Dziś pół-kosmetycznie, pół-odchudzaniowo :) Pewnie wielu z Was znany jest system nagród, jakie sobie sprawiamy w ramach motywacji. Ponieważ po dużym wakacyjnym zastoju wagowym chciałam w końcu naprawdę ruszyć wagę z miejsca i mieć ciągłą motywację w odchudzaniu, postanowiłam wdrożyć właśnie taki system - co 2,5kg, które schudnę, będę sobie sprawiała jakiś kosmetyczny (lub nie) prezent - w granicach 30zł. Przy okazji może pomoże mi to rozważniej planować zakupy - jeśli będę coś naprawdę chciała, nie kupię tego od razu, a poczekam do momentu "nagrodzenia się".
Odkąd założyłam sobie ten plan, zdążyło (prawie) zniknąć mi pierwsze 2,5kg ;). Myślałam, że wynagrodzę to sobie wizytą w Inglocie, bo miałam w głowie kilka cieni, które chcę kupić, jednak drogą eliminacji został mi tylko jeden must-have - 420 pearl. Poza tym myślałam nad 402 i 423, ale stwierdziłam, że mam już podobne odcienie.
Jako jedną z kolejnych nagród, myślałam nad zakupem pierwszego w mojej kolekcji Essiaka. Bo bez żadnej specjalnej okazji, wydać 30zł na lakier to dla mnie ciągle duuużo za dużo...
I tutaj zwracam się z prośbą do Was! :)
Może macie jakieś pomysły na to, jakie nagrody sobie sprawić? ;) Myślałam o jakichś perełkach z całego asortymentu Inglota, o najlepszych odcieniach Essie, a na resztę brakuje mi pomysłu (planuję 3-4 nagrody do grudnia, w tym że ostatnia to duże ciuchowe zakupy ;)).
Jeśli macie w swojej głowie pomysł, co z kosmetycznego (i nie tylko) asortymentu sprawiło Wam frajdę za cenę ok. 30zł, piszcie koniecznie! Każda wskazówka mile widziana :) Cena oczywiście może się nieco wahać w tą lub tamtą ;) Proszę też, abyście od razu podały wart uwagi odcień danego kosmetyku, jeśli chodzi np. o lakier Essie czy cień Inglota :).
U mnie zawsze króluje pielęgnacja. A to jakiś kremik, balsamik,peeling :D
OdpowiedzUsuńSystem nagród jest super, z tym że ja preferuję gubienie cm a nie kg, bo wiadomo mięśnie też ważą :)
Buziaki,Magda
PS.Zapraszam na notkę :)
Mnie pielęgnacja nie sprawia aż tyle radochy, bo to są rzeczy, które są po prostu potrzebne, czyli "za praktyczne" jak na nagrodę :D
UsuńMierzyć też się mierzę, ale jednak efekty wagowe ciągle dla mnie są większą satysfakcją ;)
Mi też dawały dopóki nie 'zaraziłam się' Ewą Chodakowską :D
UsuńTak sobie myślę, że może dobra nagroda to jakiś nowy pędzel? ;>
Buziaki!
Ja jestem po prostu za leniwa na mierzenie i chyba nie umiem tego robić naprawdę dokładnie ;) Mierzę się raz w miesiącu i to mi wystarcza. Ważę się za to co tydzień ;)
UsuńPędzle mam w planach tak czy siak, bo nazbierało mi się kasy z rewards na iHerb.com :D Chyba ostatecznie zdecyduję się na lakier China Glaze ;) Ale bardzo dziękuję Ci za rady!
