12 lipca 2012

Paaaaczki! *,*

Jeśli ktoś miałby wybrać jedną rzecz, którą bezwzględnie wszystkie uwielbiamy, wydaje mi się, że byłyby to... paczki :) Każda kryje w sobie swojaką niespodziankę i zawsze towarzyszy nam dreszczyk emocji, kiedy w końcu podpisujemy kwitek przy listonoszu, a potem w ruch idą nożyczki lub same dłonie i rozrywamy pudełko, ciekawe tego, co czeka na nas w środku (nieważne, że zawartość znamy - co innego znać z obrazka, co innego zobaczyć na żywo!).

Dziś listonosz przyniósł mi dwie paczuszki, obydwie kosmetyczne. Pierwsza to cudowna nagroda z rozdania u Jamapi. Jak nagrody prezentują się na jej zdjęciach, możecie zobaczyć tutaj. Miałam to szczęście, że poprzednio wylosowana osoba nie przesłała Jamapi adresu ;). Za drugim razem machina losująca wybrała mnie, i całe szczęście! :D Oto, co padło moim łupem:




Hojnie, prawda? ;) A poiniżej szczegółowy spis:
- Złocisty żel pod prusznic Avon - ma w sobie sporo złotych drobinek, jutro pod prysznicem będzie miał debiut ;);
 - Szampon do włosów farbowanych Furterer - od dawna byłam ciekawa tej firmy, czekam na farbowanie (na początku stycznia) i szampon pójdzie w ruch;
 - Płyn micelarny do własnego wyrobu Archipelag Piękna - zestaw małego chemika :D Na testowanie go poczekam do jesieni;
 - Peeling myjący Joanna Naturia Truskawka - pachnie cudownie, na razie mam otwarty jeden peeling z Joanny, ale jak tylko go wykończę, z chęcią zużyję ten :);
 - Serum antycellulitowe Avon - odchudzanie nadal w toku, więc takie wspierające mazidło na pewno się przyda. Jednak na razie ledwo co zaczęłam dużą tubkę serum Eveline, więc to pewnie trochę poczeka na swoją kolej;
 - Oliwkowy krem na dzień AA Therapy - mój obecny z Alterry właśnie się kończy, bardzo lubię kosmetyki AA i z chęcią przetestuję ten krem;
 - Oliwkowy krem pod oczy AA Therapy - miałam kiedyś inny krem pod oczy AA i był genialny, mam nadzieję, że jego "brat" będzie równie dobry;
 - Lakier do paznokci Golden Rose - śliczny, głęboki, błękitno-niebieski lakier. Mam dużo niebieskości, ale takiej jeszcze nie, w dodatku uwielbiam lakiery z tej serii;
 - Kokosowo-limonkowy balsam do ust - uwielbiam balsamy do ust! Ten jest bardzo przyjemny, a jego zapach - nieziemski! Pachnie jak pinacolada, mój ulubiony drink :D

Druga paczuszka przywędrowała do mnie z baaardzo daleka i nosiła na sobie tajemnicze chińskie znaczki - to paczka z Hongkongu :) A w niej wygrane na aukcji na eBay'u pod koniec czerwca (całkowicie o niej zapomniałam :P) dwa "jajeczka", czyli podróbki BeautyBlendera. Nie wiem nawet, czy można je nazwać podróbkami, to raczej daaaaleeeecy kuzyni słynnego jajka. Niebiescy i o nieco innym kształcie. Na BB ciągle żal mi pieniędzy, ale kiedy za niecałe 14zł udało mi się upolować podwójną aukcję, to postanowiłam zaryzykować, tym bardziej, że wiem, że u niektórych osób taka podróbka się sprawdziła całkiem nieźle. Jestem świadoma, że pewnie do BB im daleko, ale jako że oryginalnego różowego jajeczka nie znam, nie będzie mi tak strasznie żal, jeśli efekt nie będzie piorunujący - nie poczuję różnicy. Poza tym to tylko 14zł (wysyłka za darmo) ;).

 

Wczoraj przywędrowała do mnie także paczuszka z Allegro, jednak produkty nie załapały się na zdjęcia. Kupiłam pierścionek-kotka, dwa zestawy spinek-spiralek do robienia koka (jedne "solo", jedne z perłą) oraz wypełniacz do koka. Planuję zrobić kok na wesele, na które idę w sierpniu. Obawiałam się, że moje włosy są jeszcze za krótkie, jednak wypełniacz sprawdził się super już przy pierwszym podejściu :).

