Ja depiluję pachy, nogi i bikini. Od niemal zawsze moim zestawem jest maszynka jednorazowa + pianka do golenia/żel pod prysznic. Kiedyś przetestowałam kremy do depilacji, ale w ogóle się u mnie nie sprawdziły. Zimą depiluję się raz w tygodniu, latem - 2-3 razy w tygodniu (choć jak jest brzydka pogoda, to nogi depiluję raz w tygodniu, a jak ładna, to śmigam co 2 dni ;) ). Jak widzicie, taka częstotliwość może być nieco uproczywa... W dodatku mam jakąś chorą tendencję do zacinania się, szczególnie na kolanach. Stąd też mój pomysł, żeby zmienić sposób depilacji...
Źródło: http://www.akademiapiekna.com.pl/index.php?id=5 |
Później był pomysł depilacji laserowej, ale on też szybko legł w gruzach. Mimo odłożonych oszczędności, żal byłoby mi je wydać w całości na zabieg depilacji. Poza tym słyszałam, że jest on bolesny, czasochłonny i no i jednak za drogi.
Źródło: http://www.looktv.pl/rekord-182.html |
W końcu do głowy przyszło mi jeszcze jedno rozwiązanie - domowa depilacja woskiem na ciepło. Wiem, że ta metoda też bywa czasochłonna, boli i też mogą wystąpić po niej podrażnienia, ale jakoś ten sposób przemawia do mnie najbardziej i prawie zdecydowałam się na zakup. Na Allegro zestaw wosków, pasków i podgrzewacza to ok. 80-100zł (interesują mnie woski w rolce, później już każdy wkład to kwestia ok. 6-7zł). Poza tym depilowałam już wąsik woskiem w plastrach, więc trochę wiem, jaki to poziom bólu i wiem, że mogłbym to spokojnie przecierpieć na innych partiach ciała ;) O depilacji woskiem naczytałam się też najwięcej pozytywów - gdy dojdzie się do wprawy depilacja trwa nawet dość krótko, włosy odrastają coraz wolniej i coraz słabsze, a efekt utrzymuje się 2-3 tygodnie. Wiadomo, że też może pojawić się problem wrastających włosków, no ale może akurat mnie uda się tego uniknąć ;) Poza tym, jeśli ta metoda mi nie podpasuje, podgrzewacz chyba dość łatwo można odsprzedać - w końcu nie jest to "intymny" sprzęt jak depilator czy golarka.
Źródło: http://pl.hairdresser-models.eu/galeria/kosmetyki/depilacja-woskiem-ciepłym_zoom.html |
Dopisek: Zdecydowałam się w końcu na zestaw do woskowania, ale bardzo dziękuję Wam za wszystkie rady! Nadal chętnie poczytam Wasze opinie dot. depilacji :) Woskowanie w ankiecie w momencie, gdy kupowałam zestaw, było na równi z depilatorem i obydwie te metody stały zaraz za tradycyjną maszynką i pianką. Uważam jednak, że jeśli kupować depilator, to naprawdę dobry, a te oscylują w kwotach ok.300zł, na co mnie w tej chwili nie stać. Dlatego zdecydowałam się na wosk i za zestaw podgrzewacz + 4 woski + paski zapłaciłam 75zł (razem z wysyłką) :)
zdecydowanie wosk na ciepło. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za opinię :) Uff, dobrze przeczytać, że ktoś poleca tą metodę, bo mam już i tak za duży mętlik w głowie :D
UsuńNie zagłosowałam w ankiecie bo nie mogę Ci polecić żadnego sposobu depilacji. Z powodu bólu, wrastających włosków i czasu zabiegu zraziłam się skutecznie do depilatorów. Na laser też mnie nie stać, a wosk do mnie nie przemawia. Boje się, że po naklejeniu paska nie miałabym odwagi go zerwać:P
OdpowiedzUsuńUżywam maszynek i kremów do depilacji, ale zadowolona nie jestem.
