9 sierpnia 2012

Na ratunek paznokciom - słynna odżywka Eveline 8w1 + kilka słów o wersji diamentowej.

Lipiec pod wpływem postowania wypadł mi niespodziewanie dobrze, za to teraz znów złapał mnie leń... ;) Zmieniłam wakacyjną lokację na najbliższe 2 tygodnie (no, teraz już półtora) i leniuchowanie tak mnie pochłonęło, że blog poszedł na chwilę na bok, mam nadzieję, że wybaczycie i zrozumiecie ;). Mam też nadzieję, że Wasze wakacje mijają równie przyjemnie!

Lipiec był dla mnie czasem paznokciowej kuracji, kiedy to naprawdę namiętnie pielęgnowałam paznokcie - codziennie odżywka, oliwka do skórek, kremowanie itd. Moje paznokcie były na miesięcznym spa ;). I kuracja nadal trwa i im służy. Nie mam niestety zdjęcia sprzed, ale obecny stan moich paznokci to naprawdę duża poprawa - na starcie biała część była długa na ok. 2mm, a niektóre z paznokci były krzywe od złamań. Możecie je porówać np. z tymi z tego posta.


Dziś moje paznokcie prezentują się tak, jak na zdjęciach, a nawet jeszcze lepiej, bo zdjęcia wykonane były tydzień temu. Muszę przyznać, że taki stan zawdzięczam przede wszystkim powszechnie znanej odżywce Eveline 8w1 + wersji diamentowej.

Diamentową odżywkę stosowałam z przerwami dłuuugi czas, zużyłam dwie buteleczki. Teraz przerzuciłam się na 8w1, żeby porównać te dwa warianty. Szczerze? Nie widzę prawie żadnej różnicy... Jedyna, jaką dostrzegam to fakt, że diamentowa odżywka jest bardziej mleczna i widoczna na paznokcich, gdy 8w1 jest bardziej przeźroczysta.


Odżywkę przez miesiąc stosowałam zgodnie z zaleceniem - codzienie 1 warstwa, po 4 dniach zmywamy i od nowa. Paznokcie rosną mocne i zdrowe. Są naprawdę twarde i ciężko je złamać (było już kilka sytuacji "awaryjnych", a one ani rusz). W dodatku... koniec rozdwajania! To kiedyś była moja zmora, szczególnie przy środkowym palcu prawej ręki. Rozdwajał się niemal od zawsze i warstwy schodziły płatami. Rozdwajanie skończyło się już podczas stosowania odżywki diamentowej i problem nigdy więcej nie wrócił. Ta odżywka naprawdę działa cuda :).


Obydwie odżywki stosowałam także pod lakier i spisują się w tej roli bardzo dobrze. Lakier trzyma się bez zastrzezeń, a ja wiem, że paznokcie są chronione i odżywione. Czego chcieć więcej?

Pod koniec używania odżywka nieco gęstnieje, ale nadal  da się ją stosować - poprzednie dwie buteleczki wykończyłam właściwie do zera.

Wiem, że zdarza się, że po dłuższym stosowaniu stan paznokci u niektórych znacznie się pogarsza, ale mnie się to nie przydarzyło, mimo, że pierwszą buteleczkę diamentowej odżywki kupiłam już chyba rok temu i od tej pory niemal zawsze mam tą (lub 8w1) odżywkę na paznokciach, czy jako podkład pod lakier, czy też solo. 


Krótko i na temat, w ramach podsumowania - ta odżywka to mój ideał. Tania, dość wydajna (przy codziennym stosowaniu wystarcza mi na ok. 2 miesiące), daje bardzo ładny efekt na paznokciach i przede wszystkim - DZIAŁA! Paznokcie są: mocne, zdrowe, nie rozdwajają się, stają się grubsze i twardsze (ale przy tym zachowują elastyczność, która pozwala na uniknięcie złamań), rosną szybciej, a biała część paznokcia staje się tak biała, że daje efekt frencha.


PS: Zapomniałam dodać! Odżywka ma w sobie składnik, który bardzo wysusza skórki. To jest właściwie jej jedyny minus. Moje skórki faktycznie mocno cierpiały, ale regularne stosowanie kremów i oliwek pomaga utrzymać je w dobrym stanie. Poza tym wg mnie dla efektu warto się pomęczyć ;).

