12 stycznia 2012

Essence - Eyelinery w żelu - 03 Berlin Rocks & 01 Midnight in Paris

Dzisiaj mam dla Was coś, co już dawno powinno było pojawić się na blogu - ulubieniec mojego zeszłego roku (i w ogóle jak dla mnie ulubieniec wszech czasów), niezastąpiony, jedny, najwspanialszy eyeliner w żelu firmy Essence. Właśnie przeczytałam na blogu Em, że Essence ma w planach wycofać dwa kolory ze sprzedaży w okolicach marca - dla mnie to niedorzeczna i okropna wiadomość, bo uwielbiam swój fioletowy liner i z chęcią wypróbowałabym także zielony. Będę więc musiała zrobić sobie małe zapasy... Pełną listę wycofywanych produktów, którą zamieściła Em, możecie przeczytać tutaj.


Ja w swojej kolekcji posiadam dwa odcienie - fioletowy 03 Berlin Rocks oraz czarny 01 Midnight in Paris. Fioletowy jest sporo starszy, kupiłam go w zeszłym roku w okolicach kwietnia/maja, a czarny dokupiłam dopiero w październiku. Najpierw opiszę ich cechy wspólne, a potem różnice, choć są one bardzo subtelne.


Eyelinery otrzymujemy w małych, ale bardzo solidnych szklanych słoiczkach z plastikowymi zakrętkami. Design mi się podoba, a opakowanie mimo paru upadków i wielu wyjazdów nadal jest w całości. Eyelinery mają kremowo-żelową konsystencję, choć trochę się różnią pod tym względem, ale o tym napiszę później. Od otwarcia nie cackam się z nimi zbytnio, co nieco widać po zdjęciach zawartości słoiczków - szczególnie fioletowego :P. Fiolet nieco podeschł od momentu otwarcia, ale nie wpłynęło to w dużym stopniu na jego użytkowanie.


Eyelinery aplikuje się gładko, prosto i przyjemnie - kilka prób i można śmigać naprawdę ładne kreski ;) Ja do swoich używam pędzelka Catrice, choć jutro mam plan dokupić pędzelek Inglota, Catrice już chyba swoje przeszedł ;). Największym atutem eyelinerów jest ich trwałość. Nie straszne im łzy, pot, tarcie, spanie ani nic z tych rzeczy - są właściwie nienaruszalne do momentu demakijażu i potrzeba dość dobrego płynu, aby je domyć. Ja robię to za pomocą oliwki, która radzi sobie z nimi świetnie.


Teraz przejdę do różnic i indywidualnych cech, a mianowicie:
  • Fioletowy - 03 Berlin Rocks - Ma bardziej kremową formułę w porównaniu do czarnego eyelinera. Nie wiem, czy ma to związek z kolorem czy tym, że kupiłam go parę miesięcy później i zmieniono formułę. Nie robi mi to jednak zbyt dużej różnicy. Fiolet czasami przy aplikacji robi małe prześwity, ale można je bardzo łatwo poprawić. Kolor to głęboki, piękny fiolet. W słoiczku widać jakby leciusieńki shimmer, który sprawia, że eyeliner na powiecie delikatnie, metalicznie pobłyskuje.
  • Czarny - 01 Midnight in Paris - Tak jak napisałam, ten eyeliner ma dla mnie typowo żelową formułę, a fiolet jest bardziej kremowy. Muszę przyznać, że nieco bardziej podoba mi się ta konsystencja. Eyeliner nie robi prześwitów, a po wyschnięciu ma kolor naprawdę głębokiej czerni. Zdarzyło mu się skserować, ale tylko raz, kiedy nałożyłam go na całkowicie gołą powiekę - stosowany na bazę pod cienie albo na jakikolwiek cień nigdy jeszcze mi się nie odbił. 

Podsumowując, tak jak napisałam we wstępie - po prostu uwielbiam te eyelinery i uważam je za hit hitów w mojej kosmetyczce. I nadal rozpaczam nad decyzją Essence o wycofaniu fioletu...

Co: Essence, Eyeliner w żelu, 01 Midnight in Paris, 03 Berlin Rocks
Ile: ok. 11 zł / 3 ml
Jak: 10/10

PS: Pewnie zauważyłyście, że zmieniłam nieco nagłówek i rozmiar tabeli, a w związku z tym rozmiar zdjęć na blogu :) Dajcie znać, czy bardziej podoba Wam się tak, jak jest obecnie, czy może lepiej było poprzednio. Wkrótce planuję też większe zmiany w szablonie, ale tym się zajmę dopiero w ferie ;).

29 komentarzy:

  1. uwielbiam eyelinery w zelu, sa najlepsze
    pozdrawiam i obserwuje!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tez własnie przeczytałam tą smutną wiadomość! Ja polecam od siebie zielony, warto go mieć:) A na fiolet mam ochote...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie kup fiolet, jest piekny! :) Ja na zielen chyba tez sie skusze...

