...nie prawda! Chyba muszę iść na jakiś odwyk, bo pierwszą rzeczą jaką w maju kupiłam był balsam do ust, a ostatnią krem do rąk. A te dwie rzeczy wykluczyłam jako pierwsze przy myśleniu o akcji. Jednak mimo to czuję się nieco usprawiedliwiona, bo niemal wszystkie rzeczy kupiłam głównie dlatego, że trwała na nie promocja/była to limitka/naprawdę tego potrzebowałam. Naprawdę!
Jak widzicie na zdjęciu, zakupy wcale nie są jakieś obfite. Poniżej lista, wraz z ceną i moim usprawiedliwieniem ;)
- Schwarzkopf, Perfect Mousse, farba do włosów w odcieniu orzech laskowy - 17,99zł - Rossmann! To jego wina. Powoli zbliża się czas ponownego farbowania, to jest moja ulubiona farba od kilku miesięcy, a Rossmann zrobił na nią promocję... Tę farbę zawsze kupuję tylko na promocji (która jest aktualna średnio co 2-3 gazetkę), więc nie był to impuls, a raczej przejaw oszczędności! :P
- Isana, krem do rąk migdałowy - 4,99zł - Bo na blogu którejś z Was się na niego natknęłam (chyba był to blog Zoili), a ja po prostu kocham migdały... W dodatku to limitka! Wiem, że mam chyba 3 kremy do rąk "na wykończeniu" i żadnego jakoś skończyć nie mogę, dlatego tego nie używałam ani raz i czeka na swoją kolejkę. Nie ścierpiałabym, gdyby go wycofali, a ja nie zdążyłabym go przetestować.
- Carmex miętowy w tubce - ok. 7zł - Przyznaję, był kupiony głównie jako poprawiacz humoru. Poza tym mój Tisane dobijał dna, a to była nowość, w dodatku nowość na promocji... Więc wpadł do koszyka. Na początku mi strasznie nie spasował jego smak i zapach, ale w upały to właśnie zapach stał się jego głównym atutem - cudownie orzeźwia ;).
- Max Factor, podkład Smooth Effect Foundation - 25zł - To jest najbardziej usprawiedliwiony zakup ze wszystkich. Podkład z Catrice właśnie dobił dna, a ten Max Factora ma b. dobre opinie na Wizażu no i w dodatku był w takiej fajnej promocji.
- L'biotica, BioVax - Opti Cure - Odżywcze serum do paznokci - 13zł - Wypatrzyłam je w "mojej" aptece miesiąc wcześniej (właściwie aptekę odwiedzam tylko raz w miesiącu, po pewne kobiece tabletki :P), ale wtedy go nie wzięłam, bo miałam zawsze pomalowane paznokcie i jego kupno wydało mi się czystą zachcianką. Ale w tym miesiącu stwierdziłam, że to dobra okazja, aby je przetestować, bo paznokcie mi trochę osłabły, musiałam je skrócić no i nie malowałam ich przez jakieś 2 tygodnie, co było świetną okazją do przetestowania serum.
Na koniec mam dla Was jeszcze makijaż, jaki zmalowałam któregoś dnia przy użyciu paletki Sleek Original. Totalnie improwizowany, jak każdy mój makijaż, koniec końców kojarzy mi się nieco z pawim okiem ;).
PS: Luźna refleksja: patrząc na to zdjęcie wydaje się, jakbym miała pół oka brązowego... Hmm, dziwne, bo faktycznie momentami mam taką piwną obwódkę wokół źrenicy, ale jak patrzę w luterko np. teraz, obwódka jest niewidoczna... Cóż, nigdy nie wiedziałam, jaki konkretnie kolor mają moje oczy i chyba tak pozostanie... ;)
wiesz, mamy czerwcową edycję tej akcji, gdybyś chciała spróbować swoich sił raz jeszcze :>
OdpowiedzUsuńZastanowię się jeszcze, ale spróbować chyba zawsze można ;)
Usuńja próbuję swoich sił w czerwcowej edycji
OdpowiedzUsuńpołączysz się ze mną w bólu
kupuję bo promocja - znam to
a w domu jeszcze 3 inne
i zanim zużyję te 3 na to co kupiłam znów pewnie będzie promocja :P
Powodzenia ;) Ja aż tak dużo na zapas nie kupuję, moim jedynym słabym punktem są właśnie kremy do rąk i balsamy do ust...