64 komentarze:

  1. U mnie bardziej się sprawdziła diamentowa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ciężko znaleźć różnicę, ale chyba faktycznie nieco bardziej odpowiadała mi diamentowa...

      Usuń
    2. http://joannapanna.blogspot.com/2012/08/eveline-8w1-ostrzezenie.html

      poczytajcie, ja nie polecam...

      Usuń
    3. Dobrze wiem o efektach, jakie odżywka wywołała u Panny Joanny jak i u niektórych innych dziewczyn, ale póki u mnie się sprawdza, nie mam zamiaru wpadać w panikę. W końcu większej ilości dziewczyn ta odżywka pomogła, niż zaszkodziła, a używana rozważnie raczej nie narobi mi już szkód.

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    5. Nie mogła lepiej sprawdzać się diamentowa, ponieważ mają one IDENTYCZNY SKŁAD! :)

      Usuń
    6. Wiem, że wpis jest stary, ale się dorzucę, bo ja moją odżywkę zastosowłąm niedawno. Piękne ma Pani skórki, ale paznokcie - stan: wyglądają jak moje, po stosowaniu preparatu i już widzę, że pod odżywką są u Pani żółte i jest ta sama pręga przy białej części paznokcia (u innych też tak to wyglądało). Paznokcie są twarde, ale na pewno nie wyglądają ładnie. Ja po kuracji 2-miesięcznej i zmyciu odżywki obięłam paznokcie na bardzo krótko i czekam, aż odrosną w normalnej postaci.
      Kupiłam odżywkę 2 miesiące temu i stosowałam regularnie, zgodnie z zaleceniem. I nagle odkryłam, dlaczego po 2 ostatich zastosowaniach bolą mnie paznokcie i palce, w tym kciuk spuchnięty i czerwony przez 1 dzień. Mam grube paznokcie. Myślę, że skład tej odżywki jest naprawdę szkodliwy.

      Usuń
    7. Skład może być dla niektórych szkodliwy, zależy też od indywidualnej wrażliwości na formaldehyd oraz czasu i sposobu stosowania. U mnie żadne komplikacje się nie pojawiły, ani podczas stosowania odżywki, ani po jej odstawieniu paznokcie są twarde, a i płytka moim zdaniem całkiem ładna i wcale nie zażółcona - może odrobinę, ale to pewnie kwestia wielomiesięcznego malowania paznokci.

      Usuń
  2. Takze tego uzywam i jestem bardzo zadowolona z efektow :)

    Przy okazji zapraszam do siebie na http://cox-fashion-and-beauty.blogspot.com

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobra, ja mam pytanie natury strategicznej: malujesz 3 razy i 4 dnia zmywasz i nakładasz nowy czy malujesz 4 razy i zmywasz na 5 dzień? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 8w1 maluję 4 razy i zmywam piątego dnia, przy diamentowej o jeden dzień krócej ;)

      Usuń
  4. ja właśnie miałam diamentową i nic nie działała;/ wszyscy polecają 8w1 ale boję się, że u mnie się nie sprawdzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbować na pewno warto, każdemu służy co innego :)

      Usuń
    2. właśnie ją stosuję.strasznie bolą mnie paznokcie a pod płytkami zauwazyłam czerwone plamki które sie pojawiły po stosowaniu.chyba narazie to odstawie.a kupiłam holera dwie.kasa w błoto

      Usuń
  5. Moje paznokcie na diamentowej bardzo odżyły (efekty podobne do Nailteka), ale niestety po jej odstawieniu pojawiło się coś, czego wcześniej nie miałam. Płytka łuszczyła się i w rezultacie skończyłam w krótkich paznokciach. Szczerze mówiąc nie połączyłam tych następstw z tą odżywką, ale przejrzałam na oczy kiedy poczytałam na forach, że u innych dziewczyn działo się to samo.
    Poza tym nie podobało mi się, że przy malowaniu czułam ból, chwilowy, trwający do wyschnięcia, ale jednak ból. Sama nie wiem, co o niej myśleć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to brzmi jak objawy, które miało wiele dziewczyn po dłuższym stosowaniu tej odżywki... Mnie to jeszcze nie spotkało i mam nadzieję, że nie spotka. Podobno pomaga zamienne stosowanie Eveline i Nail Teka.
      O bólu też czytałam, mnie to jednak też ominęło.

