Poprzedni tydzień minął pod znakiem dokańczania drugiego rozdziału licencjatu... Pogoda nie sprzyjała, było sennie i z bólem głowy, ale mus to mus. // Pisania licencjatu ciąg dalszy - na małym "dopalaczu" // Jeszcze bardziej jesień niż wiosna, czyli nasze osobiste sypialniane fajerwerki
Hello, sunshine! Czyli najlepszy widok, jaki może mnie czekać po wywleczeniu się z łóżka przed ósmą na zajęcia // Wiosna od Rossmanna :) // Śniadanko, bo czasem trzeba sobie dogodzić... ;)
Sobotni poranek z siostrą, przy zielonej herbacie z wanilią (z Lidla, pycha!) // Pan Kot i jego poobiednia drzemka // Wiosenny mani, czyli Essence 108 Ultimate Pink
Mam nadzieję, że cykl przypadnie Wam do gustu :) Jeśli wolicie większe zdjęcia, dajcie znać, pokombinuję następnym razem :) My teraz z Narzeczonym uciekamy pooglądać jeszcze sale weselne i podpisać umowę z kamerzystą... Ech ;) A Wam jak mija ten słoneczny weekend?
I u mnie dzisiaj taki post właśnie :)
OdpowiedzUsuńPan Kot jest cudny!
Uwielbiam koty :)
Już zaglądam :) I dziękuję w imieniu Pana Kota :D
Usuńsłodki kocurek :P
OdpowiedzUsuńDziękuję w jego imieniu :D Słodko wygląda, ale w rzeczywistości to należy raczej do tych wrednych :P
UsuńUwielbiam te cykle, zbieram się, żeby zapoczątkować taki u siebie ^^
OdpowiedzUsuńZapoczątkuj koniecznie! Rozkaz!
UsuńChętnie będę oglądać bo sama uwielbiam tę serię!
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
Usuńale sobie kotek miejsce znalazł fajne:]
OdpowiedzUsuńNajchętniej wszędzie tam, gdzie mu nie wolno :P Na parapet ma przyzwolenie, ale rozbroiło mnie jak wsadził pyszczek w plastikowy pojemnik na karteczki :P
Usuńhaha Pan Kot zdecydowanie moj ulubieniec z tego postu:D
OdpowiedzUsuń:D Teraz już Pan Kot mieszka piętro niżej (a raczej teraz już ja mieszkam piętro wyżej :P), ale nie wykluczone, że będzie się często przewijał w tych zestawieniach ;)
Usuńchyba taki cykl u siebie zacznę :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie!
UsuńOwocnych poszukiwań! :) dobrze praca Ci idzie, moja stoi w miejscu jak zawsze... :/
OdpowiedzUsuńDzięki :) Już nam się opcje mocno wyczerpują, ale chyba dziś znaleźliśmy miejsce idealne - tuż nad Wisłą, z tarasem widokowym i bardzo urokliwym miejscu - ale musimy się tylko zastanowić, czy je wybieramy, czy tniemy po kosztach i robimy w remizie :P
UsuńTe prace bywają podłe, ale nie ma na nie innego lekarstwa jak po prostu siąść i zacząć pisać :P Powodzenia!
powodzenia w pisaniu pracy :) chętnie bede tu wpadac na instagramowe zdjecia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam :)
UsuńDoskonale rozumiem "ból" pisania pracy :D Na szczęście po wszystkim nagle robi Ci się więcej czasu i czujesz ulgę :)
OdpowiedzUsuńPracę mam zamiar skończyć do końca maja, jednak niestety u mnie "po wszystkim" będzie dopiero w okolicach lipca, bo mój wydział poza samą obroną obliguje do zdania jeszcze czegoś takiego jak egzamin kierunkowy, więc po napisaniu pracy czeka mnie wkuwanie 100 zupełnie bezużytecznych i bezsensownych zgadnień z mojego kierunku studiów, nijak powiązanych z napisaną pracą :P
UsuńPan kot jest przeuroczy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję w jego imieniu ;)
UsuńTorby z ROSSMANNA,to Ci Kochana zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńświetne fotki, lubię takie posty:)
OdpowiedzUsuń