23 sierpnia 2012

Depilacja woskiem - co i jak, czyli krótki przewodnik plus moja opinia na ten temat :)

Na początku lata pytałam Was o to, co sądzicie o poszczególnych rodzajach depilacji (klik). Ja sama  miałam dość golenia się za pomocą zwykłej maszynki. Metoda szybka i efektywna, ale z moim szczęściem do zacięć i lenistwem jednak nie było to rozwiązanie idealne. Koniec końców zdecydowałam się zainwestować w zestaw do depilacji woskiem na ciepło, który pobieżnie pokazałam Wam już tutaj.


Zestaw kupiłam za 75zł (55zł - podgrzewacz plus 3 woski, 4,90zł wosk z wąską rolką i 15zł wysyłka) na Allegro. Wcześniej robiłam dość duże rozeznanie w internecie i wiedziałam 2 rzeczy - im wyższa moc podgrzewacza, tym szybciej będzie rozpuszczał wosk (choć może to mało odkrywcze :P) plus, że najlepsze woski są firmy Erbel (tak wywnioskowałam po przejrzeniu kilku for, głównie Wizażu). Kupiłam więc zestaw, w którego skład wchodziły 3 woski tej firmy, a podgrzewacz miał najwyżsżą moc ze wszystkich dostępnych wtedy na Allegro (firma Sonobella). W skład zestawu wchodziło też 100 pasków. 


Poza samym podgrzewaczem i woskami, zaopatrzyłam się też w kosmetyki, które są bardzo przydatne (a wręcz niezbędne) przy depilacji woskiem. Są to:
- oliwka - wosk zmywa się tylko z jej pomocą, mydłem raczej resztek ze skóry się nie domyje. Służy też do czyszczenia rolek i samego podgrzewacza;
- zasypka dla niemowląt/talk - do posypywania skóry przed depilacją, aby podczas samego zabiegu nie uszkodzić nadto naskórka;
- woda utleniona - do dezynfekcji skóry przed depilacją - nie jest to konieczne, ale lepiej na zimne dmuchać;
- krem Pilarix - jest to całkowicie opcjonalne, jest do bardzo dobry krem nawilżający z mocznikiem, który łagodzi podrażnienia po depilacji i w pewnym stopniu zapobiega też wrastaniu włosków. Podrażnienia bardzo dobrze łagodzi ponoć też Sudocrem lub maść Alantan, ja ich jednak nie używałam.


Depilowałam się do tej pory dokładnie 3 razy i stwierdziłam, że mogę już conieco na ten temat napisać. Depilowałam jedynie nogi (łydki + uda). Pachy i bikini również próbowałam, ale nie wiem czy to kwestia wosku (do tych miejsc mam inny rodzaj, z aloesem, z wąską rolką), czy specyfiki tych miejsc, ale włosków nie dałam rady wyrwać. Nie chodziło o ból, ale po prostu wosk tych włosków nie chwytał. Może są za mocne?  Niedługo spróbuję zrobić jeszcze jedno podejście i zobaczę, co z tego wyjdzie - poczekam jednak, aż upały się już skończą.

Przechodząc do "praktycznej" części, postanowiłam podzielić ją 3 podtematy: przed depilacją, w trakcie i po. 


I. Przed depilacją:
Uciążliwy dla niektórych może być z pewnością fakt, że aby móc wydepilować się za pomocą wosku, włoski muszą być dość długie - nie wiem, na ile dokładnie milimetrów, no ale wydaje mi się, że ok. 0,5cm powinny mieć. Krótko mówiąc - im dłuższe, tym lepsze. Na jakieś 24h przed depilacją nie powinno nakładać się na skórę żadnych balsamów. Zalecany jest za to peeling. Tuż przed depilacją wybraną partię ciała przecieram dokładnie wacikiem nasączonym wodą utelnioną, aby zdezynfekować skórę. Gdy skóra przeschnie (wystarczy chwilka), zasypuję ją talkiem.
Co do samego podgrzewacza - wkładamy do niego wosk i czekamy cierpliwie. Mój podgrzewacz ma moc 95W i podgrzewanie wosku trwa ok. 20min. Ważne, by był on całkowicie płynny - niektóre podgrzewacze (w tym mój) mają "okienko", przez które widać wosk. Najlepiej sprawdzić płynność na pasku flizelinowym (czyli takim, jakiego używamy do depilacji) - gdy przesuwając woskiem po rolce, wosk bez problemu i równomiernie się rozprowadza, jest gotowy. (Chyba wszystkie podgrzewacze mają termostat, więc bez obaw - wosk nigdy nie stanie się za gorący, jednak wiadomo - ostrożność nigdy nie zaszkodzi).



