Dawniej w makijażu stawiałam na raczej zdecydowane kolory, a z czasem coraz bardziej zaczęłam cenić makijaże w brązach i beżach. Jednym z moich ulubieńców w tej kwestii jest paletka Sleek Oh So Special, mam też kilka ulubionych brązów z Inglota. Oczywiście bardzo chciałabym w swoich zasobach mieć takie cuda jak Naked'y od Urban Decay, ale to nie na mój portfel... Kupiłam za to bardzo spontanicznie paletkę Catrice - Absolute Nude, ale z zakupu jestem bardzo zadowolona.
Paletka kosztowała ok. 20zł. Jest niewielka i mieści w sobie 6 cieni utrzymanych w kolorystyce "nude". Paletka wykonana jest z dość porządnego plastiku, po kilku miesiącach używania nic się nie ułamało, napisy też się nie starły.
Cienie może nie zabijają pigmentacją, ale na bazie kolory są widoczne i bardzo dobrze mi się "z nimi" pracuje. Wszystkie z cieni są satynowe i mają mini-drobinki (szczególnie jasne cienie), które cudownie rozświetlają makijaż, ale absolutnie nie dają dyskotekowego, tandetnego efektu. Kupiłam tę paletkę bez większych oczekiwań, a obecnie bardzo lubię się nią malować na co dzień.
Cienie raczej nie mają tendencji do osypania, choć są nieco suche i zbite. Dobrze współpracują z moimi pędzlami (przede wszystkim Bdellium Tools i Real Techniques), ładnie się blendują i można z ich pomocą budować kolor na oku.
Cienie na swatach pokazane są solo, bez bazy. W paletce znajdziemy następujące kolory (od lewej):
- ciepły, mocno iskrzący beżowy, nieco szampański odcień, idealny do rozświetlania wewnętrznego kącika
- przygaszony beż ze sporą nutą różu w połączeniu z szarością
- ciepły, dość mocno napigmentowany średni brąz
- jasny, ciepły brąz, nieco złocisty
- cień w odcieniu kawy z mlekiem, utrzymany w nieco chłodniejszej tonacji
- ciemniejszy, zgaszony brąz z domieszką szarości, w dość chłodnej tonacji
Ja osobiście z paletki jestem mocno zadowolona. Wieczorowego makijażu może z jej pomocą nie wyczarujemy, ale daje sporo naprawdę fajnych opcji na dzień. Zarówno, kolorystyka, jak i pigmentacja i sama formuła cieni mi odpowiadają i są idealne do szybkich, ale ładnych dziennych makijaży. Używam jej dość często od dłuższego czasu i zużycie jest nikłe, więc jak za tą cenę nie żałuję.
musze przyznać że paleta wygląda kusząco ;)
OdpowiedzUsuńOwszem, niby taka niepozorna, a w używaniu naprawdę świetna :)
UsuńChyba ją sobie kupię, bo uwielbiam takie kolorki a za tę cenę to aż żal nie wypróbować!
OdpowiedzUsuńCena jest bardzo zachęcająca, tym bardziej, że cienie są dość duże :)
UsuńPiękna jest ta paletka :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy tej paletki ale mam kilka pojedynczych cieni z Catrice i bardzo je lubię :D
OdpowiedzUsuńPolecam, ta paletka jest świetna do dziennych makijaży, kiedy nie chce się za bardzo wysilać :D
UsuńOoo czekałam na recenzję tych cieni! :D
OdpowiedzUsuńMega kusi mnie ta paletka, bo kocham takie kolorki, ale mam juz trzy paletki w tej tonacji więc chyba na chwilkę się wstrzymam :>
Cieszę się, że recenzja trafiła w Twoje oczekiwania :D
UsuńU mnie to w zasadzie pierwsza taka paletka, mam jeszcze OSS Sleeka, ale to jednak nieco inna tonacja. Ale mam ochotę na więcej :D
Przyglądałam się tej paletce, ale mam tyle podobnych, że się nie skusiłam. Jednak podoba mi się jej kolorystyka oraz cena.
