Waciki i patyczki kosmetyczne to produkty, których każda z nas zużywa dziesiątki. Zwykle nie piszemy o nich recenzji, no bo i po co - te produkty niby nie różnią się zbytnio między sobą... a jednak różnice bywają i to dość znaczące. Sama nie cierpię wacików, które się rozwalają i pozostawiają kłaczki podczas używania. Lubię te rowkowane, bo mam wrażenie, że lepiej zbierają produkt, niezależnie od tego, czy zmywam makijaż czy paznokcie.
Cleanic w ramach współpracy przysłało mi waciki i patyczki do wypróbowania. Z obydwu produktów jestem bardzo zadowolona. Jeśli chodzi o waciki, ja używałam płatków kosmetycznych Cleanic Pure Effect Soft Touch. W opakowaniu za 4,79zł dostajemy 50 dużych wacików. Dawniej używałam tylko tych małych, ale od jakiegoś czasu polubiłam się właśnie z tymi w rozmiarze XL. Sprawdzają się u mnie świetnie. Są dość zbite, ale przy tym miękkie i mięsiste. Mają "sztruksową", rowkową strukturę, dzięki czemu lepiej zbierają resztki kosmetyku. Jeden płatek często wystarcza mi do zmycia makijażu z obydwu oczu czy lakieru do paznokci z jednej dłoni, są więc bardzo ekonomiczne. Bardzo się z nimi polubiłam i chętnie do nich wrócę.
Drugi produkt znałam jeszcze zanim otrzymałam go do testów i baaardzo ucieszyłam się, że znów u mnie zagościł - mowa o patyczkach Cleanic Professional. Niby patyczki jak patyczki, a jednak wg mnie są wyjątkowe i niezastąpione. Z jednej strony mają standardową, okrągłą watkę, która jest dobrze zbita i trzyma się patyczka. Druga końcówka natomiast jest ostrzej zakończona i szczerze - w 90% przypadków używam tylko tej końcówki. Dzięki swojemu szpiczastemu końcowi idealnie sprawdza się przy poprawkach makijażowych (i nie tylko) - patyczki służą mi przede wszystkim do zbierania rozmazanego tuszu do rzęs, jaki nieraz odbije się na powiece podczas malowania. Dzięki szpiczastej końcówce można też precyzyjnie domyć lakier do paznokci, którym wyjechałyśmy na skórki podczas malowania paznokci. Na 100% będę je dalej kupować! Cena za 200 sztuk to jedyne 2,99zł, a produkty z linii Professional kupimy jedynie w Rossmannach.
A czy Wy przykładacie wagę do tego typu produktów higienicznych, czy kupujecie "pierwsze lepsze"? Kiedyś myślałam, że między wacikami nie ma zbytniej różnicy, ale zmieniłam zdanie. Na tyle nie lubię demakijażu, że nie chcę go sobie jeszcze bardziej uprzykrzać, więc wolę sięgać po porządniejsze płatki kosmetyczne ;).
