Do tej recenzji zbierałam się od długiego czasu, bowiem stopy są najbardziej zaniedbywaną przeze mnie częścią mojego ciała... Nie lubię ich kremować, pedicure robię tylko latem ale i do tego nie za często się palę. Nie wiem, dlaczego tak mam, no ale cóż... W ramach współpracy z firmą Acerin otrzymałam jednak do testów krem do stóp oraz dwa dezodoranty, które niejako zmobilizowały mnie do zadbania o stopy. Postanowiłam zrobić recenzję zbiorczą, ponieważ nie będą to zbyt wylewne oceny, co nie oznacza, że produkty oceniam źle ;).
Zacznę od najlepszego moim zdaniem produktu, czyli Acerin - krem do stóp Intensive na suchą i szorstką skórę z woskiem pszczelnim.
Krem dostajemy w dość elastycznej, plastikowej tubce utrzymanej w biało-niebieskiej kolorystyce. Tubka posiada moje ulubione zamknięcie na zatrzask i bez problemów można wydobyć z niej kosmetyk. Krem ma średnią konsystencję - jest treściwy, ale nie bardzo gęsty. Ma delikatny, kremowo-świeży zapach. Nie mam zbyt dużego porównania, jeśli chodzi o produkty do stóp, ale krem dość szybko się wchłania, co oceniam jako spory plus. Jedyne, co mnie dziwi - o ile na stopach nie zostawia żadnej wyraźnej warstwy, o tyle po nakremowaniu nim stóp muszę myć ręce, bo te się lepią... Nie mam pojęcia, czemu tak jest, ale uznaję to za spory minus, bo myślałam, że po nakremowaniu stóp wieczorem będę mogła już nie wychodzić z łóżka. Krem ma jednak całkiem dobre właściwości nawilżające - po kilku dniach regularnego stosowania kondycja mojej skóry na stopach wyraźnie się poprawiła. Stopy były bardziej nawilżone i miękkie, ale był to efekt raczej krótkotrwały i po odstawieniu kremu po kilku dniach wracały do stanu poprzedniego.
Kolejnym produktem jest dezodorant do stóp - talc - ma on osuszać i odświeżać, w dodatku zapobiegać grzybicy. Produkt dostajemy w formie aerozolu. Nie mam dużych problemów z potliwością stóp, ale kiedy używałam tego produktu faktycznie stopy wydawały się bardziej suche. Po jednym z bardziej hardcore'owych dni użyłam go pod wieczór, kiedy moje stopy były nieco spocone i zmęczone po całym dniu w zimowych butach. Dezodorant faktycznie dał bardzo fajne uczucie odświeżenia - strumień arezozolu był chłodny, co zrobiło swoje, ale też sam produkt zostawił lekko chłodzące uczucie (ale nie bardzo, akurat na tym punkcie jestem przeczulona i nienawidzę, kiedy jest mi zimno w stopy). Stopy spryskane tym produktem faktycznie stały się osuszone i odświeżone, w dodatku produkt ma też bardzo odświeżający zapach. Przypomina odrobinę właśnie talc w sprayu - ma nieco pudrową konsystencję, która świetnie osusza. Taki mini substytut dla sytuacji, kiedy nie możemy sobie pozwolić na zwykłe umycie nóg ;).
Ostatnim produktem, jaki chciałam przedstawić jest antyperspirant forte. Jego działanie jest mi najtrudniej ocenić, ponieważ tak jak pisałam wcześniej, nie doskwiera mi problem nadmiernej potliwości. Produkt wydaje mi się podobny do opisanego powyżej brata, tyle, że on raczej zapobiega, a nie działa "po" w ramach odświeżenia. Ma też inną formę - butelkę z atomizerem, nie areozolem. Zapach również ma świeży i przyjemny, dość szybko się wchłania, choć o ile talc miał formę bardziej sprayowo-pudrową, ten produkt jest bardziej mokry. Po jego użyciu stopy faktycznie na dłużej zachowywały suchość. I jemu należy się plus z za działanie przeciwgrzybiczne. Na pewno pomaga zadbać o higienę stóp, kiedy wiemy, że nasze stopy będą narażone na długie chodzenie np. w zimowych butach.
Po raz pierwszy widzę te produkty :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz słysze, ale krem wyglada ciekawie :)
OdpowiedzUsuńkrem wydaje sie fajny, ale ja chyba potrzebuje troche mocniejszego nawilzenia:)
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię odświeżające dezodoranty - szybko i sprawnie się je aplikuje :) Pozdrawiam, Blogging Novi
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię, gdy po wieczornym kremowaniu stóp muszę iść umyć ręce. Takie to niewygodne ;) Nie miałam do czynienia z tą firmą, chociaż preparatów do stóp używam dużo i dość często. Krem wydaje się być godny uwagi :)
OdpowiedzUsuńmam odnich dezodorant w kremie i jest do D
OdpowiedzUsuńNie używałam żadnych dezodorantów do stóp, może czas po nie sięgnąć. Kremu jestem zaś bardzo ciekawa, choć nie wiem, czy podołałby tak wymagającym stopom jak moje.
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie kremik :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego kremu :) Muszę w końcu wziąć się za skórę moich stóp :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam dość pochlebne opinie:) Sama posiadam preparat na odciski i chwalę sobie jego działanie:)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam te preparaty Acerin :)
OdpowiedzUsuńbardzo mam ochote na ten antyperspirant ;D
OdpowiedzUsuń