Źródło: http://howdoigetfit.com/programs/focus-t25-shaun-t-s-new-program/ |
W tym roku ruszyłam z aktywnością fizyczną w kwietniu - zaczęłam biegać. Dopiero w lipcu dołączyłam do tego trening siłowy, co drugi dzień wykonując No more trouble zones uwielbianej przeze mnie Jillian. Dieta była niezła, ale często zwalałam naprawdę małymi grzechami - a to kawa mrożona, a to lód na deser, a to ciasto... niestety. Efektów na wadze więc nie odczułam, choć zarysowały mi się znów niektóre mięśnie (hello, biceps!).
Ostatnio upały jednak mocno dały w kość. Moje bieganie mocno ucierpiało na systematyczności. Jestem wyczerpana gorącem, bieganie nawet wieczorem wydaje mi się katorgą i nie biegałam już 2 tygodnie. Trochę żałuję, ale po prostu chyba potrzebuję małej przerwy.
Początkowo miałam do tego sceptyczne podejście, ale po chwili zastanowienia, gdyby wziąć wszystkie programy treningowe, jakie do tej pory robiłam - Jillian czy Chodakowskiej - w sumie nigdy nie ćwiczyłam tam 25min na maksymalnych obrotach. Owszem, bywały ciężkie momenty, ale stanowiły one max 25min treningu (może jedynie Killer Chodakowskiej góruje trochę nad innymi pod względem intensywności). Tak to bywało ciężko, nawet bardzo, ale nigdy przez całość treningu. Z kolei Insanity - które jest totalnym szaleństwem - zawsze mnie przerażało i nigdy nie podjęłam się zadania. 40-60min na maksymalnych obrotach brzmi dla mnie jednak zabójczo. Tak więc doszłam do wniosku, że może jednak jest prawda w tym, co mówi Shaun T i 25-minutowy trening może się równać 60-minutowemu treningowi. Bo nie znam żadnego treningu (poza Insanity), który przez chociaż 25 minut bez przerwy utrzymywałby moją wydolność na poziomie maximum, za to Focus T25 potrafi to zrobić.
Tak kończy się u mnie niemal każdy trening... :P |
Obecnie kończę drugi tydzień Focusa. I uwielbiam to! Treningi są krótkie i bardzo różnorodne - zawierają zarówno ćwiczenia siłowe (wykorzystujące ciężar ciała, a w fazie Beta i Gamma także hantle lub taśmy) jak i aerobowe, a więc ciężko się nimi znudzić. To tylko 25 minut, podczas których dajesz z siebie wszystko i masz poczucie spełnionego obowiązku. Po tych ćwiczeniach jestem zmachana i mokra jak po żadnych innych treningach. Z przyjemnością wykonam obydwie fazy i o ile tylko wpadnie w moje ręce, także fazę Gamma. Ponadto to, co bardzo mi się podoba, to to, że każde z ćwiczeń wykonujemy przez ok. 30 sekund, powoli budując intensywność i trudność (np. wykroki 30 sek, wykroki z podskokiem 30sek, wykroki z podskokiem i dotknięciem kolana 30 sek, wykroki z podskokiem i dotknięciem podłogi 30 sek i analogicznie z budowaniem trudności np. w przysiadach, joggingu czy pajacykach). Na ekranie mamy pasek wyświetlający czas do końca treningu, a także do końca danego ćwiczenia. To naprawdę pomaga wytrwać i nie poddawać się.
Treningi w fazie Alpha:
- Cardio - jak nazwa wskazuje, czyste cardio przez 25min bez chwili wytchnienia, chyba najcięższy trening jak dla mnie
- Speed 1.0 - intensywny, szybki trening cardio przeplatany przerwami na streching
- Total Body Circuit - wszystko naraz, dużo ćwiczeń siłowych, trochę cardio, mnóstwo ćwiczeń w pozycji plank
- Ab Intervals - skupienie na rzeźbieniu mięśni brzucha z przerwami na cardio
- Lower Focus - skupienie na dolnych partiach ciała, siłowe przeplatane cardio
- Streching
Treningi w fazie Beta - tej fazy jeszcze nie ćwiczyłam, więc o typie treningów mogę wnioskować tylko z nazw, tutaj jednak zdecydowanie więcej nacisku idzie na siłowe, niż na cardio - trochę w przeciwieństwie do fazy Alpha:
- Core Cardio
- Speed 2.0
- Rip't Circuit
- Dynamic Core
- Upper Focus
- Streching
Postawiłam też na naprawdę dobre odżywianie i pilnowanie się. Nie będę sobie psuć jadłospisów jednym grzeszkiem w ciągu dnia. Ruszyłam na maksa od poniedziałku (pierwszy tydzień Focusa spędziłam w domu rodzinnym Narzeczonego, Teściowa zadbała, żebyśmy nie głodowali... ;)). Póki co jestem z siebie dumna i mam nadzieję, że tak zostanie :). Focus T25 skończę w okolicach moich urodzin - 21 października - i do tego czasu mam zamiar naprawdę mocno się pilnować i dobrnąć nareszcie do końca mojej odchudzaniowej przygody, robiąc sobie prezent urodzinowy :). Focus T25 będzie chyba pierwszym programem treningowym po 30 Day Shred, od którego zaczynałam, jaki planuję ukończyć w pełni trzymając się planu. A później kto wie, może odważę się w końcu zmierzyć z Insanity?
O efektach Focus T25 na pewno jeszcze napiszę!
Za takimi intensywnymi nie przepadam :)
OdpowiedzUsuńZostanę przy Chodakowskiej.