Lakiery Chinka Glaze albo miniaturki Orly. A może paletka ze Sleeka? Ja się nimi nagradzam jak zaliczę coś na 5 na uczelni ;)
OdpowiedzUsuńMyślałam nad Sleekiem, ale póki co chyba mam ochotę na coś innego :) A jakie odcienie China Glaze polecasz? :)
UsuńLakiery China Glaze są naprawdę świetne :)
OdpowiedzUsuńMożesz polecić jakieś odcienie? :)
UsuńSzczególnie polecam Trendsetter i Life Preserver, bo mam i kocham :)
UsuńNa swatchach widziałam też śliczne Essie Demure Vix (albo Demure Vixen?) :)
Na tej stronie jest wiele odcieni http://www.transdesign.com/index2.asp
Dziękuję bardzo :) Te China Glaze to trochę "nie moje" kolory, choć Life Preserver jest ciekawy :)
UsuńDemure Vix bardzo mi się podoba, zastanawiam się między nim a Fifth Avenue China Glaze...
wodoodporny eyeliner Sephora w odcieniu glitter Taupe :)
OdpowiedzUsuńalbo złoty scrub do twarzy Organic Therapy (rosyjski) - zastanawiam się, jak mogłam bez niego życ, a kupiłam jako totalną fanaberię
Życzę duużo samozaparcia i powodzenia! :)
Eyelinerów na razie mam aż za dość, ale tym scrubem mnie zaintrygowałaś, ostatnio dużo słyszę o tych rosyjskich kosmetykach. Zapamiętam! :)
UsuńJeśli chodzi o Essie, to polecam Ci na okres jesienny Demure Vix, Virgin Orchid, na swatchach bardzo spodobała mi się Super Bossanova. A tak to oprócz tego Watermelon, Cute as a button, Splash of grenadine, czy tart deco - ale to już raczej letnie kolory jak Mint Candy Aplle:)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo! :)
UsuńJa bym chyba chciała tak jak Ty nagrodzić się jakimś Essie :) Kolory mają kuszące.
OdpowiedzUsuńNo właśnie Essie wydaje mi się dobrym rozwiązaniem, bo normalnie bym go sobie nie kupiła, a tak to mam pretekst... :D
UsuńŚwietny sposób wynagradzania siebie wymyśliłaś :) Niestety co do kosmetyków to nie pomogę :>
OdpowiedzUsuńPrimo - gratuluje postepow i kibicuje dalej :*
OdpowiedzUsuńA jesli chodzi o nagrody... ja uwielbiam nagradzac sie gadzetami sportowymi - a to nowy sportowy biustonosz, a to jakies getry, skarpetki, bluza ;) ma to dzialanie wielopoziomowe:
1. kupuje sobie cos ladnego i jestem hepi :)
2. dzieki nowym ciuchom/gadzetom, bardziej chce mi sie cwiczyc :D
I kolo sie zamyka... Proste, puste, acz skuteczne :D
Też o tym myślałam, ale sportowy biustonosz wymaga większej kwoty, więc np. 2 z tych "nagród" planuję zrobić sportowe, a dwie kosmetyczne i tańsze ;) Ale mam zamiar wybrać się do outletu Nike i coś poszukać :)
UsuńNo i oczywiście dziękuję za wsparcie! :) :*
Usuńja ostatnio w ramach nagrody kupiłam paletkę cieni Sleek - OSS i próbki BB Creamów:)
OdpowiedzUsuńOSS mam i uwielbiam, zastanawiam się nad kupnem Storm ;) W sumie wyjdzie taniej niż za lakier Essie/3 Ingloty, więc chyba się opłaca :D Zastanowię się jeszcze ;)
UsuńJak zrzucałam kg to moją najlepszą nagrodą był... Big Milk, którym okazywał się lepszy niż cała szafa Essie :D
OdpowiedzUsuńA na serio, to właśnie jakiś koralowy esiak, ja lubię też biżuterię więc pewnie jakieś kolczyki albo wiem!