OdpowiedzUsuńU mnie to właśnie pierwsza w tej kolorystyce, skusiła mnie cena właśnie :) Ale chodzi za mną więcej paletek w tych odcieniach, chociażby Sleek Au Naturel czy paletka MUA - dupe Naked.
Usuńkolory bardzo przyjemne:]
OdpowiedzUsuńŚliczne cienie lubię takie kolory ;) pasują do wszystkiego zawsze ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, kiedy nie chce mi się bawić w wymyślne makijaże, używam tej paletki i spisuje się świetnie :)
UsuńMam ją, również używam na co dzień i bardzo ją lubię :]
OdpowiedzUsuńWidziałam tę paletkę w sklepie i kolory mnie oczarowały. Myślę, że sobie ją w końcu kupię:)
OdpowiedzUsuńPolecam, tym bardziej, że cena jest dość zachęcająca :)
UsuńPrzyglądałam się tej paletce w drogerii, ale w końcu nie wzięłam ponieważ mam Au Naturel Sleeka ;)
OdpowiedzUsuńJa gdybym miała Au Naturel, też pewnie bym jej nie kupiła, ale skoro nie mam... ;) A Au Naturel i tak mnie kusi :)
UsuńSzkoda, że są w większości perłowe. Kiedyś nie wyobrażałam sobie makijażu w matach, a aktualnie nie wyobrażam sobie makijażu w odcieniach perłowych :D Jak ten pogląd na makijaż ulega ewolucji :D
OdpowiedzUsuńHeh, ja lubię i takie i takie wykończenia, jednak na przewagę satyny/perły ;) Ale tutaj już na oku "perłowatość" nie wali po oczach, choć wiadomo - mat to nie jest ;)
UsuńSzukałam tej paletki, ale bez rezultatów, a szkoda, bo jest świetna!
OdpowiedzUsuńCzęsto jest wykupiona, ale wydaje mi się, że już boom na nią trochę ostygł i dość łatwo dopaść ją w szafach Catrice :)
Usuńjest fajnym zamiennikiem/tańszą wersją Naked Basics, ale wolę tę z UD - ma piękne maty :)
OdpowiedzUsuńOj, ile ja bym dała za UD... niestety, nie jest w zasięgu mojego portfela :P
UsuńWygląda zachęcająco, ale przy ilości brązów i nudziaków jakie posiadam to jednak nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie przed zakupem paletki nie miałam ich za wiele, ale teraz już jestem w pełni w tej kwestii "zaspokojona", choć i tak chodzi za mną Au Naturel Sleeka :P
UsuńWygląda nieźle :) Chętnie bym ją pomacała przy okazji wizyty w drogerii (mam nadzieję, że są testery). Takie brązy i beże to zdecydowanie moja bajka.
OdpowiedzUsuńO ile dobrze pamiętam, są testery, więc gorąco polecam :)
UsuńWygląda bardzo fajnie, ja właśnie zastanawiam się nad jakąś paletką w brązach, ale może jednak się skuszę na MUA :)
OdpowiedzUsuńJa bym się pewnie skusiła na MUA ;)
UsuńŁadne kolorki wybrali :)
OdpowiedzUsuńkolorki ładne ;)
OdpowiedzUsuńJak na Nude to całkiem niezłe, ale mnie takie kolory niestety nie pasują.
OdpowiedzUsuńha ha rzeczywiście o niej pisałaś - jakoś przeoczyłam :)
OdpowiedzUsuńCudne są te brązy, uwielbiam takie kolory :-))
OdpowiedzUsuńGdzie można je kupić ?:) Moja siostra zakupiła je w niemczech a Wawie nigdzie nie znalazłam :) Ja jestem bardzo zadowolona z efektu cieni :)
OdpowiedzUsuńSzukaj tam, gdzie mają szafy Catrice - Drogerie Natura i Hebe :)
Usuń