II. W trakcie:
No to jedziemy. Wosk ma formę rolki i nakładanie go jest naprawdę łatwe. Wosk nakładamy zgodnie z kierunkiem rośnięcia włosków. Następnie (od razu po nałożeniu wosku) nakładamy pasek, również w tym samym kierunku. Wygładzamy, możemy nieco naciągnąć skórę tuż pod paskiem i... szybkim i zdecydowanym(!) ruchem zrywamy pasek. Ważne, by ciągnąć go tuż przy skórze, nie pod kątem prostym - wtedy minimalizujemy ryzyko uszkodzenia skóry. Trzeba to zrobić pewnym ruchem, inaczej możemy uszkodzić skórę. I tak kawałek po kawałku, aż całe nogi będą gładkie :). 


Jeśli mogę Wam coś poradzić, to polecam nakładać wosk na mniejsze fragmenty. Ja nakładam pasek wosku długości mniej-więcej 1/2 paska flizelinowego. Pasek przykładam tak, żeby  ta część, która nie przyklei się do wosku, była dość duża - mogę wtedy zdecydowanie i wygodnie chwycić za pasek, co ułatwia dobre i szybkie zrywanie.
Jeśli chodzi o kwestię bólu, ciężko mi się wypowiedzieć. To kwestia bardzo indywidualna. Nigdy nie stosowałam depilatora, więc ciężko mi porównać. Zrywanie boli, ale umiarkowanie. Dla mnie całkowicie do przeżycia, jak się na tym nie skupiam, to naprawdę nie jest to dla mnie dyskomfort. Może uda są nieco bardziej wrażliwe, ważne jest wtedy, aby mocno naciągać skórę przy odrywaniu - będzie mniej bolało.
Nie polecam też "poprawiania" - jeśli w jakimś miejscu już oderwałyśmy pasek, nie nakładajmy tam ponownie wosku, nawet gdy kilka włosków zostało. Zbyt mocno podrażnimy skórę, lepiej dać jej odpocząć i poprawić następnego dnia lub po prostu to miejsce później ogolić.


II. Po depilacji:
Po depilacji dobrze jest poprzykładać pasek miejsce po miejscu (już bez nakładania wosku), żeby zebrać nim wszystkie resztki wosku.  Potem wszystkie pozostałości zmywamy delikatnie oliwką. Wosk potrafi być nieco uporczywy, ale to jedyne rozwiązanie. Oliwka poza tym bardzo dobrze łagodzi wszystkie podrażnienia. Ja po depilacji wchodzę pod prysznic i dodatkowo myję nogi delikatnym mydłem, bez użycia gąbki. Po osuszeniu skóry (radzę jedynie przykładać ręcznik do skóry, nie pocierać) nakładam na nogi krem Pilarix - można go kupić w aptece za ok. 20zł. Sam producent pisze, że krem dobrze spisuje się jako środek tonujący po depilacji.

Depilację najlepiej wykonywać wieczorem - nogi w nocy "odpoczną" i wszelkie zaczerwienienia znikną do rana. Ważne jest, aby po depilacji regularnie wykonywać peelingi - powinno to pomóc w walce z wrastającymi włoskami. Poza tym krem Pilarix także pomaga - wspomaga on złuszczanie naskórka, więc warto użyć go od czasu do czasu. Warto zadbać, by skóra była dobrze nawilżona - to także przeciwdziała wrastaniu.

