W lipcu wspominałam Wam o (wtedy) nowo zakupionym kremie do rąk Green Pharmacy - Jaskółcze Ziele. Krem na promocji w Naturze miał zawrotną cenę 3,59zł (bez promocji ok. 5zł), więc grzechem było nie brać, tym bardziej, że Green Pharmacy była wtedy jeszcze sporym świeżakiem na rynku (w sumie, dla mnie nadal to nowość ;)).
Kremy Green Pharmacy występują w czterech rodzajach: aloesowy (nawilżający i zmiękczający), rumiankowy (regenerujący i łagodzący), oliwkowy (odżywczy i ochronny) i jaskółcze ziele. Ja wybrałam ten ostatni - jaskółcze ziele - który to ma właściwości nawilżające i antyseptyczne.
Sama tubka ma pojemność 100ml, jest dość długa i miękka, krem bez problemu wydostaje się na zewnątrz. Jej design raczej nie powala, ale nie jest też brzydka. Jedyne, co bym zmieniła, to rodzaj zamykania - krem się odkręca, ja z kolei zdecydowanie wolę kremy "odtykane", bo po nakremowaniu rąk czasami ciężko jest potem taką tubkę zakręcić.
Krem ma jasnożółty odcień, jest ani rzadki, ani gęsty, powiedziałabym - idealny. To, co na samym początku zwróciło moją uwagę, to zapach - pisałam o tym już na facebooku, otóż krem przywodzi mi na myśl... owsiankę z bananem ;). Nie wiem, czy słusznie, ale dla mojego nosa te zapachy mają coś wspólnego. Jest to w każdym bądź razie dość delikatny, ładny zapach.
Krem rozprowadza się bardzo przyjemnie, nie trzeba długo męczyć się ze wsmarowywaniem i szybko się wchłania. Dłonie są miękkie, nawilżone i ogólnie rzecz biorąc dopieszczone w każdym calu, a efekt utrzymuje się dość długo. Nie wiem, czy krem zaspokoi potrzeby suchej skóry, ale na mojej normalnej z delikatnymi skłonnościami do przesuszeń sprawdził się świetnie.
Produkt bardzo przypadł mi do gustu i z pewnością kupię go ponownie, z chcęcią zapoznam się też z innymi rodzajami. W planach mam też kupno kilku kosmetyków do włosów z tej firmy. Jakie produkty tej firmy szczególnie polecacie? :)
a właśnie skończył mi się krem do rąk :D
OdpowiedzUsuńPrzeznaczenie :D
UsuńNie miałam ale zaciekawiłaś mnie, lubię niedrogie kosmetyki z ekstraktami z ziół:)
OdpowiedzUsuńGreen Pharmacy ma chyba tylko takie - niedrogie i ziołowe :)
Usuńniestety nie znam tej firmy, ale rozejrzę się w Naturze :)
OdpowiedzUsuńPolecam się rozejrzeć, z tego co wiem, mają bardzo dobre kosmetyki :)
UsuńU mnie w Naturze są właśnie tylko kremy do rąk, a szkoda, bo chętnie bym wypróbowała eliksiry i olejki z Green Pharmacy.
OdpowiedzUsuńProdukty do włosów Green Pharmacy widziałam w Rossmannie, porozglądaj się tam :)
Usuńchyba się skuszę, rzadko odwiedzam Naturę więc chyba trzeba to zmienić. :D
OdpowiedzUsuńProdukty GP są dostępne nie tylko w Naturze :)
UsuńKremów do rąk u mnie dostatek, więc raczej go nie kupię, ale bardzo miło było się dowiedzieć, że z glistnika zrobiono krem:)
OdpowiedzUsuńJa narazie mam zbyt dużo kremów do rąk, ale widzę że to już kolejna pozytywna recenzja tego kremu :)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się z innymi recenzjami, ale skoro Ty tak, to znaczy, że w tym kremie naprawdę musi być to "coś" ;)
Usuńuwielbiam wszelakie kremy do rąk :) może się skuszę przez dobre opinie i niską cenę :)
OdpowiedzUsuńRadi
Za taką cenę na pewno warto wypróbować :)
UsuńObie siostry mają tą samą wersję, świetny jest ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio się nawet nad nim zastanawiałam :) Następnym razem kupię wobec tego :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuńja z tej firmy kiedyś miałam krem ale do stóp
OdpowiedzUsuńTeż będę musiała na niego zapolować :)
OdpowiedzUsuńDo tej pory z Green Pharmacy miałam do czynienia tylko przy kosmetykach do włosów, ale żaden mnie nie zawiódł :)
Czytałam u Ciebie o kosmetykach tej firmy, poczułam się skuszona na olejek, chyba łopianowy ;)
UsuńWszystkie ich olejki są łopianowe, tylko z różnymi dodatkami :) Ja pisałam na razie o tym z czerwoną papryczką, na porost włosów :)
UsuńWłaśnie ten miałam na myśli :)
Usuńzuepłnie nie znam tej firmy, ale owsianka z bananem to coś co lubię ! :)
OdpowiedzUsuńHmmm...Chyba muszę spróbować:)
OdpowiedzUsuńnie używałam jeszcze produktów tej marki.
OdpowiedzUsuńfajnie sie zapowiada :)
OdpowiedzUsuńO, mam dwa kremy do rąk w zapasie, ale jeszcze nie używałam. Miałam płyn do higieny intymnej i był bardzo fajny. Krem do stóp z kwasami AHA także się sprawdził.
OdpowiedzUsuńZa to kosmetyki do włosów mnie nie powaliły...
Ja od dłuższego czasu chcę sprawdzić te ich włosowe produkty, no ale właśnie spotykam się z mieszanymi opiniami, choć jednak w większości pozytywnymi. Kiedyś pewnie sama się w końcu przekonam :)
Usuńa muszę Ci powiedzieć, że dziś widziałam ten kremik na promocji za chyba ok 3 zł (teraz nie pamiętam Rossmann lub Natura, a ja kupiłam olejek łopianowy do włosów z tej firmy.
OdpowiedzUsuńLubię ten krem do rąk "Jaskółcze ziele".:)
OdpowiedzUsuńja również używam tego kremu, a dłonie moje są bardzo wrażliwe i do niedawna był zniszczone, a ten krem doprowadził je do super wyglądu, są delikatne i odżywione, polecam:) na swoim blogu mam rónież recenzje tego kremu:)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że spisuje się też w takich ekstremalnych przypadkach :) Strasznie go lubię :)
Usuń