      Usuń
  6. U mnie też się sprawdziła:) i na pewno zakupię kolejną buteleczkę:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też na pewno jeszcze będę ją kupować :)

      Usuń
  7. Ja diamentową uwielbiam :) Pomogła mi zahodować piękne paznokcie, wyglądają po niej pięknie, błyszczą- ochy i achy tylko mogę mówić o tej odżywce :) 8w1 też bardzo lubię, ale diamentowa dla mnie to hit :) U mnie przebiła nail teka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NailTeka nie stosowałam, ostraszała mnie zawsze cena :P Jednak te odżywki przyczyniły się u mnie też właśnie do wyhodowania długich, zdrowych paznokci. Hit :)

      Usuń
  8. Miałam 8w1 i świetnie się u mnie sprawdziła i od wczoraj zaczynam kurację od nowa bo miałam ponad 2 miesiące przerwy:)

    OdpowiedzUsuń
  9. mam diamentową i bardzo lubię. Moje paznokcie jakoś szczególnie nie potrzebowały utwardzenia, jednak teraz są w stanie przeżyć baaaardzo dużo :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żadne paznokcie nie obrażą się na dodatkowe wsparcie ;)

      Usuń
  10. Skoro diamentowa jest bardziej mleczna, to chyba się przerzucę z 8w1, uwielbiam mleczaki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że jest, może nie przy pierwszej warstwie, ale przy dwóch-trzech daje już naprawdę śliczny, mleczny efekt :)

      Usuń
  11. również używam i jest to mój ideał!

    OdpowiedzUsuń
  12. ale one chyba mają ten sam skład ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba tak, no ale czymś muszą się różnić, skoro niektóre dziewczyny wolą 8w1, drugie diamentową... Może inne stężenie składników?

      Usuń
  13. chwała wynalazcy tych odżywek :)

    OdpowiedzUsuń
  14. a czy tę odżywkę da się kupić w jakiejś sieciówkowej drogerii typu Ross/Natura itp., czy trzeba polować przez internet? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Da się, oczywiście, że się da! W niemal każdej drogerii większej i mniejszej, na pewno są w Super-Pharmie i Rossmannie, nie jestem pewna co do Natury, ale wydaje mi się, że też powinni ją mieć :)

      Usuń
  15. w takim razie jej nie odstawiaj. stosowałam ją jakiś czas, paznokcie były rewelacyjne! ale co później się stało z nimi, to jakiś koszmar. po odstawieniu już kilka dni później zaczęły się łamać (zwykle tylko się rozdwajały), a kiedy chciałam usunąć skórki, płytka paznokcia tak się uszkodziła, że utworzyły mi się paskudne zgrubienia na paznokciu. na kciuku nabawiłam się dosłownie dziury w paznokciu! zraziłam się tak strasznie do tej odżywki, że nie wiem czy jeszcze kiedyś będę jej używać. odstawiłam ją jakiś miesiąc temu, a paznokcie dopiero wracają do normy, pozbyłam się zgrubień ale dziurę w paznokciu mam nadal i nie wygląda to fajnie, nie mówiąc już o tym że lakier w nią włazi, ale przynajmniej jakoś ją "zakleja". jestem strasznie zawiedziona :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i tak jak wspomniała Idalia, też nie ominął mnie ból podczas stosowania, zwłaszcza kiedy przez przypadek najechałam na skórkę. ałć! chyba muszę wybrać coś skutecznego ale łagodnego... moje paznokcie są teraz w opłakanym stanie.

      Usuń
    2. Ech, szkoda :( Trochę mi stracha narobiłaś, ale miałam też przerwy w stosowaniu, małe bo małe, ale były, a paznokciom nic się nie stało... Ale i tak nie mam zamiaru na razie z niej rezygnować, więc mam nadzieję, że wszelkie nieprzyjemności mnie ominą.

      Usuń
  16. Ja jak na razie nie mam problemu ze swoimi pazurkami.

    OdpowiedzUsuń
  17. na prawdę twarde są po niej pazurki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Moja mama używa diamentowej jako bazę, dzięki temu lakiery się dłużej trzymają :)

    OdpowiedzUsuń
  19. a mi nie wysusza ona skórek. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę ;) U mnie to niestety spory problem, ale moje skórki zawsze były niesforne...

      Usuń
  20. posiadam troche inna wersje chyba włąsnie diamentowa i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  21. podobno te odżywki mają ten sam skład hehe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponoć tak, ale na pewno jest różnica w kolorze ;) No a reszta raczej bez różnicy, o czym pisałam.

