11 kwietnia 2012

TAG: 50 pytań do... Ev!

Z małym opóźnieniem w stosunku do innych blogerek, ale jednak - i ja postanowiłam dać Wam szansę do zadania mi wszelkich pytań, które Was męczą i intrygują ;). Od dawna myślałam o napisaniu takiego posta na blogu, a skoro teraz jest ku temu taka okazja - nie mogłam nie skorzystać!


Zasady:
1. Napisz od kogo otrzymałaś tag i zamieść link do bloga osoby, która Cię wyróżniła.
2. Wklej logo tagu wpisując wcześniej swój nick.
3. Odpowiedz szczerze na 50 pytań zadanych w komentarzach pod notką.
4. Nominuj dowolną ilość blogerek, o których chcesz się czegoś dowiedzieć :)

Ad. 1. Taga "osobiście" nie otrzymałam, jednak kilka bloggerek zachęcało do wykonania taga wszyskie te, które mają na to ochotę (np. Atqa), więc skorzystałam z takiego otwartego zaproszenia ;)
Ad. 2. Done.
Ad. 3. Czekam na Wasze pytania w komentarzach! Postaram się odpowiedzieć na każde, ale zastrzegam sobie prawo do przemilczenia niektórych pytań, jeśli uznam że są np. zbyt osobiste.
Ad. 4. Nominowanych już było tyle blogerek, że nie jestem w stanie żadnej "nieotagowanej" wymienić. Zapraszam każdego, kto tylko ma ochotę skorzystać z taga! (Tutaj znajdziecie "pusty" tagowy obrazek).

12 komentarzy:

  1. Ja mam pytanie techniczne...jak zrobiłaś te zakładki "Strona Główna, Współpraca..." ? ;D

    I pytanie bardziej kosmetyczne : Ulubiony puder do twarzy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W panelu administracyjnym jest zakładka "Strony", dodaje się je właściwie jak posty, tyle że wyświetlają się w wybranym przez nas miejscu - u góry bloga, albo w panelu bocznym - chyba trzeba to wybrać dodając gadżet strony w zakładce "projekt" na blogspocie.

      Pytanie czy chodzi o puder czy podkład :) Jeśli o podkład, to w tej chwili przeżywam zachwyt podkładem Catrice Photo Finish i chyba mi szybko nie minie. A jeśli o puder sypki to uwielbiam puder odbijający światło od Vipery.

      Usuń
    2. Dziękuję! :)

      Tak, chodziło o puder. Muszę kiedyś wypróbować coś Vipery ;)

      Usuń
  2. To ja zapytam o ulubione miejsca w Krakowie:) Może być drogeria:D albo cokolwiek:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm, bardzo szeroka kategoria... Ale jeśli miałabym wybierać to chyba wyglądałoby to tak:
      - Pas zieleni nad Wisłą, pod Wawelem (plecami do Jubilata :D) - uwielbiam chodzić tam wiosną i latem z Lubym i siedzieć na trawie wcinając coś dobrego ;) Ale chodzę tam rzadko, nie chciałabym żeby to miejsce mi się "przejadło";
      - ul. Kanonicza i Poselska oraz planty w tych okolicach - jakoś zawsze tam jest ciszej i spokojniej, nawet kiedy sezon turystyczny jest w pełni. Kolejne miejsce do przesiadywania, spacerów i myślenia o niczym :);
      - Drogeria Flirt na ul. Długiej - chyba najulubieńsza drogeria w Krakowie, ale rzadko tam bywam, ale tak samo lubię odwiedzać Flirt na Karmelickiej. Jednak nie wiedzieć czemu, ten na Długiej stawiam wyżej w rankingu ;) W ogóle jakoś lubię ul. Długą, pewnie dlatego, że w czasach liceum bywałam tam codziennie;
      - Sentymentem darzę i darzyć zawsze będę przystanek Bagatela i wszelkie jego okolice - dla mnie to "serce" Krakowa;
      - I totalnie z innej bajki - z rejonów Krakowa najbardziej lubię północno-zachodni fragment, że tak powiem. Ma to związek z tym, że to po prostu to "moje" okolice (Bronowice, AGH, centrum). Na myśl o Nowej Hucie, Ruczaju, Kurdwanowie czy Podgórzu przechodzą mnie ciarki - w ogóle nie znam tych rejonów! Dla mnie Kraków ma granice od Bronowic, na rondzie Mogilskim z jednej strony i moście Grunwaldzkim "z drugiej strony" kończąc ;)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Kosmetyczne? :> W tej kategorii wybór baaardzo ciężki, ale jednak chyba najchętniej zaglądam tutaj:
      http://kosme-tiki.blogspot.com/
      http://za-wysoko.blogspot.com/
      http://bella-beauty-bella.blogspot.com/

      Jeśli chodzi o nie-kosmetyczne, to:
      http://charlize-mystery.blogspot.com/
      http://adamantwanderer.blogspot.com/
      http://www.makelifeeasier.pl/ - tak, lubię bloga Kasi T., choć wiem, że to dość kontrowersyjny temat ostatnimi czasy :P

      Usuń
  4. Jesteś szczęśliwa i spełniona?
    Macie już jakieś konkretne plany z facetem?
    Nie męczy Cię już ta odległość?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jestem :) Wydaje mi się, że kolejne "etapy" spełnienia ciągle przede mną - jak chociażby spełnienie jako żona, mama... ;) Jednak na chwilę obecną nie mogę narzekać na swoje życie, choć wiadomo, jak każdy mam chwile kiedy czuję się całkowicie dobita i nie widzę za dużo sensu wokół, na szczęście to raczej szybko mija.
      Co do planów - mamy :) Nie chcę zapeszać, ale wszystko wskazuje na to, że w lecie ruszamy z budową/remontem mieszkania na poddaszu mojego obecnego domu i Luby się do mnie przeprowadza :) Mam nadzieję, że jesienią już na dobre zamieszkamy razem we własnym gniazdku. Poza tym ciągle na horyzoncie gdzieś majaczy ślub, ale tutaj już muszę czekać ewidentnie na Jego inicjatywę ;)
      Odległości nie mogę raczej nazwać "męczącą", raczej bolesną... Przywykłam po prostu do podróży autokarem, nawet to lubię. Jednak każde rozstanie to dla mnie nadal smutek i choć kilka łez (przeważnie więcej :P). Po feriach zimowych jakoś wyjątkowo boleśnie odczuwam brak Lubego przy mnie na codzień, tzn. największy ból sprawia mi myśl, że wrócę do domu, a on na mnie nie będzie czekał, a tak szalenie pragnę momentu, kiedy wracając z uczelni będę wiedziała, że on albo będzie czekał w domu, albo wróci kilka godzin po mnie... No ale jak dobrze pójdzie to jeszcze tylko 3 miesiące takich rozłąk, a potem już forever together :)

      Usuń
    2. Mam nadzieje, że Wasze plany wypalą i w niedalekiej przyszłości będziecie mogli cieszy się swoją wzajemną codzienną obecności :)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Rocznikowo 21, "datowo" jeszcze 20 ;) Ale w ogóle się nie czuję tak, jakbym miała 21, ja to chyba trochę wieczne dziecko jestem ;)

      Usuń

Zapraszam serdecznie do dzielenia się swoimi opiniami! :)Odpowiedzi na pytania zamieszczone w komentarzach będę zamieszczać pod tym samym postem!
Wszystkie reklamy oraz komentarze "zapraszające" będą usuwane.