Już nieraz wspominałam, że jednym z moich ulubionych kosmetycznych produktów są balsamy do ust. Kupując je, nie mam wyrzutów sumienia ;) Przeważnie cena oscyluje ok. 10zł oraz wiem, że naprawdę ich potrzebuję a nie jest to kolejna czysta "zachcianka".
Moja usta nie są nad wyraz problematyczne, ale co jakiś czas pojawiają mi się zajady - kąciki ust nawet nie pękają, co robią się bardzo czerwone i bolą... Przy chłodzie i upałach zdarza się też, że usta mi pękają. Dlatego przed wyjściem z domu w zimie zawsze stosuję balsam, oraz przez niemal cały rok smaruję usta przed snem, aby mogły się lepiej zregenerować.
Testowałam już sporo balsamów, jednak zawsze kiedy pojawiają się większe problemy, potulnie wracam do ulubionego balsamu do ust - Tisane.
Jest to mój ulubiony produkt, do kupienia w każdej aptece (tak mi się wydaje, kupowałam go już chyba w 5 aptekach i w Krakowie, i w Krośnie i jeszcze nigdy pani nie powiedziała "nie ma").
Balsam dostajemy w małym słoiczku, który przy dłuższych paznokciach jest trudny w obsłudze - średnica słoiczka nie jest za duża, jest on też dość głęboki. Dlatego ostatnimi czasy balsamy w słoiczkach stosuję w domu, a poza domem - w sztyfcie. Z tego co wiem, samo Tisane doczekało się swojej sztyftowej wersji, ale nie miałam jeszcze okazji jej testować.
Do Tisane każe mi wracać też mój chłopak, za każdym razem kiedy mam problem z ustami ;) Nie lubi, kiedy mam na ustach jakieś "mazidła", a najgorsze jakie mogą być jego zdaniem to te mentolowe pokroju oryginalnego Carmexu i chłodzące. Tisane lubi, bo nie ma on wyraźnego smaku, działa no i cudownie pachnie, przynajmniej jak dla nas ;) Zapach jest bardzo subtelny, przypomina trochę miód z wanilią. Szczerze go uwielbiam. Będąc przy temacie mojego Lubego dodam, że i on podkrada mi niekiedy Tisane, kiedy tylko ma problem z ustami. Ja stostuję ten balsam także na inne problemy - np. bardzo suche miejsca na dłoniach. Sprawdza się w tej roli bardzo dobrze. Balsam również przyspiesza gojenie.
Kolor jest może mało ciekawy - nie potrafię go opisać, jest taki szaro-miodowy. Niestety zdjęć zawartości nie mam, ponieważ robiłam zdjęcia opakowania z myślą o serii "zużycia", a od tamtej pory stosuję inny balsam i Tisane jeszcze nie zakupiłam.
Balsam ma jak dla mnie fajną konsystencję - dość zbitą, ale łatwo nabiera się na palec, również w trakcie używania trochę mięknie. Dobrze rozprowadza się na ustach, pozostawia na nich bardzo subtelny połysk. Kiedy go mam na ustach nie czuję żadnej tłustej warstwy, ani że w ogóle cokolwiek mam. Usta są miękkie i nawilżone.
Wydajność jest też bardzo dobra - przy codziennym, kilkukrotnym stosowaniu bywało, że balsam starczył mi na 2 miesiące z hakiem.
Podsumowując, Tisane to balsam do którego zawsze - wcześniej czy później - wracam, uwielbiam jego zapach, działanie, wszystko :) Warto dodać, że ten balsam ma też świetne opinie na wizażowym KWC i dostał nagrodę w tej kategorii. Ten balsam to mój nieodłączny towarzysz każdej jesieni i zimy.
Co: Herba Studio, Balsam do ust Tisane
Ile: ok. 7-11 zł / 4,7 g
Jak: 10/10
zgadzam się, jest bardzo dobry, moje usta w tym momencie przechodza wylinke codzinnie - skóra z nich schodzi jak z ża.. przez leki, które biorę, a i tak nawilżą najlepiej.. jesli te usta w ogóle można nawilzyć - to tylko tisane ;)
OdpowiedzUsuńlubię tisane :) nawet do aplikacji palcem się przyzwyczaiłam. resztki wcieram w skórki ;)
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbuje ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się zapach tego produktu, ale u mnie się nie sprawdza.
OdpowiedzUsuńOj, mój facet tak samo nie lubi jak mam nałożony Carmex - twierdzi, że śmierdzi ;) A ja jakoś tak się zżyłam z Carmexem i mi odpowiada. Dziękuję Ci za pomoc :) Dzięki Twoim wskazówkom zrobiłam już zamówienie iHerb.com! Bez Ciebie nie dałabym rady, bo nigdy wcześniej nie natrafiłam na informację o tej płatności kartą nie kredytową. Teraz pozostaje mi czekać na przesyłkę :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam pomóc! Zainspirowałaś mnie do zrobienia tutoriala, jak zamawiać z tej strony i zmienić te limity na karcie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Tisane za smak, zapach i przede wszystkim działanie. To moje must have pielęgnacji ust, na dzień mam tisanowy sztyft, a na noc słoiczek :)
OdpowiedzUsuńTisane najlepszy na moje usta ;) a odkryłam go dzięki partnerowi :D Mi kolor się podoba, myślę że dużo zależy od koloru ust.
OdpowiedzUsuń