UsuńW czerwcu spróbujesz się zmieścić? :D
OdpowiedzUsuńA oko ładne, natchęłaś mnie :)
Usuńczerwiec krótszy o 1 dzień to da radę ;D
UsuńNie wiem jeszcze, ale chyba spróbuję ;) Próbować zawsze można, heh :D I dziękuję za komplement co do oka :)
UsuńSonja, Twój komentarz mnie rozwalił :D Ale fakt - farbę kupiłam we wtorek, na sam koniec maja! Gdyby był ciut krótszy to bym się wyrobiła ;)
Wybaczam krem do rąk Isany.
OdpowiedzUsuńJest super i szkoda byłoby z niego zrezygnować ;)
W takim razie tym bardziej nie mogę się doczekać, aż zacznę go używać ;)
UsuńE tam, wcale nie poszalałaś z zakupami, więc czuj się usprawiedliwiona! :]
OdpowiedzUsuńAno i makijaż bardzo mi się podoba! :]
UsuńDziękuję! :)
OdpowiedzUsuńświetna jest ta akcja :) naprawdę genialny pomysł. A makijaż sliczny:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) A akcja faktycznie b. fajna, przynajmniej pomyślisz, zanim wrzucisz kolejną zbędną rzecz do koszyka ;)
Usuńoj tam.. 18zł;) rozgrzeszam Cię:D
OdpowiedzUsuńUff :D
Usuń18 zł, to całkiem rozsądne przekroczenie limitu :P
UsuńNo, lekko przeskoczyłaś granicę, ale ładnie ufarbowane włosy Ci to zrekompensują. :P
OdpowiedzUsuńKrem Isany jest naprawdę udany :). No i jak pachnie. Na twoim miejscu otworzyłabym go natychmiast :D.
OdpowiedzUsuńLubię Carmex, muszę spróbować którejś z nowych wersji.
Nie kuś, otworzę go jak wykończę choć jeden z obecnych! ;) A miętowy Carmex polecam, na lato idealny, a pachnie jak b. mocna guma miętowa :)
Usuńpiękny makijaż oka! :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jesteś usprawiedliwiona :) ja chciałabym żeby moje podsumowanie maja wynosiło tylko 68zł... Dlatego też postanowiłam przyłączyć się do czerwcowej akcji.
OdpowiedzUsuńPowodzenia :) Ja ostatnio przesadzałam z wydatkami na kosmetyki, dlatego dołączyłam do akcji majowej, bo to dobra motywacja. Nad czerwcową ciągle myślę, ale chyba też spróbuję swoich sił ;)
Usuńi tak dałaś radę ! :D
OdpowiedzUsuńja chciałam w czerwcu z tej akcji 'skorzystać' ale coś mnie powstrzymuje... chyba moje uzależnienie od zakupów :p
No ja też się ciągle waham, czy dołączyć do czerwcowej, czy nie... Ale może dołączę, a nóż się uda ;)
UsuńMiętowy Carmex? :O na serio pierwszy raz go widzę, ciekawi mnie ten jego smak :P
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż :)
To nowość, jest też jaśminowo-herbaciany i chyba jeszcze jeden ;) Miętowy smakuje i pachnie jak mocna guma miętowa Orbit moim zdaniem ;)
UsuńI dziękuję za komplement odnośnie makijażu :)
Co by nie było i tak poszło Ci bardzo dobrze :) Na kremik migdałowy też się skusiłam, na Carmex już nie , chociaż jestem go bardzo ciekawa. Trzymaj za mnie kciuki, bo biorę udział w czerwcowej edycji ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, trzymam :) Ja chyba jednak też dołączę do czerwcowej akcji... Pozwoli mi to zachować zdrowy rozsądek, mam nadzieję ;)
Usuńach ta farba, pokrzyżowała wszystko:)
OdpowiedzUsuńjaki boski makijaż! zawsze chciałam taki mieć..
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! On naprawdę jest dość prosty, możesz bez problemu spróbować odwzorować :)
UsuńJa nie liczę ile wydałam w tym miesiącu na kosmetyki :P
OdpowiedzUsuńJa też miewam takie miesiące, że wolę nie liczyć... ;) Dlatego czasem przydaje się taki 'odwyk' :D
UsuńMam tego Carmexa i jestem nim zachwycona :) ale ja ogólnie mam słabość do tych mazideł
OdpowiedzUsuńJa mam słabość do wszelkich ustowych mazideł, ale do Carmexowych coraz większą ;)
UsuńZastanawiam się czy wziąć udział w tej akcji.
OdpowiedzUsuńNo prawie się zmieściłaś ;-)) Ja też zawsze wolę kupić coś na zapas, jeśli cena jest promocyjna.
OdpowiedzUsuńwięcej makijaży proszę! :)
OdpowiedzUsuńPostaram się! :)
Usuń