Moje pozostałe uwagi:
  • Nie zrażajcie się po pierwszej depilacji. Włoski są w różnych fazach wzrostu i po pierwszej depilacji mogą dość szybko pojawić się nowe. Jednak z każdą kolejną powinno być ich coraz mniej, a odrastanie będzie wolniejsze. 
  • Ja sama depilowałam się dopiero 3 razy, a już widzę, że na łydkach robią mi się placki, gdzie włoski nie odrastają (co za radość :D). 
  • Kilka włosków mi wrosło, ale tylko jeden tak, że powstała krostka. Reszta wrastała, ale bezboleśnie - podważyłam je pęsetą i po problemie, nie wyglądało to nieestetycznie. Nie były to też żadne zatrważające ilości. Peelingi robią swoje.
  • Depilację wykonuję jakoś co 3-4 tygodnie. W międzyczasie zdarzy mi się ogolić nogi maszynką, ale to tylko tak pobieżnie, bo odrastających włosków nie ma wiele - poza tym rosną one w różnych stadiach, nie równocześnie. Nie ma porównania ze śmiganiem maszynką co 2-3 dni.
  • Wydajność - jedna rolka wosku wystarcza mi na około 2 depilacje całych nóg (choć z czasem może nauczę się wydajniej używać wosku). Jeden wosk kosztuje na Allegro ok. 5-7zł, więc nie jest to duży koszt. Co do pasków - na jedną nogę schodzi mi ok. 7 pasków - jeden można przykładać do skóry wielokrotnie. Niektóre dziewczyny używają ich więcej, czytałam też o takich, które całe nogi depilują trzema paskami. Nie jest to też duży wydatek.
  • Krwiaki, siniaki, naczynka - depilacja woskiem z pewnością nie będzie dobra dla dziewczyn ze skłonnością do pękających naczynek. Przy nieumiejętnym odrywaniu pasków łatwo dorobić się krwiaka. Ważny jest dobry kąt zrywania, szybkość i dobre napięcie skóry. Ja sama przy każdej depilacji zrobiłam sobie po jednym, dwóch krwiakach, jednak nie były one duże i goiły się w ciągu 2 dni.
  • Polecam Wam też filmiki Nissiax83, która ostatnio nakręciła filmiki o depilacji woskiem. Wydaje się naprawdę pomocny.


Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z tej metody depilacji. W pigułce: 

Plusy:
  • Efekt utrzymuje się długo;
  • Niewysoki koszt w porównaniu do depilacji w salonie czy nawet depilatora - dobry depilator jest nawet pięć razy droższy od podgrzewacza (albo i więcej);
  • Włoski odrastają słabsze i jest ich coraz mniej - po kilku latach depilowania się woskiem odrastającyh włosków może być naprawdę mało;
  • Dokładna metoda (kilka włosków zawsze pominę, ale z każdą depilacją mam coraz mniej miejsc do "poprawiania");

Minusy:
  • Najbardziej przeszkadza mi chyba czasochłonność - wydepilowanie 2 nóg zajmuje mi ok. 1h. Jednak już po depilacji mam spokój na dłuuugi czas, więc mogę się poświęcić ;);
  • Jest to dość "brudna" metoda. Wosk się klei, oliwka tłuści, talk rozsypuje. Potrafi to zdenerwować, ale jak wyżej - jestem w stanie się poświęcić ;);
  • Trudno samemu wydepilować sobie np. tył ud, no ale przy odrobinie gimnastyki da się zrobić ;);
  • Dla niektórych jest to bolesne.
Jeśli macie jakiekolwiek pytania, piszcie, chętnie odpowiem na nie pod postem! :)

59 komentarzy:

  1. nie jestem wogole przekonana do depilacji woskiem, ale Twoj post jest bardzo interesujacy;)

    zapraszam, u mnie post o Marizie- zostan konsultantka! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto sprobowac i przekonac sie jak to jest, moze akurat taka metoda przypadnie Ci do gustu :)

      Usuń
  2. bardzo ciekawa, pomocna recenzja, ja do depilacji stosuję depilator:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawialam sie mocno nad depilatorem, ale jakos wydaje mi sie o wiele bardziej bolesny od wosku... Moze kiedys sie przekonam i wyprobuje tez depilator ;)

      Usuń
  3. ja chyba się nigdy nie przekonam do wosku, chyba że u kosmetyczki... sama się boje :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W gabinetach woskowanie wydaje mi sie strasznie drogie... Ale mozesz wybrac sie do kosmetyczki, zobaczyc jak to jest, i moze przekonasz sie do tej metody w domowym zaciszu :)

      Usuń
    2. Ja robię depilacje bikini u kosmetyczki za 50 zł :) także nie jest najgorzej

      Usuń
  4. zachęca tym, że włoski odrastają słabsze i jest ich mniej, ale znów babranie się godzinę z tym, to sporo, a tak wezmę maszynkę, 10 minut i po wszystkim :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, maszynka jest szybka, ale za to efekty po wosku sa naprawde dlugotrwale :) Poza tym mysle ze z czasem bedzie mi to szlo coraz szybciej i z 1h zrobi sie na przyklad pol godziny :). No i to 1h to tak w przyblizeniu ;)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Bol wcale nie jest taki straszny, naprawde. Na lydkach to prawie w ogole nie boli, jest jedynie nieprzyjemne.