      Usuń
  3. Mam fioletowy liner i bardzo go lubię, bardzo mnie dziwi, że wycofują taki piękny kolor! :(

    OdpowiedzUsuń
  4. W pełni się z Tobą zgadzam i też biję się w piersi, że jeszcze nie napisałam recenzji tego eyelinera, gdyż to również mój ulubieniec.. Zdeklasował nawet Coastal Scents :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bez kreski ani rusz! Mam mnóstwo eyelinerów, ale dziwnym trafem od Essence ani jednego... Trzeba to zmienić :) A w kwestii pędzelków: polecam Ci dwustronny pędzelek z H&M - końcówka do linera jest świetna! Mam trzy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za radę :) posiadam dwa pędzelki z H&M, ale jakoś nie odpowiadają mi do żelowego eyelinera, wolę nimi wykonywać kreski na sucho ;)

      Usuń
  6. Mam brąz, ale czarny chyba też dokupię

    OdpowiedzUsuń
  7. Również je uwielbiam,dziś wyruszam robić zapasy :< Jak oni mogli!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też bardzo lubię te eye-linery. Mam w swoich zasobach jeszcze ten z Inglota, ale odkąd posiadam z Essence rzuciłam go w kąt :D. Bardzo mi służą. Ten brązowy z Catrice zresztą też ;). Z tego, co widzę, to dokładnie ta sama formuła, więc można je wrzucić właściwie do jednego wora :D.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja uwielbiam ten czarny, niewiem czemu wycofują :/

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję za podlinkowanie :) Ja też bardzo lubię te eyelinery, dobrze, że w moich słoiczkach jeszcze dużo zostało...

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam Midnight in Paris i bardzo lubię! Szkoda, że wycofują :( Zmiany na blogu korzystne! Ja lubię duże zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co się orientuję, czarny i brązowy eyeliner zostaje, chociaż tyle ;) Jednak cały czas nie mogę przeboleć fioletowego...

      Usuń
  12. Od dawna czaję się na ten fioletowy, bo słyszałam wiele zachwytów na ich temat.

    OdpowiedzUsuń
  13. mam co prawda jeden eyeliner żelowy z Essence, ale jest to produkt rzeczywiście fenomenalny! Uwielbiam uwielbiam! dzięki niemu tak naprawdę odkryłam urok kreski:)) Rewelacja!:))

    A co do trwałości : to sprawdzałam jak poradzi sobie na basenie w chlorze itp. - nie zmył się i ani drgnął skubany! Ale starcia z łaźnią parową nie przeżył ;p :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj, muszę kupić wycofywane kolorki, bo mam tylko czarny...

    OdpowiedzUsuń
  15. ehh a ja nie umiem się malować eyelinerem ;/

    OdpowiedzUsuń
  16. ostatnio zaniedbałam żelowy eyeliner... na rzecz roztartej czarnej kreski zrobionej suchym cieniem! co za grzech niewybaczalny!:P wracam do żelowych dzięki Tobie, bo mi przypomniałaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Muszę je wypróbować :D
    A powiedz mi, pisałaś jakiś czas temu, o tym, że kupiłaś Eco Toolsy kabuki, jak się sprawują? Napiszesz mi o nich parę słów? Bo czaję się na zakup, ale wolę usłyszeć potwierdzenie, że warto :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odnośnie kabuki niedługo pojawi się ich recenzja na blogu, muszę tylko zrobić dobre zdjęcia :) Ale tak skrótowo - jestem z nich naprawdę zadowolona! Przy praniu nie wypadł żaden włos, ze dwa może przy jednym pędzlu zaczęły nieco odstawać, ale nie jest to wg mnie żaden mankament. Są przemięciutkie i idealnie nakładają kosmetyki - jestem zadowolona dosłownie z każdego, najlepsze pędzle do twarzy jakie do tej pory miałam ;) Tak więc z czystym sumieniem polecam!

      Usuń
  18. Ja mam Berlin Rocks. Bardzo fajny eyeliner. Nie umiem go domyć po użyciu, dlatego leży w kosmetyczce ;( Musze znaleść jakiś dobre mleczko/płyn do demakijażu.

    zapraszam : nailsbyheart.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. mam czarny, ale muszę się zaopatrzyć też w fioletowy, bo bardzo ładnie się prezentuje

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie mam z nich jeszcze żadnego, ale zastanawiam się nad kupnem.

    OdpowiedzUsuń
  21. ciekawie się prezentują.. :D
    zapraszam do mnie :3

    OdpowiedzUsuń
  22. o! mam ten eye-liner w kolorze czarnym i jest ok :)!

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja też uwielbiam te eyelinery :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jako, że nie długo wyprzedaże Essence muszę zdobyć fiolet! Czarny mam i jestem z niego bardzo zadowolona!
    Ps. Obserwuje :)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam serdecznie do dzielenia się swoimi opiniami! :)Odpowiedzi na pytania zamieszczone w komentarzach będę zamieszczać pod tym samym postem!
Wszystkie reklamy oraz komentarze "zapraszające" będą usuwane.