21 lutego 2014

Kilka słów o wacikach i patyczkach od Cleanic, czyli niby nic, a jednak coś


Waciki i patyczki kosmetyczne to produkty, których każda z nas zużywa dziesiątki. Zwykle nie piszemy o nich recenzji, no bo i po co - te produkty niby nie różnią się zbytnio między sobą... a jednak różnice bywają i to dość znaczące. Sama nie cierpię wacików, które się rozwalają i pozostawiają kłaczki podczas używania. Lubię te rowkowane, bo mam wrażenie, że lepiej zbierają produkt, niezależnie od tego, czy zmywam makijaż czy paznokcie.



Cleanic w ramach współpracy przysłało mi waciki i patyczki do wypróbowania. Z obydwu produktów jestem bardzo zadowolona. Jeśli chodzi o waciki, ja używałam płatków kosmetycznych Cleanic Pure Effect Soft Touch. W opakowaniu za 4,79zł dostajemy 50 dużych wacików. Dawniej używałam tylko tych małych, ale od jakiegoś czasu polubiłam się właśnie z tymi w rozmiarze XL. Sprawdzają się u mnie świetnie. Są dość zbite, ale przy tym miękkie i mięsiste. Mają "sztruksową", rowkową strukturę, dzięki czemu lepiej zbierają resztki kosmetyku. Jeden płatek często wystarcza mi do zmycia makijażu z obydwu oczu czy lakieru do paznokci z jednej dłoni, są więc bardzo ekonomiczne. Bardzo się z nimi polubiłam i chętnie do nich wrócę.


Drugi produkt znałam jeszcze zanim otrzymałam go do testów i baaardzo ucieszyłam się, że znów u mnie zagościł - mowa o patyczkach Cleanic Professional. Niby patyczki jak patyczki, a jednak wg mnie są wyjątkowe i niezastąpione. Z jednej strony mają standardową, okrągłą watkę, która jest dobrze zbita i trzyma się patyczka. Druga końcówka natomiast jest ostrzej zakończona i szczerze - w 90% przypadków używam tylko tej końcówki. Dzięki swojemu szpiczastemu końcowi idealnie sprawdza się przy poprawkach makijażowych (i nie tylko) - patyczki służą mi przede wszystkim do zbierania rozmazanego tuszu do rzęs, jaki nieraz odbije się na powiece podczas malowania. Dzięki szpiczastej końcówce można też precyzyjnie domyć lakier do paznokci, którym wyjechałyśmy na skórki podczas malowania paznokci. Na 100% będę je dalej kupować! Cena za 200 sztuk to jedyne 2,99zł, a produkty z linii Professional kupimy jedynie w Rossmannach.


A czy  Wy przykładacie wagę do tego typu produktów higienicznych, czy kupujecie "pierwsze lepsze"? Kiedyś myślałam, że między wacikami nie ma zbytniej różnicy, ale zmieniłam zdanie. Na tyle nie lubię demakijażu, że nie chcę go sobie jeszcze bardziej uprzykrzać, więc wolę sięgać po porządniejsze płatki kosmetyczne ;).

24 komentarze:

  1. Jak mieszkalam w Polsce uzyealam płatkow Cleanuc jedne z najlepszych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie czasami na nie żal kasy i wolę kupić coś tańszego, ale Cleanic chyba faktycznie najlepsze, choć Biedronkowe też lubię :)

      Usuń
  2. te patyczki wydają się wspaniałe, byłyby dla mnie dużym ułatwieniem, będę o nich pamiętać przy następnych zakupach w rossmannie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, zdecydowanie je polecam! Można zmyć drobne kropeczki z tuszu, które są moim utrapieniem przy malowaniu rzęs ;) a nie psuje się przy tym np. blendowania. Są mega precyzyjne, polecam! :)

