Lakiery Inglota zna chyba każda z nas. Konsystencja jest raczej rzadka, ale nie rozlewa się za bardzo. Pędzelek dość mały i wąski, okrągły w przekroju. Lakier rozprowadza się bez większych problemów, ale niestety... ma małe tendencje do smużenia i pełne krycie daje dopiero przy trzech warstwach, a oczekiwałam krycia przy dwóch. No trudno. Trwałości nie oceniam, bo lakier nadal noszę, a poza tym na szczęście u mnie ostatnio prawie każdy lakier się b. dobrze trzyma ;).
Kolor to jak dla mnie idealny nude. Lakier o kremowym wykończenu, w odcieniu kremowego beżu przełamanego dosłownie odrobinką szarości, za to z nieco większą odrobiną delikatnego różu. Całość wydaje się mleczna, nieco rozbielona.
Nowość od Wibo, matowy brokatowy topcoat w kolorze 2, to nic innego jak flejksy zatopione w matowym topcoacie. Kupiłam bo, bo wydawał mi się idealnie "mroźny i śnieżny", w sam raz na zimę. Flejksy mienią się na różowo-błękitno-fioletowo, co potęguje zimowy efekt. Topcoat daje subtelne wykończenie, bardzo trudne do uchwycenia na zdjęciach, ale podoba mi się :).
Piękny ten lakier z Inglota!
OdpowiedzUsuńJa szukam Golden Rose Rich Color 05, ale jak nie znajdę to chyba na tego Inglota się skuszę, numer już zapisany :)
Też mi się strasznie spodobał, gdyby krył przy 2 warstwach, byłby ideałem ;)
UsuńNo właśnie Golden Rose Rich Color 05 kryje po jednej warstwie :-) No, ale Inglot też piękny!
UsuńNie wiem czemu nie mam jeszcze żadnego lakieru z tej serii, trzeba nadrobić! :D
Usuńpodoba mi się :D muszę się skusić na ten i złoty :)
OdpowiedzUsuńMnie też kusi więcej toperów, ale rozsądek zakazuje, bo jednak rzadko ich używam... ech ;)
Usuńbardzo fajnie to wyszło, bazowy Inglot piękny :) top coat rewelka ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńschludnie to wygląda ;)
OdpowiedzUsuńI chyba dlatego tak polubiłam nude, za ten schludny efekt :)
UsuńŚwietnie to wygląda. Uwielbiam lakiery Inglota ;)
OdpowiedzUsuńTo mój w zasadzie pierwszy, choć mam jeszcze jednego staruszka odziedziczonego po siostrze... ale też je lubię :)
UsuńLubię od czasu do czasu takie nudziakowe paznokcie :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie Tobie wyszło :)
Dziękuję :)
UsuńJa kiedyś ich w ogóle nie nosiłam, ale zauważyłam, że im dłuższe mam paznokcie, tym większa ochota na nude... nie wiem skąd ta zależność ;)
Przyjemny, bardzo subtelny efekt. Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńFajny efekt ;) Ciekawa jestem jak na ciemnych paznokciach by się prezentował ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno wcześniej czy później wypróbuję tą kombinację i postaram się wrzucić na bloga :)
UsuńSwietnie sie prezentują oba razem ;)
OdpowiedzUsuńNa żywo jeszcze lepiej niż na zdjęciach! ;)
Usuńbardzo przyjemny mani :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńLubimy takie same połączenia- nudziaki z migotami :D Ten nowy top bardzo mi się podoba, chyba rozejrzę się za nim ;D
OdpowiedzUsuńHigh five! :D Ja mam ochotę wrócić do Rossa po więcej, ale rozsądek zakazuje, bo jednak dość rzadko używam topów...
UsuńJak pięknie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńMam dzisiaj niemal identyczny mani - kremowego nudziaka, a na serdecznych matowy brokat z Wibo (ta sama seria co u Ciebie), ale w wersji złotej :D Ten Twój brokat też mi się podoba, chyba po niego wrócę :D
OdpowiedzUsuńPokazuj na blogu! Widziałam ostatnio Twoje zakupy i chętnie ujrzałabym swatche :)
UsuńFajny zarówno jeden jak i drugi :))
OdpowiedzUsuńo jaki śliczny kolor Inglota ! :)
OdpowiedzUsuńMnie oczarował :)
Usuńuwielbiam takie beże :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero niedawno zapałałam do nich miłością :)
UsuńInglot prezentuje się prześlicznie :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ;-)
OdpowiedzUsuńMi również bardzo się podoba! Wygląda naturalnie i schludnie :))
OdpowiedzUsuńDokładnie, dlatego tak polubiłam takie kolorki :)
UsuńPołączenie idealne ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się taki mani na Twoich pazurkach, ale u siebie wolę mocniejsze kolory :) Ten top ciekawy jest, ale chyba też zbyt delikatny ;p
OdpowiedzUsuńJa chyba swego czasu nosiłam za dużo mocnych kolorów i teraz od czasu do czasu bierze mnie na nude :) Ale sama też uwielbiam nosić mocne kolorki :)
UsuńElegancko i kobieco :)
OdpowiedzUsuńnudziak świetny, a ten matowy z wibo też interesująco wygląda ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wygląda na Twoich paznokciach, ale kolor nie w moim stylu ;P
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba ten Inglot :)
OdpowiedzUsuńLakier z Inglota bardzo ładny, klasyczny nude:). Top też trafił w mój gust, może nawet się na niego skuszę.
OdpowiedzUsuńBardzo klasyczny i ładnie się prezentujący, a wg mnie ciężko trafić na taki udany odcień nude ;) Top polecam, cena niewielka, a radość jest :D
UsuńJa niestety mam kiepskie doświadczenia z Inglotami. Kuszą mnie kolorami oraz według mnie dobrym kryciem(nigdy nie zdarzyło mi się położyć 3 warstw), ale odpryskują prawie natychmiastowo :(
OdpowiedzUsuńTo mój drugi Inglot i z trwałości byłam bardzo zadowolona. Za to właśnie krycie niby przy 2 warstwach jest, ale są lekkie prześwity, a ja ich nie toleruję ;) Ale mam inny kolor, ciemne bordo i on kryje przy dwóch warstwach.
UsuńMat mnie nie kusi, ale ten Inglot prezentuje się bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńŁadny ten inglocik chyba go kupię :)
OdpowiedzUsuńInglot boski;)
OdpowiedzUsuń