aaa.. i jeszcze coś;) Czytałam, że depilacja pastą cukrową jest fajna bo nie wrastają po niej włoski. Ale pewnie też czasochłonna;)
UsuńO paście cukrowej też dużo czytałam, ale to chyba bardzo żmudna robota... Maszynka to jednak zło konieczne dla większości, no cóż, ja chyba zbuntuję się tej metodzie i kupię ten wosk, zobaczymy, co z tego wyjdzie ;)
Usuńpaście cukrowej mówię stanowcze nie :/ próbowałam - zarówno własnego wyrobu jak i tej tureckiej... totalna beznadzieja. ale trzeba sprobować żeby się przekonać, że to niewarte zachodu. osobiście jestem zwolenniczką laseru, choć autorka pisze o tym: "(...)słyszałam, że jest on bolesny, czasochłonny i no i jednak za drogi." polecałabym zajrzeć na stronę studio laser-jest jasno opisane jak ów zabieg wygląda, o bólu nie ma mowy - są kremy znieczulające przecież!
UsuńHej, ja próbowałam też różnych metod, poza IPL i laserem i jednak powróciłam do zwykłych maszynek do golenia. Nogi golę prawie codziennie, weszło mi to w nawyk i nie zajmuje tak wiele czasu.
OdpowiedzUsuńWosk też jest niezłą metodą, ale zapuszczanie włosów to niezbyt fajna opcja. Zwłaszcza jak ma się chłopaka. ;)
Ja jestem za leniwa na codzienne golenie się, poza tym jeśli wykonuję to w pośpiechu to zawsze się zatnę, mimo lat 'praktyki'... ;P
UsuńZapuszczanie to faktycznie minus, no ale też nie trzeba krzaków wyhodować, żeby to chwyciło :P Mój Luby i tak przeważnie nie zwraca wielkiej uwagi na to, jakie mam włoski na nogach, na szczęście nie są aż tak widoczne i myślę, że takie zapuszczenie od czasu do czasu nie stanowiłoby dużego problemu.
Ja polecam depilator. U mnie wywołuje on zdecydowanie mniejszy ból niż wosk a na dodatek zanim się nie pokusiłam o depilację woskiem to nie miałam żadnego problemu z wrastającymi włoskami. Niestety potem wpadłam na genialny pomysł woskowania się i teraz mam masakrę na nogach:(
OdpowiedzUsuńEch, jak widać u każdego różne metody się sprawdzają... Boję się jednak zaryzykować wydać 200zł na depilator, jeśli potem miałby leżeć w szafce, wypróbowanie wosku to nieco tańsza opcja i chyba na nią się zdecyduję. Poza tym zestaw do woskowania będzie mi jak coś łatwiej odsprzedać niż depilator, tak myślę... A może ten wosk Ci tak zmasakrował nogi, bo źle odrywałaś? Podobno w tym tkwi połowa sukcesu, przy złym odrywaniu pasków można się dorobić nawet krwiaków.
UsuńA ile zajmuje Ci średnio depilacja depilatorem i jak długo utrzymują się efekty? Czy wyrywa włoski na tyle prezcyzyjnie, że potem nie musisz już nic poprawiać, a nogi są gładziusieńkie?
ja chyba nic nie polecę... nogi golę z podobną częstotliwością do opisanej przez ciebie :) zwykłą maszynką, ale mam też depilator który na nogach średno mi się spisywał, ale za to paszki i strefę bikini depiluję z powodzeniem (choć pierwsze próby wspominam boleśnie, to z czasem przywykłam, z resztą włosków jakby coraz mniej to i ból mniejszy)
OdpowiedzUsuńaktualnie też myślę, czyby nie wypróbować wosku, ale takiego w plastrach na zimno (czy jak to się tam zwie)
Z tego co wiem wosk w plastrach, jaki jest do kupienia np. Joanny czy Tanity nie jest za bardzo skuteczny, poza tym to mało wydajna metoda - jedno opakowanie takich plastrów chyba tylko na jedną nogę by mi wystarczyło :P Ale warto szukać nowych rozwiązań, podziel się wrażeniami, jeśli się zdecydujesz :)
Usuńja kupiłam na allegro 2 lata temu, wosk z podgrzewaczem za 80 zł i plastry w komplecie. Używam do depilacji wąsika. Szalenie wydajny! Nic się nie dzieje. Efekty 3 tygodnie. Nie odważyłam się próbować na nogi, chodź wydaje mi się, że do przeżycia jest ten ból. Depilator od wielu lat używa moja mama jest bardzo zadowolona, ja nie jestem w stanie - ból jest za duży:). Na co dzień stawiam na maszynkę- najszybciej, najlepiej, najwygodniej, chodź często.