Spinki prezentują się tak (drugi zestaw mam bez perełek):

Źródło: http://www.zohra.pl/spinki-sprezynki-p-3008.html
A pierścionek tak (mój jest srebrny i niestety odrobinkę za duży):
Źródło: http://niespodzianka.pl/Prezent/31782/pierscionek-kotek.html
Na razie kończę z internetowymi zakupami, z kosmetycznymi też. Dzięki paczuszce od Jamapi narobiło mi się sporo zapasów. Peeling idzie do kolejki, podobnie jak szampon do włosów (czekam, aż na nowo położę farbę) i płyn micelarny - ma trwałość 2 tygodnie po przygotowaniu, a ja obecnie w ogóle się nie maluję i pielęgnację też ograniczam do minimum. Dlatego też zabawa w małego chemika poczeka do jesieni ;).

33 komentarze:

  1. jaki pierścionek piękny :D

    OdpowiedzUsuń
  2. jestem ciekawa tych sprężynek :D ciekawe czy dorównują obwarzankom XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skarpetkowego obwarzanka chyba nigdy do końca nie załapałam, poza tym akurat na tą metodę chyba faktycznie mam za krótkie włosy :D A spiralki dają nieco inny efekt, bardziej takiego bałaganiarskiego supełka (albo ja nie umiem ich jeszcze używać :P), ale bardzo dobrze za to trzymają włosy :)

      Usuń
  3. ten pierścionek mnie zauroczył, cudny jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie też, aż oczy mi rozbłysły na jego widok :)

      Usuń
    2. Dziękuję :) Mój wydaje się mieć odrobinieńkę mniej uroku od tego ze zdjęcia, ale może to dlatego, że jest ciut za duży. Jednak i tak jest cudowny :D

      Usuń
  4. donuta do koka mam i bardzo sobie chwalę, a pierścionek jest obłędny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierścionek jest taki słodki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten pierścionek jest cudaśny. ;]

    OdpowiedzUsuń
  7. ja też ograniczam zakupy, odkryłam nagle, że mam zapasy na najbliższy rok :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja to aż tak nie, niektóre rzeczy wykańczam, inne ledwo zaczęłam, ale nigdy nie mam więcej niż 1 buteleczkę w zapasie ;)

      Usuń
  8. Pierścionek jest niewątpliwie gwiazdą tego posta! Chcę! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poszukaj na Allegro, ja swój kupiłam za 14,90zł, więc dość tanio :) Jak coś mogę wrzucić linka do sprzedawcy.

      Usuń
  9. śliczny ten pierścionek, mam nadzieję że da się zmniejszyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba niestety się nie da, ale po prostu zamiast nosić jak zawsze na serdecznym palcu, będę go nosić na środkowym albo wskazującym, które mam ciut grubsze i mam nadzieję, że będzie okej ;)

      Usuń
  10. ten pierścionek jest śliczny! <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierścionek jest przesłodki, spiralek jestem ciekawa...liczę na jakiś instruktaż, a a paczki tak całkiem na bogato widzę. Miłego testowania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na bogato przede wszystkim dzięki Jamapi :) A rzeczy z ostatniego zamówienia kosztowały raczej grosze, przynajmniej spinki i wypełniacz ;). Jak mi trochę włosy podrosną i sama nauczę się ogarniać spiralki, postaram się wrzucić jakiś tutorial. Póki co polecam poszukać na youtube, wiem, że Nieesia25 je pokazywała.

      Usuń
  12. Pierścionek przesłodki. Mam ochotę na te podróbki BB, mam nadzieję, że niebawem coś nam o nich wspomnisz. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obecnie mało się maluję, więc obawiam się, że większa recenzja może się pojawić dopiero po wakacjach, ale może uda się wcześniej :)

      Usuń
  13. sliczny kotecek:)))a paczka od Jamapi rzeczywiscie zacna:)pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten pierścionek jest piękny!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam taką gąbeczkę w kolorze różowym i sprawdza się :)

    OdpowiedzUsuń
  16. pierścionek jest prześliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Miałam to serum antycelulutowe, połączone z ćwiczeniami daje naprawdę duże efekty, a solo też sobie radzi całkiem nieźle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czytałam o nim średnie opinie, ale skoro u Ciebie się sprawdziło, to może mnie też mile zaskoczy :)

      Usuń
  18. Jestem strasznie ciekawa tych jajeczek ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Gratuluję wygranej :) Pierścionek kotek uroczy :))

    OdpowiedzUsuń
  20. paaczki <3
    a tego kotka miałam kupić ostatnio :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Miałam ten peeling z Joanny naprawdę fajny jest :)
    Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam serdecznie do dzielenia się swoimi opiniami! :)Odpowiedzi na pytania zamieszczone w komentarzach będę zamieszczać pod tym samym postem!
Wszystkie reklamy oraz komentarze "zapraszające" będą usuwane.