Dziś na blogach wysyp rossmannowskich wpisów -40%, a ja po raz kolejny nie mam ani sposobności, ani zbytniej potrzeby, ani finansów, żeby wybrać się do Rossmanna :P. Trudno, mój portfel odetchnie (choć za bardzo nie ma z czego, bo biedny, jest na małej głodówce w tym miesiącu :P)... Zamiast tego mam dla Was recenzję ;).
Jakiś czas temu, dzięki uprzejmości Laboratorium Kosmetycznego Joanna (fanpage/strona www) otrzymałam do testów zestaw kosmetyków do włosów z olejem arganowym. Bardzo mnie ten fakt ucieszył, albowiem ta seria kusiła mnie od jakiegoś czasu i z chęcią podeszłam do testów :).
Do testów otrzymałam szampon i odżywkę do włosów z serii Argan Oil. Jak wiadomo, od dłuższego czasu trwa wielki boom na wszelkie oleje, a na olej arganowy w szczególności. I ja zwracam uwagę na te cenne składniki w kosmetykach, a więc byłam ciekawa składu - nie jestem w tej kwestii specjalistką i nie potrafię rozszyfrować całego składu, ale poszukałam samego olejku - w odżywce znajduje się on na siódmym miejscu w składzie, w szamponie na trzynastym. Całe składy prezentują się następująco:
Szampon: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Cocamidopropylamine Oxide, Cocamide Dea, Soyamide Dea, PEG-7 Gliceryl Cocoate, Polyquaternium-10, PEG-120 Methyl Glucose Dioleate, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Laureth-10, Sodium Laureth-5 Carboxylate, Argania Spinosa Kernel Oil, Sodium Chloide, Citric Acid, Disodium Edta, Pafrum, HexylCinnamal, Limonene, Dmdm Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolnone, Ci:19140, Ci:17200.
Odżywka : Aqua, Cetearyl Alcohol, Dimethicone, Glicerin, Quaternium-91, Cetrimonium Methosulfate, Argania Spinosa Kernel Oil, Triethanolamine, Pafrum, Hexyl Cinnamal, Dmdm Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone, ethylisothiazolinone, Ci:19140, Ci:17200.
Tak jak pisałam, nie jestem specjalistką w tej dziedzinie, jednak na moje amatorskie oko nie są to dobre składy, a co najwyżej przeciętne... A jak produkty sprawdziły się w akcji?
Zacznę od szamponu. Ma on półprzeźroczysty kolor i dość lejącą konsystencję, choć jest w miarę gęsty. Pieni się bardzo dobrze, co osobiście lubię - moim włosom SLS/SLeS zbytnio nie przeszkadzają ;). Szampon dobrze oczyszcza włosy, czyli spełnia swoje główne zadanie. Czegoś mi w nim jednak brakuje, choć sama nie wiem do końca, czego. Po prostu mnie nie zachwycił, nie ma żadnych wyjątkowych zalet ani wad - ot, zwykły, niezły szampon do włosów.
Odżywka z kolei nieco mnie rozczarowała... Ma niby gęstą konsystencję, ale przy rozprowadzaniu na włosach - nawet po ich osuszeniu ręcznikiem - sprawia wrażenie, jakby z nich spływała, a nie na nich osiadała. Nivea Long Repair postawiła wysoko poprzeczkę wielu odżywkom. Po Nivei widzę wyraźne efekty, natomiast przy stosowaniu odżywki Joanny, niestety są one marne. Przy spłukiwaniu nie wyczuwam spektakularnych efektów, nawilżenia czy miękkości i podobnie jest po wysuszeniu włosów - czasami wydaje mi się, jakby włosy w żaden sposób nie odczuły nałożenia odżywki. Odżywka odrobinę nawilża włosy, nieco je wygładza i ułatwia rozczesywanie. Fajerwerków jednak nie ma. Nie przepadam za konsystencją, efekty też mnie nie zachwycają - jest jedną z najsłabszych odżywek, jakich ostatnio używałam - konkurencja w postaci ww. Nivea Long Repair, Garniera z masłem karite czy słynnej, wycofanej już Isany sprawia, że Joanna jak dla mnie niestety zostaje całkowicie zdyskwalifikowana. A szkoda, bo naprawdę lubię tą markę. Kolejny przeciętniak, choć z duetu wolę szampon i być może kiedyś jeszcze go kupię.
Plusem obydwu produktów na pewno jest zapach, mnie on bardzo przypadł do gustu i co najfajniejsze, a u mnie zdarza się rzadko - utrzymuje się on na włosach nawet do dwóch dni.