OdpowiedzUsuńNo mnie właśnie to 'często' w maszynkach boli ;) Moim zdaniem kupno podgrzewacza tylko do depilacji wąsika nie jest zbyt opłacalne, no ale ja bym raczej stosowała do większości ciała. Ważne, że Tobie służy i jesteś zadowolona! :)
UsuńPowodzenia ;) Z tego co wiem z czasem nie dość, że się przyzwyczajasz, to włoski są coraz słabsze, więc warto próbować :)
OdpowiedzUsuńnajczęściej to masznka po prostu (pachy tylko nia ruszam), ale ostatnio, po chyba 10latach, zdecydowałam się ponownie na depilator (również z możliwością użycia na mokro) i jestem pozytywnie zaskoczona (odpukać nie ma wrastania, nogi sa gładkie i nie trwa to 90min!)
OdpowiedzUsuńKurczę, widzę, że będę musiała jednak jeszcze rozważyć depilator... Dylematy, dylematy ;) A jaki to model jeśli można widzieć? Bo rozumiem, że polecasz?
UsuńNie zagłosowałam na żadną możliwość, bo najbardziej polecam domową depilację pastą cukrową (: Pisałam o niej niedawno u siebie, wraz z linkiem do całego wątku na wizażu, więc zapraszam: http://malowanalala88.blogspot.com/2012/05/zacukrowac-obuzow.html
OdpowiedzUsuńNaprawdę skuteczna i tania! (:
Zapomnialam o tej opcji w ankiecie, a faktycznie, jest dosc popularna ostatnio ;) Chetnie doczytam szczegoly na Twoim blogu.
UsuńJestem za depilacją woskiem na ciepło ;)
OdpowiedzUsuńwoskiem, chociaż moja siostra robila sobie i woskiem i masą cukrową, ona ma dość grube włosy i często miala podrażnienia, po wosku miała chrostki, a po masie cukrowej nie - stąd też mowie ci o tej metodzie. wlosy jej odrosly po ok 4 tygodniach, wiec dosc dlugo, a da sie znalezc niezle ceny.
OdpowiedzUsuńdodaj jeszcze ta metode do twoich propozycji ;)
z tych wyzej jestem za woskiem.
A masą cukrową robiła w domu czy w gabinecie? Bo w domu wydaje mi się, że to strasznie żmudna robota...
UsuńNiestety sondy edytować nie mogę, ale sugestie i głosy na pastę cukrową przyjmuję w komentarzach ;)
w gabinecie. ale byla bardzo zadowolona, choc juz przeczytalam ze kupilas wosk :)
UsuńNo, zdecydowałam się jednak na wosk, wyszło mi w sumie 70zł za podgrzewacz, paski i 4 woski. Pasta cukrowa brzmi bardzo fajnie, ale jednak strasznie czasochłonnie, jeśli chciałabym się depilować samodzielnie w domu. A na depilację u kosmetyczki żal mi kasy ;)
UsuńWosk na ciepło.Mam taki podgrzewacz od kilku lat, dokupuje do niego tylko wosk w rolkach i paski flizelinowe.Wosk jest tani bo kosztuje zazwyczaj ok 5-10zł.Fakt wymaga to wprawy a czasami pomocy drugiej osoby(w ciężej dostępnych miejscach) ale po kilku razach nabiera się doświadczenia.Efekt nie jest spektakularnie długi bo to tylko kilka tygodni spokoju ale i tak lepiej niż golarka a taniej niż laser.
