńJa za niedługo zabieram się właśnie za krem pod oczy z Decubal'a, mam nadzieję, że i u mnie się sprawdzi :)
Ja go baaardzo polubiłam :)
Usuńrzeczywiście dużo udało Ci się zużyć :) moje denko czeka na swoją sesję :)
OdpowiedzUsuńAle kolorówki! :P ja używam zawsze tego klasycznego laktacydu i sprawdza się świetnie.. co do innych wersji to słyszałam,że jest nieciekawie..więc jak znajdziesz na promocji to ewentualnie możesz się skusić
OdpowiedzUsuńSzampon Baby Dream bardzo lubię , no i nieśmiertelny zmywacz z isany :)
Trochę mi się jej uzbierało, z czego bardzo się cieszę ;)
UsuńMuszę spróbować tego klasycznego Laktacydu, może po prostu hydro balance ma jakiś drażniący składnik...
uwielbiam odżywkę Nivea :)
OdpowiedzUsuńU mnie jest niezastąpiona :)
Usuńduże denko, na kilka produktów mam ochotę ;p
OdpowiedzUsuńKilka z nich jest naprawdę wartych uwagi :)
UsuńWciągnęłam Nivea Long Repair na wishlistę, chcę ją wypróbować. Ładne denko! :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj koniecznie, jest genialna! Co prawda ma silikony, ale moje włosy ją uwielbiają :)
UsuńNiezłe denko :) Bardzo lubię odżywkę Nivea Long Repair, z kolei Joanna Argan Oil też raczej za bardzo się u mnie nie sprawdza... Póki co testuję ją w różnych konfiguracjach - przed myciem, po myciu, wzbogacaną... może w końcu jakoś ją wykorzystam ;)
OdpowiedzUsuńJa ją zużyłam stosując przed myciem lub po, ale to była raczej droga przez mękę :P
Usuńmi kolorówka ciężko schodzi, ostatnio jednak się zmobilizowałam, lakierów to 30 poleciało :)
OdpowiedzUsuńWhoa, 30 lakierów! Mnie ciężko idzie ich zużywanie i wyrzucanie... Przynajmniej na razie staram się nie kupować nowych :P
Usuń:o jakie spore denko! :) uwielbiam peeling z joanny ;)
OdpowiedzUsuńduże denko ;d
OdpowiedzUsuńsporo tego:] kiedyś kusiła mnie seria argan joanny odpuszczam w takim razie.
OdpowiedzUsuńJa jej nie polecam, u mnie się nie sprawdziła i w sumie chyba nie trafiłam na ani jedną recenzję, w której ktoś byłby nią naprawdę zachwycony...
Usuńbardzo lubię avonowy krem do stóp :)
OdpowiedzUsuńJest super, tylko u mnie dość szybko znika...
UsuńNie ma za co, powodzenia! ;)
OdpowiedzUsuńSporo tego zużyłaś,widzę wiele ciekawych produktów:)
OdpowiedzUsuńTak, na szczęście udało mi się wykończyć dość dużo produktów :D
Usuń