Na koniec jeszcze sprawa niby najmniej znacząca, ale jednak ważna - opakowanie i strona wizualna. Szampon i odżywa kształtem butelki nie różnią się od innych produktów Joanny - ja osobiście całkiem lubię te butelki. Nie ma większych problemów z otwieraniem i wydobywaniem produktu, a sam design opakowania mi się bardzo podoba. Niestety jednak, wygląd to nie wszystko - osobiście liczyłam na świetne kosmetyki, tym bardziej, że Joannę trochę znam i lubię, jednak spotkało mnie rozczarowanie...
Jednak u niektórych z Was czytałam całkiem dobre recenzje tych produktów, więc może po prostu moje włosy ich nie lubią? Ostatnio miałam szczęście do szamponów i odżywek, więc może po prostu znalazłam już swoje ideały i wszystko inne już się moim włosom nie podoba? Sama nie wiem... Ciekawa jestem za to pozostałych produktów z tej linii, m.in. serum do końcówek - może tu spotka mnie pozytywne zaskoczenie :)
ja na paru blogach już czytałam, że to przeciętniaki :)
OdpowiedzUsuńJa gdzieniegdzie czytałam, że przeciętniaki, ale u niektórych blogerek też się sprawdziły - ale fakt faktem, jeszcze nie trafiłam na recenzję zachwycającą się nad tymi produktami :P
UsuńNigdzie tej serii nie widziałam;(
OdpowiedzUsuńJa widziałam w mniejszych drogeriach niesieciowych, ale w sieciówkach chyba też już powinny być... :> ale moim zdaniem nie ma czego żałować :P
Usuńa ja właśnie przymierzam się do recenzji i muszę powiedziec, że jestem bardzo zadowolona..szczególnie z odżywki :D moje wiecznie puszące się włosy wręcz ją uwielbiają :DD
OdpowiedzUsuńO, to dobrze wiedzieć :) Moje włosy najwyraźniej się z nimi nie polubiły, ale jak widać, u każdego sprawdza się co innego ;)
UsuńMam odżywkę i na moich włosach sprawdza się idealnie :) Niestety nie stosuję jej regularnie, bo stoi w domu rodzinnym, więc nie wiem jak sprawowałaby się przy częstym stosowaniu, ale raz na jakiś czas jest jak zbawienie:)
OdpowiedzUsuńNo widzisz, u mnie niestety się nie sprawdziła, ale cieszę się, że Tobie służy :) Moje włosy przyzwyczaiły się do bardziej treściwych kosmetyków chyba i takie lubią...
UsuńKuszą mnie te produkty ale nigdzie nie widziałam ich jeszcze w sklepie.
OdpowiedzUsuńJa widziałam w mniejszych niesieciowych drogeriach, wkrótce powinny też zawitać do sieciówek, jak sądzę ;)
UsuńUżywałam kremu do końcówek z tej serii i był bardzo fajny. Odżywki nie kupię, ale może szampon?
OdpowiedzUsuńSzampon jest moim zdaniem lepszy od odżywki, więc możesz spróbować :) Serum mnie ciekawi, może je sobie sprawię :)
UsuńMam maskę do włosów i serum na końcówki z tej serii, maska jest świetna, serum przeciętne..
OdpowiedzUsuńSkoro tak, może przetestuję maskę, choć pewnie nie prędko - na razie zużywam wielgachnego Kallosa Latte :P
Usuńa myślałam, że lepsza będzie odżywka z tego duetu
OdpowiedzUsuńTeż tak myślałam, niestety w rzeczywistości okazało się inaczej...
Usuńszczerze mówiąc wogóle mnie nie kusza,raczej sie na nie nieskusze!
OdpowiedzUsuńPo mojej recenzji - nie dziwię się :D Jednak niektóre dziewczyny są zadowolone :)
Usuńmyslalam kiedys o zakupie tych produktow ale nie moglam sie jakos przekonac i chyba sie nie przekonam, postawilam teraz na liquid z olejkiem argonowym Tresemme, mam nadzieje, ze przyniesie efekty :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym liquidzie, będę musiała sobie sprawdzić ;)
UsuńSzkoda, że rozczarowanie ja właśnie kupiłam sobie maskę z tej serii mam nadzieję że lepiej mi posłuży
OdpowiedzUsuńNiektórym te produkty odpowiadają, poza tym fakt, że szampon i odżywka mi nie podpasowały nie oznacza, że maska też jest kiepska :)
UsuńNiestety skład dyskwalifikuje u mnie te produkty...
OdpowiedzUsuńJa się zbytnio nie znam, ale na moje amatorskie oko te składy nie są najlepsze, tak, jak pisałam już w notce...
UsuńZasmuciłaś mnie nieco, bo Joannę lubię i baaardzo sobie cenię, a wokół tej serii kręciłam się już długo długo i miałam zamiar coś w końcu przetestować.