OdpowiedzUsuńTrzeba pamiętać o regularnym szorowaniu woskowanych miejsc peelingiem albo szczotką-zapobiega wrastaniu włosków.
Poza tym i tak w przerwie pomiędzy woskowaniem polecam uzywac golarki-to świetny sposób na złuszczanie martwego naskórka a to zapobiega wrastaniu włosów.
"Tylko" kilka tygodni to dla mnie spektakularnie długi czas, w porównaniu z maszynką ;) Dziękuję za kolejną radę, utwierdzam się w swojej decyzji. A jakiej firmy podgrzewacz masz? I jakie woski polecasz?
UsuńMam jakiś totalny no name, który kiedyś kupiła mi znajoma na targach kosmetycznych.Myślę, że to to samo co dostaniesz na Allegro za 50 czy 60zł.Piękny nie jest, jakością wykonania nie powala ale działa:)
UsuńWoski tez kupuję bez zwracania uwagi na firmę.Najczęściej w takich hurtowniach fryzjersko-kosmetycznych.O ile coś takiego w Krakowie funkcjonuje?:)Ale chyba tak?Ewentualnie na Allegro.Od razu odradzam wodotryski w stylu wosk czekoladowy, różany etc.Owszem to kusi ale radości z tej czekolady czy jakiegoś owocu nie uświadczysz, to nie balsam:)A są one dużo słabsze, gorzej łapią włoski niż klasyczny taki żółto-przezroczysty(żywiczny chyba, nigdy nie mogę zapamiętać).
No to zyczę powodzenia w woskowaniu:)
Dziekuje bardzo za wskazowki :) Na pewno sie przydadza!
UsuńJa się za bardzo nie znam, ale z czystego lenistwa (i "oszczędności", hihi, bo łatwiej mi wydać 2zł co jakiś czas, niż większą sumę rzadziej), nogi i całą resztę załatwiam golarką, a wąsik plastrem z woskiem lub kremem. Zdecydowanie wolę plastry, ale mam skłonność do pękających naczynek, więc czasem robię przerwę.
OdpowiedzUsuńPo depilatorze włoski wrastają mi okropnie, więc zostaję przy maszynce..
OdpowiedzUsuńDepilator tylko i wyłącznie ;-). Przy regularnym peelingowaniu nóg włoski nie wrastają, a w dodatku im dłużej depilujesz, tym mniej i słabsze odrastają. Mam miejsca na łydkach gdzie w ogóle mi już włosy nie rosną :)
OdpowiedzUsuńDzięki za radę :) Depilator może spróbuję kiedyś, na razie jednak kupię wosk - cenowo wychodzi jak dla mnie korzystniej, bo mam zasadę, że nie ma sensu kupować słabego sprzętu, a na depilator musiałabym dać ze 200zł pewnie, jak zestaw do woskowania to ponad połowa mniej... A wosk też wyrywa z cebulkami, więc mam nadzieję, że włoski będą też coraz słabsze ;)
UsuńZaznaczyłam maszynka + pianka, ale w moim przypadku jest to kobieca maszynka Venus, gdzie tylko wymieniam wkłady. Kupuję je na Allgro (ceny bodajże od 5 do 10 zł w zależności od tego jako rodzaj ostrza wybiorę). Maszynka jest idealna, bo nie zacina. Używam do tego żelu z Isany i jest git. Ale masz racje - to opcja krótkotrwała.
OdpowiedzUsuńDo okolic intymnych używam różnych kremów do depilacji. Ale u mnie to też starcza raczej na krótko. Marzy mi się depilator, ale boję się bólu i wrastających włosów :/
Zastanawiałam się też nad kupnem dobrej maszynki, no ale jednak ta krótkotrwałość mnie troszkę dobija... Kremy do depilacji u mnie jeszcze bardziej podrażniają bikini niż zwykła maszynka...