      Usuń
  6. Teraz bardzo popularna robi się depilacja woskiem samemu w domu. Ja kiedyś próbowałam ale woskiem gotowym w plastrach. Jakoś mi to nie szło i się zniechęciłam. Mam ochotę kiedyś odwiedzić gabinet kosmetyczny gdzie wykonają mi taką depilację. Póki co znalazłam dla siebie odpowiedni sposób depilacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Depilacja woskiem w plastrach na zimno to zupelnie inna bajka. W porownaniu z woskowaniem na cieplo ta metoda jest o wiele mniej efektywna i drozsza. A jaki sposob wybralas? ;>

      Usuń
  7. pisałam niedawno o moim podgrzewaczu. :-) to moja ulubiona forma usuwania włosków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widze ze zwolenniczek wosku jest wiecej :) Chetnie przeczytam Twoj post, poszukam go sobie.

      Usuń
  8. Moim zdaniem nie ma to jak depilator ;) Widzę dużo podobieństw między depilacją nim a woskiem, np. długi efekt utrzymania, wrastanie włosków, ale depilator nie jest tak pracochłonny ;)

    Aha i ja za swój zapłaciłam około 100 zł (bez żadnych bajerów typu nakładka chłodząca itp.) i jestem bardzo zadowolona, wiec koszt bardzo zbliżony do zestawu do depilacji woskiem, ale kupujemy raz i mamy zgłowy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a trafilam na wiele opinii mowiacych o tym, ze te tansze depilatory nie sa tak efektywne jak drozsze, wiec pewnie wolalabym zainwestowac w jakis drozszy, ktorym mozna sie depilowac np. w wannie. Poza tym, choc moze to glupie, boje sie bolu przy depilatorze - wydaje mi sie to o wiele bardziej bolesne od wosku, choc pewnie nieslusznie... ;)

      Usuń
  9. Ja dopiero mam zamiar spróbować depilacji woskiem choć myślałam o użyczu tego nowego wosku w żelu "Veet"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam ;) Aczkolwiek nie polecam tych nowosci Veet, to zupelnie inna sprawa i slyszalam negatywne opinie na temat tego wosku. Ale sama nie testowalam, przekazuje jedynie to, co wyczytalam... ;)

      Usuń
  10. Świetny post instruktażowy :) Sama zastanawiam się nad tą metodą, ale chyba pozostanę przy depilatorze, bo jakoś jestem za leniwa do tej metody ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje :) Mozesz zostac przy depilatorze, skoro Ci dobrze sluzy, ale jak kiedys bedziesz sie zastanawiac nad zmiana metody - polecam :)

      Usuń
  11. Bardzo fajny post, ja właśnie się zastanawiam nad zakupem depilatora albo wosku, i teraz już nie wiem co wybrać ;p Chociaż chyba trochę za dużo roboty z tym woskiem jak dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam :) Roboty troche jest, ale znow nie az tak duzo, a efekty sa warte wysilku :) Depilator wydaje mi sie nieco bardziej inwazyjna i bolesna metoda... Poza tym jesli wosk Ci nie przypadnie do gustu, podgrzewacz zawsze mozesz sprzedac, bo nie jest to rzecz tak 'intymna' jak depilator.