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię tą markę, ale ta seria wyjątkowo mi nie podpasowała - może nawet nie seria, ale szampon i odżywka. Jednak inne produkty nadal chętnie bym wypróbowała.
UsuńChyba się nie skuszę :(
OdpowiedzUsuńJa ponownie też nie...
UsuńU mnie odżywka tak sobie, bez szału, ale po masce miałam istną tragedię:(
OdpowiedzUsuńMaski nie testowałam, na razie w ogóle mam dość mocny zestaw ulubieńców włosowych, więc chyba nawet nie będę w najbliższym czasie szukać niczego nowego.
UsuńJa mam maskę i odżywkę dwufazową, również średnio mi przypadły do gustu...
OdpowiedzUsuńKurczę, chyba jakaś nieudana ta seria, a szkoda... Choć niektóre dziewczyny chwaliły sobie te produkty...
UsuńMusze powiedzieć, że ja jestem zadowolona i to bardzo z tego zestawu. Szampon do tej pory mi służy jak przesuszę włosy suchym szamponem.
OdpowiedzUsuńSuper, jak widać, każdemu odpowiada co innego, moje włosy jednak potrzebują nieco innej pielęgnacji ;)
Usuńkusił mnie ten zestaw, ale na razie nie chce wydawać pieniążków
OdpowiedzUsuńKosmetyki Joanna są tanie, więc możesz bez większych wyrzutów sumienia przetestować, jeśli tylko masz ochotę ;)
UsuńKusiła mnie ta seria, ale po wielu negatywnych recenzjach, odwidziała mi się :)
OdpowiedzUsuńJa nadal jestem ciekawa innych produktów z tej serii, ale mój zapał mocno osłabł :P
UsuńNapaliłam się na nie, potem zobaczyłam skład i już mi się odechciało :P
OdpowiedzUsuńJa na składach się słabo znam, ale liczyłam na wyżej postawiony olej arganowy...
UsuńI znów w składzie SLS...:(
OdpowiedzUsuńZaczynam akurat szukac czegoś bez tego składnika...od dłuższego czasu swędzi mnie głowa i musze sprawdzić czy to przez to świństwo
Pozdrawiam
Ja SLS tak bardzo się nie obawiam, moje włosy nawet ich potrzebują z tego, co zauważyłam, bo gdy przechodzę na pielęgnację opartą na produktach bez SLS/SLeS, to od razu mają spadek formy...
UsuńA jeśli chodzi o produkty bez SLS/SLeS to poszukaj informacji u różnych blogerek - wystarczy, że wpiszesz w google "szampony bez SLS" i wyskoczy Ci sporo postów na ten temat :) Od siebie na pewno mogę polecić Alterrę, Babydream albo płyn do higieny intymnej Facelle Sensitiv :)
szkoda, że się nie sprawdziły...
OdpowiedzUsuńJa miałam nadzieje, że ta odżywka będzie fajna, ale teraz już wiem, że jej nie kupię, skoro niewiele robi...
Niektórym dziewczynom ta odżywka odpowiada, moje włosy jednak wymagają czegoś innego, bardziej treściwego - u mnie ta odżywka po prostu spływała, mimo wcześniejszego osuszenia włosów ręcznikiem...
UsuńOdżywkę miałam i mam podobne odczucia do twoich. Nic specjalnego po prostu.
OdpowiedzUsuńCzyli jest nas więcej... Ale ostatnio trafiłam na kilka postów, gdzie dziewczyny były bardzo zadowolone z tej odżywki, jak widać włosy każdej z nas lubią co innego ;)
UsuńZupełnie nie kusi mnie ta seria.
OdpowiedzUsuńMnie też przestała, choć z czystej ciekawości przetestowałabym pozostałe produkty...
Usuńmiałam ochotę na tą serię, ale tak coś czułam, że szału nie będzie...
OdpowiedzUsuńJa miałam spore nadzieje, bo Joanna to w końcu dość dobra firma, ale niestety...
UsuńMam resztkę szamponu, który mnie irytuje...przetłuszcza mi włosy i jakoś tak nie przypadł mi do gustu, chociaż wiele sobie po nim obiecywałam.
OdpowiedzUsuńU mnie szampon spisywał się lepiej od odżywki, ale też mnie nie powalił i w sumie czekam, aż mi się skończy...
UsuńSzampon bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam mu wiele do zarzucenia, ale jednak miewałam dużo lepszych ;)
UsuńBardzo się napaliłam na tą serię a z tego co widzę nie zbiera zbyt pochlebnych opinii.
OdpowiedzUsuńJa też, a tutaj niestety jak dla mnie nie jest zbyt kolorowo...
Usuń