Usuńja używam depilatora do pach i łydek ze względu właśnie na czasochłonność tej metody, poza tym w tych partiach mam najgrubsze włoski, resztę golę maszynką (venus simple coś takiego z rossmana za 2.99) przy pomocy żelu Isana. Jeśli zdecydujesz sie na depilator polecam Ci kupić wodoodporny -depilacja na mokro w wodzie znacznie zmniejsza ból i podrażnienia
OdpowiedzUsuńChyba nie czasochłonność, ale długotrwałość ;)
Usuńod 4 lat ma depilator braun za 60 zł. żadnych nakładek maujcych i bajerow, a sprawdza sie bosko! ;) nie boli, wloski odrastaja duzo wolniej, niektore wcale ;) polecam
OdpowiedzUsuńod lat używam maszynki, gilette venus jak dla mnie najlepsza, niepotrzebne są pianki itp. próbowałam kremów do depilacji, ale nie zdały egzaminu. teraz będę testować plastry w wosku a w przyszłości planuję kupić depilator, wodny :)
OdpowiedzUsuńDrogeryjne plastry w wosku niestety raczej mają słabe opinie i słabą skuteczność... Ale może u Ciebie się sprawdzą :) No i wiadomo, depilator do użytku pod wodą to fajna sprawa, ale jednak dla mnie ciągle jakoś za duży wydatek, no i mam uraz po elektrycznej golarce, choć wiem, że to zupełnie co innego :P
Usuńdo nóg i bikini używam golarki gillete tej błękitnej i pianki fioletowej z rossmanna i jestem bardzo zadowolona. mam ostry gruby zarost i nie mogę sobie pozwolić na kremy depilacyjne
OdpowiedzUsuńpachy robię woskiem, kosmetyczka mi odratowała zarost po maszynce, jest dużo mniejszy
w moim przypadku jest to wybawienie, bo mam ciemne włoski, nabite testosteronem chyba (szkoda że nie na głowie) i szybko odrastały a nawet po goleniu maszynką było widać czarne kropeczki
teraz mam na dwa tygodnie spokój, oczywiście muszę przechodzić faze odrastania ale dłuższy rękaw i jest ok a przede wszystkim włosy układają się inaczej i są miękkie a nie sztywne
robiłam też nogi woskiem i bikini ale zrezygnowałam ze względu na kasę i ból przy bikini, jednak myślę żeby wrocić do tego, na bikini wosk sprawdził się rewelacyjnie, włosów odrastało o wiele mniej
sama nigdy bym sobie w domu nie oderwała plastra wosku ;)
Mnie fioletowa pianka z Rossmanna strasznie uczuliła, a o dziwo brzoskwiniowa z tej firmy sprawdzała się u mnie super... Ale stwierdziłam, że mam dość maszynek, no i właśnie - moje włosy pod pachami po latach golenia wyglądają nieco przerażająco momentami :P Ja mam nadzieję, że znajdę w sobie odwagę na samodzielne woskowanie, bo jednak depilacja u kosmetyczki to mega wydatek moim zdaniem. Dla efektów może dam radę zmusić się samej do oderwania tego nieszczęsnego plastra ;)
UsuńZostałaś otagowana! http://liliowyzakatek.blogspot.com/2012/06/tag-tell-me-about-yourself-award.html
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, ze najczesciej jest to maszynka + prysznic ;) Do bikini uzywam tez kremu- czasem po prostu 'zarastam' i wtedy krem pozwala to ogarnac.
OdpowiedzUsuńWosk Veeta mam i chetnie oddam, bo predzej wlosy z glowy wyrwe (ze zlosci) niz cos tym woskiem :P
ja stosuję zwykłą maszynkę do golenia każdego miejsca. ;) wosków i depilatora nie próbowałam, bo nie miałam okazji. ;)
OdpowiedzUsuńNa moim blogu organizuję rozdanie w którym do wygrana jest wybrana przez siebie rzecz ze sklepu odzieżowego. ;) Zapraszam Cię serdecznie, miło mi będzie, jeśli zostaniesz ze mną dłużej. Pozdrawiam!
Usuń