Każdy lubi co innego, dlatego fajnie, że jest taka różnorodność :)
UsuńWytrwałości życzę, ja nie mogę się zabrać za ćwiczenia, brakuje mi motywacji ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Najgorzej jest zacząć, jak się wejdzie w rytm, jest już o wiele lepiej :)
Usuńja też wolę coś w wersji light, dziewczyny z tone it up i tak wyciskaja ze mnie 7 poty ;) trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńKażdy woli co innego, mnie akurat potrzeba było czegoś naprawdę mocnego do mobilizacji :) Dziękuję i nawzajem!
Usuńmuszę sobie obczaić te treningi :) Jillian lubię , Chodakowskiej nie cierpię... a Insanity jest bardzo intensywne ale ćwiczy mi się z dużą przyjemnością :D a pot leje się strumieniami :D
OdpowiedzUsuńPolecam, jak dla mnie są rewelacyjny :) Ja za Chodakowską też nie przepadam, Jillian uwielbiam, ale chyba mam mały przesyt...
UsuńWidziałam, że trenujesz Insanity, podziwiam! Ja może się skuszę po Focusie :)
Lubię tego pana :D Skończyłam Insanity, ciekawe czy te treningi wystarczyłyby mi, aby porządnie się zmęczyć. Pewnie tak. :D Póki co biegam :)
OdpowiedzUsuńJa też :D I podziwiam za ukończenie Insanity! Jak wrażenia i efekty? :) Po Insanity Focus T25 może wydawać się łagodny, ale jak dla mnie, jest mega intensywny i zdecydowanie się męczę ;)
UsuńO focusie nie słyszałam, ale brzmi bardzo ciekawie. Od siebie polecam Zuzke - niby tylko 10-15 min (plus około 5 rozgrzewka i 8 cool-down) a pot sie leje strumieniami... Tak czy siak - powodzenia! A z treningami chetnie sie zapoznam :)
OdpowiedzUsuńZuzce się bardzo intensywnie przyglądałam swego czasu, na razie jednak skupiam się (sic!) na Focusie ;) Dziękuję i nawzajem!
UsuńJa się muszę kiedyś też zmobilizować do jakiegoś treningu :P
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco, najgorzej jest zacząć ;)
Usuńja się zbieram zbieram i zebrać nie mogę do treningu :D
OdpowiedzUsuńTrzeba po prostu zacząć! ;)
Usuńhmm zaciekawiłaś mnie, szczególnie, że widzę dużo siłowych przeplatanych z Cardio (oczywisćie w fazie Alpha). Może dziś coś wypróbuję. Znajdę to na youtube? Sprawdzałam i są filmiki z efektami ale samych treningów nie widzę.
OdpowiedzUsuńW fazie Alpha jest sporo cardio, choć są pompki, przysiady itp. Jednak siłówka to dopiero się zaczyna w beta i gamma, z tego, co patrzyłam, hantle idą często gęsto w ruch :) Na youtube treningu niestety nie znalazłam, na Chomiku za to bez problemu.
UsuńBrzmi bardzo ciekawie. mnie Chodakowska jakoś nie potrafi do siebie przekonać. Próbowałam i próbowałam, ale idzie opornie. Fajnie, że napisałaś taki post, to spróbuję może tego focusa.:)
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco, spróbować zawsze warto :) Cieszę się, że post się przydał!
Usuńa już próbowałam Insanity, ale nie robiłam systematycznie, mimo to po kilka treningach już się przyzwyczajam do tempa, etc...
OdpowiedzUsuńPodasz mi linka do T25?
Ja jak już podejmuję się treningu to staram się wykonywać go zgodnie z planem, dlatego tak zwlekałam z Insanity.
UsuńTrening znajdziesz na chomiku, wystarczy wpisać w Google "chomikuj focus T25".
Jaki ekwipunek jest tutaj potrzebny? Hantle? A jak tak, to jaki ciężar?
OdpowiedzUsuńW fazie Alpha, czyli przez pierwsze 5 tygodni - żaden, jedynie mata, ale jest ona potrzebna chyba tylko w jednym treningu. W kolejnych fazach potrzebne są hantle albo taśmy do ćwiczeń, ich ciężar/opór zależą od indywidualnych potrzeb i możliwości. Z tego, co widziałam, kobiety ćwiczą z obciążeniem ok. 5lbs czyli jakieś 2,5kg.
UsuńNo tak już wszyscy namawiacie, że dziś spróbuję:D OBIECUJE:)
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o tym treningu,ale zaciekawiłaś mnie i ściągam go :D
OdpowiedzUsuńGdzie to można dostać, ściągnąć? ?? Dajcie proszę jakiś namiar. ...
UsuńFajnie się zapowiada! Szukam kolejnych wpisów :D
OdpowiedzUsuńGorąco zachęcam. Boskie ćwiczenia, ja po sobie widzę efekty, jestem w połowie fazy gamma ;)
OdpowiedzUsuńhttp://datewithfit.blogspot.com/2014/12/faza-beta-zakonczona-efekty.html
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJuż dwa razy zaczynałam Insanity, ale 45-60 min 6 x w tyg. mnie zmogło. Jako osoba rzadko decydująca się na aktywność fizyczną, raz w roku na parę miesięcy, to byłam w stanie podołać Shaunowi T (wypompowana i ledwo żywa) i powiem szczerze, że motywujący mnie umięśniony mężczyzna bardziej do mnie przemawia niż drobną kobieta... ;P (tylko ten mąż... ;) :*)
UsuńTeraz czas na Focus T25!
Gdzie to mogę kupić z podanej strony można tylko w US a ja potrzebuje do Norwegii :(
OdpowiedzUsuńGdzie to mogę kupić z podanej strony można tylko w US a ja potrzebuje do Norwegii :(
OdpowiedzUsuń