Wizyta w Magdalence i siatka lakierów :D
Heh, ja podczas odchudzania nie jestem aż tak restrykcyjna i od czasu do czasu jakiś smakołyk wpadnie, więc Big Milk nie stanowi dla mnie aż takiej radochy, poza tym to przyjemność połączona z wyrzutami sumienia, więc odpada ;)
UsuńNo właśnie myślałam też nad odwiedzeniem Magdaleny, ale obawiam się, że jednak większą frajdę sprawiłby mi Essie ;) Choć zobaczę, może faktycznie kupię sobie ze 3 lakiery np. Bell... A kolczyków mam aż za dość na razie :D
Kilka osób wspomniało o lakierach, też mogę polecić China Glaze i Orly. Mogę podać kilka moich ulubionych, ale nie wiem, na ile pokryją się z Twoimi upodobaniami ;)
OdpowiedzUsuńChina Glaze - Light as Air, Life Preserver, Fifth Avenue, In the City, Electric Pineapple, LOL, DV8, Starboard, Dorothy who?, Spontaneous...
Orly - Pure Porcelain (moja miłość), Space Cadett, Ingenue, Nite Owl, Lunar Eclipse, Purple Pleather, Bon Bon :)
Dziękuję bardzo za wszystkie sugestie, przyjrzę się im dokładnie i przemyślę :)
UsuńFajny pomysł z tymi nagrodami, może paletka sleek też chyba koło 30zł kosztuje. Ja się nagradzam ciachem, może też raz na jakiś czas można;)
OdpowiedzUsuńWiadomo, że można, ale wolę jednak bardziej materialną nagrodę, niż ciacho, o którym w ciągu jednego dnia zapomnę ;)
UsuńNad Sleekiem pomyślę, ale na razie chyba mam wystarczająco dużo cieni ;)
Mi radochę daje każdy nowy kosmetyk z pielęgnacji :) Lubię też kupować biżuterię z H&M. Swoją drogą - to sztuczny szmelc, a coraz droższy, więc coraz rzadziej sobie pozwalam :/ Dzisiaj nagrodziłam się ZA NIC lakierem Golden Rose :))
OdpowiedzUsuńAle tak mi się marzą lakiery z droższej półki - OPI, Essie, China Glaze, Orly. Normalnie szkoda mi kasy na taki drogi lakier, ale myślę, że jakbym faktycznie chciałam się porządnie nagrodzić za sukcesy w odchudzaniu to były by to właśnie taki lakier :)
Możesz też pójść w ciuchy, chociaż jak Ci się rozmiar zmienia to nie ma co szaleć... Uniwersalne są zawsze buty i torebki ;))
Weź skuś się na ten wymarzony lakier Essie :) Koloru nie doradzę, bo nie znam się. Ale ja bym poszła w jakiś klasyk - nude, czerwienie lub może bordo, które teraz będzie modne? :) To już od Ciebie zależy co tam lubisz :)
Nie wiem czemu, mnie nowe kosmetyki z pielęgnacji nie sprawiają takiej frajdy ;) Chyba że naprawdę przepięknie pachną.
UsuńBiżuterię z H&M lubię, ale faktycznie - ceny coraz wyższe, a i też ostatnio nic mnie wyjątkowo nie zachwyciło... Pod tym względem coraz częściej wygrywa Parfois, ich biżuterię po prostu uwielbiam :)
Butów i torebek mam za dość, poza tym to też większa kwota - a ja chcę oscylować ok. 30zł ;)
Ubrania nie mają sesnu, bo rozmiar ciągle leci w dół, ubraniową nagrodę zrobię sobie po zakończeniu odchudzania, jak będę kupowała wszystko w "ostatecznym" rozmiarze :D
Z wszystkich propozycji póki co najbardziej spodobał mi się Fifth Avenue China Glaze, tyle tylko, że Chinki można dostać tylko na All i to wychodzi aż 35zł... Dużo jak za lakier, jednak sumienie nie da się tak łatwo na to namówić ;)
Proponuję jakieś perełki z całego asortymentu Essie i najlepsze odcienie Inglota. Jeżeli chodzi o lakier do rzęs i tusz do paznokci, to proponuję kolor #FF3323 z lekką nutką łososia w polewie z nutrii. I łyżworolki.
OdpowiedzUsuńNie wiem co właśnie napisałem. Pozdrawiam.