      Usuń
  3. Bardzo lubię te patyczki i nie wyobrażam sobie bez nich porannego makijażu. Płatki też są fajne, ale wolę tańsze odpowiedniki. Jak dla mnie niczym się nie różnią, a skoro są tak samo funkcjonalne, to nie ma sensu przepłacać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patyczki to u mnie must-have, bo w 99% przypadków brudzę powieki tuszem przy malowaniu ;) Co do płatków to mnie też często żal wydawać kasę na Cleanic, ale wg mnie faktycznie są lepsze np. od płatków Lilibe z Rossmanna, choć zwykle kupuję te z Biedronki i jestem zadowolona :) Też nie lubię przepłacać ;)

      Usuń
  4. Bardzo lubię ich płatki, przynajmniej nie rozwarstwiają się przy wyciąganiu z opakowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Rossmannowskie niestety mają to w zwyczaju :/

      Usuń
  5. pisałam już kiedyś post na ten temat; ja uwielbiam płatki kosmetyczne z Lidla - tanie i dobre; tak w dwóch słowach można je opisać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tych z Lidla jeszcze nigdy nie miałam, zaopatrzę się w nie następnym razem :)

      Usuń
  6. To moje ulubione waciki! Pisałam o nich już dawno temu i nadal jestem im wierna :) Uwielbiam ich rozmiar i miękkość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się z nimi bardzo polubiłam, faktycznie są wyjątkowo miękkie i mięsiste :)

      Usuń
  7. Znam te produkty i bardzo lubie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też uwielbiam te patyczki.Ale waciki do demakijażu używam te których jest więcej w paczce-zużywam ich takie hurtowe ilości,że powinnam własną fabrykę założyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedyś też zużywałam wacików na pęczki, ale na szczęście od jakiegoś czasu nauczyłam się robić to oszczędniej ;) Poza tym te są większe od tradycyjnych płatków i czasami nawet jeden wystarcza mi na demakijaż obydwu oczu, więc wychodzi na to samo :)

      Usuń
  9. Muszę się skusić na te waciki, też lubię takie w rozmiarze XL, kiedyś kupowałam te rossmannowskie i też były całkiem ok:) co do patyczków, używałam takich, ale właśnie rossmannowskich i mają oprócz tej spiczastej końcówki, która moim zdaniem po wielu obserwacjach jest jeszcze bardziej precyzyjna, drugą końcówkę, nie taką tradycyjną jak te, tylko taką płaską owalną, która również fajnie się sprawdza:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam i Rossmannowskie, i Cleanic, i Cleanic są jednak nieco bardziej zbite, a przy tym miękkie i mięsiste. Przypomniałaś mi tych patyczkach z Rossmanna - daaawno temu je miałam. Muszę je znów kupić! :)

      Usuń
  10. patyczków używam od dawna, ułatwiają i makijaż i manicure :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kosmetyczny niezbędnik - płatki i patyczki, niekoniecznie tej firmy oczywiście ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Te z serii profesjonalnej bardzo lubię.
    I kupuję systematycznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Znam się z tymi patyczkami. Są całkiem fajne do drobnej korekty makijażu czy czyszczenia skórek z lakieru, ale zwykłe sprawdzają się w tym równie dobrze. Moje ulubione patyczki jak i waciki są z Biedronki. Solidne i tanie, do tego mam do niej blisko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jednak doceniam tą wąską końcówkę, szczególnie w przypadku poprawek makijażowych :)

      Usuń
  14. Ja swoje płatki kupuje w sieci marketów netto, mają tak jakby "przeszycie/tłoczenie" wokół krawędzi i dzięki temu nie rozwarstwiają się :) Takich dużych nigdy nie używałam.
    Patyczki, które opisujesz są super. Myślałam, że będą droższe. Na pewno kupię je przy następnych zakupach w Rossmanie :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Te szpiczaste patyczki są super :)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam serdecznie do dzielenia się swoimi opiniami! :)Odpowiedzi na pytania zamieszczone w komentarzach będę zamieszczać pod tym samym postem!
Wszystkie reklamy oraz komentarze "zapraszające" będą usuwane.