powrót do wieczorów filmowych // cudownie ciepły sierpniowy weekend spędzony ze Szwagierką, która w końcu nas odwiedziła! // przepyszne, bezalkoholowe mohito truskawkowe na tarasie Sukiennic // pierwszy raz z Bobble Tea - fajne, ale jednak nic nie urwało // nowy ulubiony kubek kawowy - od Szwagierki // powiedziałam Narzeczonemu, że niebieskie M&M's to moje ulubione // kropki // nowe doznania kulinarne - szczypce surimi // już-nie-takie-nowości od Joanny
najulubieńsze wdzianko jesieni, czyli legginsy z Pepco // browar rzemieślniczy, czyli opijamy metamorfozę Narzeczonego (pierwszy raz widziałam go w krótkich włosach!) // poszerzanie browawniczych horyzontów // extra-cute kocie wdzianko od Teściów :D // najlepszy zakup ostatnich miesięcy // Akademia Zmysłów // zaczęło się już we wrześniu // ostatni tydzień wakacji wyglądał właśnie tak // nowe skarby do blendowania
mini Rossmann haul, czyli w końcu zdobyłam tatuaże // kolejny super zakup tej jesieni - mega ciepłe wełniane skarpety! // torebka, która jednak trafiła do zwrotu // tak musli serwuje Narzeczony // jesienne wieczory // banan + jabłko + granola // kolejne zakupy weselne // po raz kolejny nowe kulinarne doznania - domowe sushi, które jednak nie podbiło naszych kubków smakowych // nowe love Essie
Wdzianko od teściów jest mega! <3 :DD
OdpowiedzUsuńTeż je uwielbiam, w prawie każdy wieczór siedzę sobie w piżamie i w dresowym kocie na to :D
UsuńŚliczne paznokcie w kropeczki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKindle <3 Uwielbiam i się z nim nie rozstaję ;)
OdpowiedzUsuńJa też, nie wiem, jak wczesniej mogłam bez niego żyć!
UsuńKindle zgadzam się,że to super zakup :) wdzianek boskie i lakiery Essie tym bardziej :))
OdpowiedzUsuńOjj tak, najlepszy zakup tego roku chyba (poza suknią ślubną :D).
UsuńKindle, moje marzenie! :)
OdpowiedzUsuńPolecam inwestycję, cudowny wynalazek!
UsuńOd kiedy stałam się posiadaczką Kindle podbił on moje serce :) Jeśli tylko jestem w podróży to biorę go ze sobą, bo targanie wszędzie tomisk nie zawsze jest mile widziane. Zazdroszczę Ci Krakowa, wygląda tak pięknie. A co do domowego sushi to wolę je robić sama niż zjeść w knajpie (nie smakowało mi), ale może u Ciebie będzie odwrotnie? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa też go uwielbiam :) Sushi w knajpach odpycha mnie ceną, a domowe po prostu miało za intensywny smak nori...
UsuńMam te leginsy, kilka par nawet.
OdpowiedzUsuńWygodne do noszenia w domu :)
Oj tak, sama zastanawiałam się, czy nie dokupić sobie jeszcze jednych conajmniej... ;)
UsuńJak ja lubię takie posty;)
OdpowiedzUsuńJa też :)
Usuńwdzianko wymiata(ja w sh kupiłam za 6 zł takie tylko że małpkę) :) powiadasz że pepkowe leginsy są fajne-muszę skoczyć i ob lukać
OdpowiedzUsuńWhoa, 6 zł to dopiero niezła cena :D
UsuńTe legginsy są genialne, pomykam w nich po domu non-stop :)
Mam nadzieję dzisiaj wciągnąć ciepłe skarpety, zrobić michę popcornu i pooglądać horrory, najlepiej s-f ;) Chociaż tygryskowe wdzianko też by się przydało :D Jest mega!
OdpowiedzUsuńEssie i M&M's <3
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia !
OdpowiedzUsuń______________________________________________
http://rozowyswiatmarthe.blogspot.com/
Fajny fotomix, lubię takie :D
OdpowiedzUsuńsama muszę przygotować bo też dawno u mnie nie było ;P
Ale świetne wdzianko od teściów :)
OdpowiedzUsuńMój mąż ma długie włosy i chyba bym mu nie dała obciąć :) Uwielbiam te twoje mix-y :)
OdpowiedzUsuńMój decyzję pozostawiał mnie samej, i krążyłam wokół niej wiekami, bo w sumie od zawsze miałam słabość do długowłosych. Ale sama decyzja o ścięciu to dość długa historia, w skrócie poszło o to, że... przyjaciel obiecał postawić nam piwo, jeśli następnego dnia zobaczy mojego R. w krótkich włosach, hahaha :D Stwierdziłam raz kozie śmierć, idziemy. Na początku baaardzo dziwnie się oboje z tym czuliśmy, ja miałam wyrzuty sumienia i żałowałam, ale uważam, że to była dobra decyzja :) Narzeczony b. dobrze wygląda w krótkich włosach, jego skóra głowy chyba też odżyła, bo niestety długie włosy bardzo mu wypadały i męczyły go nawroty łupieżu (spowodowane ŁZS). Teraz jest dużo lepiej :)
UsuńI oczywiście dziękuję i bardzo się cieszę! :D Postaram się je częściej publikować :)
Świetne skarpety i wdzianko od teściów ;-) Z tymi włosami to śmieszna historia, ale w sumie fajnie. Nie wiem, jak było u Was, ale dużo facetów z długimi włosami ma je zazwyczaj zaniedbane i raczej średnio się prezentują.
OdpowiedzUsuńIle kupiliście tej wódki? Gdzie? Jakaś dobra cena? Też chcemy kupić jeszcze w tym roku, żeby mieć niższą akcyzę, niż zamierzają wprowadzić... Jaki przelicznik przyjęliście? Będę wdzięczna za porady :-)
Mój nie raził zaniedbanymi włosami, ale jednak okropnie mu wypadały... Podobał mi się taki długowłosy, ale w nowym wydaniu nawet jeszcze bardziej, choć trochę sama przed sobą nie chcę się do tego przyznać, jako fanka długowłosych facetów :D
UsuńWódki kupiliśmy na razie ok. 55 butelek (nie pamiętam dokładnie :P), w jednej z hurtowni w Krakowie. Obecnie chyba trwa jeszcze promocja, że co 10l 0,5l gratis - warto wejść na stronę główną producenta, jeśli oczywiście chcecie Pana Tadeusza, tam jest kontakt do przedstawiciela, który pomaga "zlokalizować" najkorzystniejszą ofertę w okolicy :) My mieliśmy taką promocję, że przy zakupie chyba 50 butelek czystej i 5 butelek palonej dostaliśmy 5 butelek czystej gratis i 1 butelkę palonej gratis. W sumie to wyszło chyba niecałe 20,30zł za butelkę. Paloną mamy zamiar postawić na dodatkowym stoliku z alkoholami, jakby goście mieli ochotę się poczęstować :)
Bierzemy 0,5l na osobę (licząc wszystkich gości, łącznie z dziećmi) (czyli najprawdopodobniej będzie trzeba jeszcze ciut dokupić), ponoć jest to całkiem wystarczające i wódki jeszcze zostaje. A my planujemy jeszcze trochę butelek wina i piwa :)
Jak coś to zapraszam na wątek ślubny PM2014 na wizażu :D
To fajnie, że zmiana u Narzeczonego Ci się podoba :-) To najważniejsze!
UsuńDzięki serdeczne za podpowiedzi! Myśleliśmy właśnie o Panu Tadeuszu. Chyba to taka najbardziej popularna wódka i dość dobra smakowo. Muszę zajrzeć na stronę producenta! Dzięki za podpowiedź.
Na Wizażu wchodzę na wątek czerwcowych panien z 2014 roku ;) Muszę poczytać ten ogólny.
Nie ma za co :) Pan Tadeusz wydał nam się najlepszy, bo ma dobry smak, ładną butelkę i jest taki "odświętny", a poza tym plasuje się gdzieś pośrodku między wódkami "zwykłymi" i tanimi, jak Żubrówka Biała itp, a drogą Finalandią. Rozważaliśmy jeszcze Palace :).
UsuńZapraszam do wątku PM2014, udzielam się aktywnie jako Anesthesia jak coś :) http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=725942&page=6