Dzięki za cenne rady, Greg :P Polewa z nutrii brzmi ciekawie.
UsuńMoże OPI ? ;D
OdpowiedzUsuńNie wykluczam, możesz coś polecić? :)
UsuńJa bym chciała jakiś fajny róż.
OdpowiedzUsuńJa róży używam coraz bardziej sporadycznie, poza tym jeden, dwa odcienie wystarczają mi całkowicie, a tyle obecnie mam ;)
UsuńW ramach nagród kupuję książki:) Ostatnio są tak drogie, że "bez okazji" szkoda mi wydawać pieniądze, wolę szukać w bibliotekach, ale są pewne 'must have':) Kosmetycznie wybieram rzeczy, które zupełnie nie są mi potrzebne, a sprawiają przyjemność - dodatki do kąpieli i tego typu 'wymysły' :)
OdpowiedzUsuńDobry patent, ja jednak jakoś boję się kupować książki - boję się, że wydam dużo kasy, a potem się rozczaruję :P Wolę pożyczać ;)
UsuńKochana - świetny pomysł :) Może coś z Mac - drogie rzeczy bo drogie, ale chyba warto. Pędzle?
OdpowiedzUsuńCieszę się, że pomysł zyskał się z aprobatą, sumienie teraz mam jeszcze spokojniejsze ;) MAC kusi, bardzo, ale jednak wolałabym celować w nieco niższy pułap cenowy... Chyba kupię sobie lakier China Glaze, a do czasu następnej "nagrody" może wymyślę coś innego :)
UsuńZapraszamy do siebie :)
OdpowiedzUsuńhttp://myhomeikea.blogspot.com/
Artykuły sklepu Ikea !!
UWAGA !!
Obserwujcie nas uważnie już niedługo konkurs, candy i super nagrody !!
ZAPRASZAMY !!
j/ w -idx w Chinki :D
OdpowiedzUsuńJa natomiast mam system nagród z tzw. "grubej rurki" i jak dobiję upragnionych 55kg o sobie kurteczkę full pro do biegania nabęde :] ale! popieram system małych kroczków :)
Poszłam w Chinkę ;) :D
UsuńJa jak dobiję upragnionych 57kg (choć jak mnie najdzie chrapka to też myślę nad dobiciem nawet do 55-54kg :P ale na razie na spokojnie chcę 57 ;)) to wybieram się na zakupową wymianę szafy :D Ale to nie przeszkadza w tym, żeby w międzyczasie sobie jakieś pierdółki za kilkanaście złotych pokupować jako małe nagrody za małe sukcesy ;)
już wiem, chinka wygrała :)
OdpowiedzUsuńAno wygrała, ale to nie zmienia faktu, że sugestie nadal chętnie przyjmę :) Planuję się jeszcze kilka razy nagrodzić :D
Usuńpaletka sleeka ;D
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad Storm ;)
Usuńtez mialam cos ze sleeka zaproponowac.albo elfa. pedzle,paletki,wszystko jest w tych granicach :) ale np mozesz sobie zrobic tak ze co 2,5kg kupisz jedna paletke sleeka,w koncu wszystkie i tak sie przydaja ;)albo wybierz sobie wiekszy cel jak np aparat czy cos i odkladaj do koperty po 30zl jesli nie masz nic na oku,bo na sile tez bez sensu kupowac:)
UsuńTeraz zdecydowałam się na lakier China Glaze, ale może nstępnym razem kupię Sleeka :) Wiadomo, nic na siłę, więc gdy nie będę miała nic szczególnego upatrzonego, pieniądze odłożę i na pewno nie zginą :) Dziękuję za rady!
UsuńJeśli tylko gdzieś jeszcze znajdziesz, serdecznie polecam Ci odcień Essie Camera. A jeśli nie, Watermelon jest chyba najbardziej znany i spisuje się też świetnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za rady :) Na jesień nie mam zbytnio ochoty na tak żywe odcienie, ale w przyszłości nie wykluczam, że je kupię :)
Usuń