      Usuń
  22. uwielbiam obie te odżywki, ale wydaje mi się że 8 w 1 daje u mnie lepsze efekty:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ciężko ocenić różnicę, ale jakoś minimalnie bardziej ciągnie mnie do diamentowej ;)

      Usuń
  23. Spodobał mi się. Nie doczytałam się jaka cena ? ; )
    ________________________
    Jeśli możesz , kliknij na
    link OASAP w moim nowym
    poście. Z góry Dzięki ; *

    OdpowiedzUsuń
  24. warto zauważyć że obie odżywki mają ten sam skład ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, dziewczyny w komentarzach powyżej już o tym wspominały ;)

      Usuń
  25. Także uzywam wersji diamentowej, zauważyłam po niej świetne rezultaty a po 8 w 1 nabawiałam sie rozdwojonych paznokci

    OdpowiedzUsuń
  26. U mnie odzywka ta sprawdzila sie rewelacyjnie, lecz nie ominelo mnie dosc drastyczne wysuszenie skorek.

    OdpowiedzUsuń
  27. Po ostatnich postach na temat tej odżywki boję się ją zakupić... Nie wiem czy widziałaś u Grzee co jej zrobiło z paznokciami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ja też z coraz większymi obawami czytam te wszystkie posty... U mnie żadnych negatywnych efektów ta odżywka nie przyniosła, ale boję się, czy pogorszenie nie nastąpi lada dzień... Zużyję chyba tą buteleczkę, którą mam obecnie i poszukam czegoś innego.

      Usuń
  28. na mnie z kolei ta odzywka nie dziala zuzylam cala i jak sie lamaly pazurki i rozdwajaly tak na dal to samo, wiec moge powiedziec ze jestem przypadkiem gdzie odzywka sie nie spr no dokladnie nic nie zrobila; moral taki ze na kazdej plytce paznokcia dziala inaczej.

    OdpowiedzUsuń
  29. U mnie też działa, ale odstawiam ją, bo boję się efektów jak u Panny Joanny. Też była zadowolona, a koniec końców po piątej buteleczce ma tylko problemy... Przestraszyło mnie to skutecznie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po naczytaniu się tych wszystkich postów też postanowiłam odstawić tą odżywkę... Lepiej dmuchać na zimne.

      Usuń
  30. Dziś użyłam ją po raz pierwszy i już chyba nigdy tego nie zrobie! chwilę po nałożeniu skóra pod paznokciami strasznie bolala, jakbym włożyla palce do wrzatku lub ścisnęła drzwiami. ból był największy przy zmywaniu ich zmywaczem. stanowczo nie polecam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi to słyszeć, wiem, że niektórym odżywka wyrządza więcej szkody niż pożytku... Mnie jednak bardzo służy i nigdy nie spotkałam się przy stosowaniu z bólem.

      Usuń
  31. Mała. Muszę przyznać że stan moich paznokci nieco się poprawił. Smuci mnie jednak to,że od paru dni odczuwam dokuczliwy ból pod płytką paznokcia, co jest najprawdopodobniej spowodowane stosowaniem tej odżywki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To niestety często zdarzający się objaw przy używaniu tej odżywki, mnie to nie spotkało, ale skoro Ciebie faktycznie boli, może lepiej odstawić...

      Usuń
  32. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  33. Jeśli ktoś ma dziwne odczucia przy stosowaniu odżywki Eveline, tzn. że ma alergię nie na formaldehyd tylko formalinę. I jesli korzysta z takiej odzywki powinien to wiedzieć, a nie narzekać, że to odżywka jest zła. Jak ktoś ma uczulenie na orzechy i dostaje alergie po spożyciu snickersa to niech nie obwinia producenta ;)

    Choć widnieje w składzie produktów kosmetycznych, formaldehyd jest gazem, a w lakierach występuje jego połączenie z wodą, czyli zupełnie inna już substancja- formalina (co również dementuje pogłoskę, jakoby kosmetyk zawierał coś rakotwórczego). Niedowiarków zachęcam do poczytania o tym, a przerażonych do odetchnięcia z ulgą.

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam serdecznie do dzielenia się swoimi opiniami! :)Odpowiedzi na pytania zamieszczone w komentarzach będę zamieszczać pod tym samym postem!
Wszystkie reklamy oraz komentarze "zapraszające" będą usuwane.