Jak mieszkalam w Polsce uzyealam płatkow Cleanuc jedne z najlepszych :)
OdpowiedzUsuńMnie czasami na nie żal kasy i wolę kupić coś tańszego, ale Cleanic chyba faktycznie najlepsze, choć Biedronkowe też lubię :)
Usuńte patyczki wydają się wspaniałe, byłyby dla mnie dużym ułatwieniem, będę o nich pamiętać przy następnych zakupach w rossmannie :)
OdpowiedzUsuńOj tak, zdecydowanie je polecam! Można zmyć drobne kropeczki z tuszu, które są moim utrapieniem przy malowaniu rzęs ;) a nie psuje się przy tym np. blendowania. Są mega precyzyjne, polecam! :)
UsuńBardzo lubię te patyczki i nie wyobrażam sobie bez nich porannego makijażu. Płatki też są fajne, ale wolę tańsze odpowiedniki. Jak dla mnie niczym się nie różnią, a skoro są tak samo funkcjonalne, to nie ma sensu przepłacać ;)
OdpowiedzUsuńPatyczki to u mnie must-have, bo w 99% przypadków brudzę powieki tuszem przy malowaniu ;) Co do płatków to mnie też często żal wydawać kasę na Cleanic, ale wg mnie faktycznie są lepsze np. od płatków Lilibe z Rossmanna, choć zwykle kupuję te z Biedronki i jestem zadowolona :) Też nie lubię przepłacać ;)
UsuńBardzo lubię ich płatki, przynajmniej nie rozwarstwiają się przy wyciąganiu z opakowania :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Rossmannowskie niestety mają to w zwyczaju :/
Usuńpisałam już kiedyś post na ten temat; ja uwielbiam płatki kosmetyczne z Lidla - tanie i dobre; tak w dwóch słowach można je opisać :)
OdpowiedzUsuńTych z Lidla jeszcze nigdy nie miałam, zaopatrzę się w nie następnym razem :)
UsuńTo moje ulubione waciki! Pisałam o nich już dawno temu i nadal jestem im wierna :) Uwielbiam ich rozmiar i miękkość.
OdpowiedzUsuńJa też się z nimi bardzo polubiłam, faktycznie są wyjątkowo miękkie i mięsiste :)
UsuńZnam te produkty i bardzo lubie :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam te patyczki.Ale waciki do demakijażu używam te których jest więcej w paczce-zużywam ich takie hurtowe ilości,że powinnam własną fabrykę założyć.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś też zużywałam wacików na pęczki, ale na szczęście od jakiegoś czasu nauczyłam się robić to oszczędniej ;) Poza tym te są większe od tradycyjnych płatków i czasami nawet jeden wystarcza mi na demakijaż obydwu oczu, więc wychodzi na to samo :)
UsuńMuszę się skusić na te waciki, też lubię takie w rozmiarze XL, kiedyś kupowałam te rossmannowskie i też były całkiem ok:) co do patyczków, używałam takich, ale właśnie rossmannowskich i mają oprócz tej spiczastej końcówki, która moim zdaniem po wielu obserwacjach jest jeszcze bardziej precyzyjna, drugą końcówkę, nie taką tradycyjną jak te, tylko taką płaską owalną, która również fajnie się sprawdza:)
OdpowiedzUsuńJa mam i Rossmannowskie, i Cleanic, i Cleanic są jednak nieco bardziej zbite, a przy tym miękkie i mięsiste. Przypomniałaś mi tych patyczkach z Rossmanna - daaawno temu je miałam. Muszę je znów kupić! :)
Usuńpatyczków używam od dawna, ułatwiają i makijaż i manicure :)
OdpowiedzUsuńKosmetyczny niezbędnik - płatki i patyczki, niekoniecznie tej firmy oczywiście ;)
OdpowiedzUsuńTe z serii profesjonalnej bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńI kupuję systematycznie.
Znam się z tymi patyczkami. Są całkiem fajne do drobnej korekty makijażu czy czyszczenia skórek z lakieru, ale zwykłe sprawdzają się w tym równie dobrze. Moje ulubione patyczki jak i waciki są z Biedronki. Solidne i tanie, do tego mam do niej blisko ;)
OdpowiedzUsuńJa jednak doceniam tą wąską końcówkę, szczególnie w przypadku poprawek makijażowych :)
UsuńJa swoje płatki kupuje w sieci marketów netto, mają tak jakby "przeszycie/tłoczenie" wokół krawędzi i dzięki temu nie rozwarstwiają się :) Takich dużych nigdy nie używałam.
OdpowiedzUsuńPatyczki, które opisujesz są super. Myślałam, że będą droższe. Na pewno kupię je przy następnych zakupach w Rossmanie :) Pozdrawiam.
Te szpiczaste patyczki są super :)
OdpowiedzUsuń