      Usuń
  12. Niedawno się dowiedziałam o tych podgrzewaczach. I nie powiem, kusi mnie to. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Moje jedyne przygody z woskiem dotyczyły plastrów i nie przyniosły żadnego skutku. Większość włosków pozostała na miejscu po zerwaniu plastra. Może to kwestia techniki, może trafiłam na felerną serię, choć raczej nie, bo wypróbowałam plastry kilku firm. Puki co śmigam maszynką co dwa dni, bo diabełki rosną błyskawicznie. Przy bikini również jest turbo tempo wzrostu, ale tam odważyłam się na depilację laserową IPL. Co będzie po wszystkich zabiegach zobaczymy. Ale problem nóg zostaje nadal. Może również spróbuję szczęścia z depilacją woskiem na ciepło, bo twoja ocena jest już kolejną pozytywną z jaką się spotkałam.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Depilacja woskiem na zimno z pomocą drogeryjnych plastrów to zupełnie inna sprawa, takie plastry u mnie też nie zdały egzaminu. Depilacja woskiem na ciepło jest o wiele skuteczniejsza, więc polecam przetestować :) Nad IPL też dużo myślałam, ale ponoć często nie przynosi pożądanych efektów...

      Usuń
    2. Ja kupiłam grupon na tą depilację, wiec zapłaciłam śmieszne pieniądze w porównaniu z tym ile normalnie bym za to musiała dać. Na razie miałam dwa zabiegi, w tym ostatni na początku czerwca. Przerwa aż takaż z racji, że ten salon do końca września nie wykonuje depilacji laserowej w miesiącach letnich, by uniknąć możliwości nastawienia tych miejsc na działanie słońca. Niby bikini nie jest na to aż tak bardzo narażone, ale nie ma wyjątków. Po dwóch wizytach mogę powiedzieć, że miałam spory ubytek włosów, ale im dalej od ostatniego zabiegu było tym więcej ich się pojawiało z powrotem. Nie jest to jednak wina lasera, tylko cyklu wzrostu włoska, bo wiadomo, że włosy mają różny czas wzrostu, wpadają w stan uśpienia i takie tam. Przerwa taka jest o tyle dobra, że więcej włosków wyrośnie i zginie później pod laserem. Oczywiście nie liczę a 100% gładkość przez cały rok, tylko na przerzedzenie tych okolic. Już samo to sprawi, że będę przeszczęśliwa.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  14. Miałam taki zestaw, ale innej firmy. Depilacja woskiem za bardzo podrażnia moją skórę, dlatego zdecydowanie wybieram pastę cukrową, którą można kupić lub wykonac samemu. Ja mam w plastrach od Venus. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pastę cukrową muszę kiedyś przetestować, ale wydaje mi się, że to strasznie czasochłonna metoda.

      Usuń
  15. ciekawy sposob depilacji, jednak ja jestem bardzo niecieprliwa osoba, i po pierwszym razie juz by mnie nerwy nosily :( no ale kto wie moze kiedys sprobuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No fakt, jest to czasochłonne, ale za to potem masz spokój na dłuższy czas, więc warto się przekonać ;)

      Usuń
  16. A mogłabyś powiedzieć jaki długi jest kabel od podgrzewacza?:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kurczę, ja chyba bym nie dała rady ze względu na ból :( Ale fajnie to opisałaś. Też oglądałam filmik Nissiax83 i po nim już chciałam klikać na Allegro cały zestaw, ale to raczej nie dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko mi się wypowiedzieć, bo każdy ma jednak inny próg bólu, ale jednak wosk naprawdę nie jest tak bolesny, jak możnaby przypuszczać. Ja np. o wiele bardziej boję się depilatorów... Może spróbuj wybrać się do kosmetyczki na depilację woskiem i jak po wizycie stwierdzisz, że wcale nie było tak źle, to sobie sprawisz własny zestaw? :)

      Usuń
  18. Ja jakoś nie mogę się przekonać do wosku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też podchodziłam początkowo sceptycznie, a teraz jestem bardzo zadowolona z tej metody ;)

      Usuń
  19. Genialny post!! bardzo mi pomogł, dziekuje :)

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja uwielbiam depilację woskiem - na wosku HB po prostu mam o wiele mniej problemów ze skórą, efekt jest trwalszy. Być może chodzi po prostu że to kosmetyk naturalny, nie wiem, ale jeśli chodzi o skórę, jej zdrowie, to działa perfekcyjnie.

    OdpowiedzUsuń
  21. fajny post, na pewno mi się przyda, właśnie kupiłam zestaw do depilacji na allegro (trochę tańszy) i będę działać :)

    OdpowiedzUsuń
  22. mi zrobily sie straszne since i krwiaki moze ktos mi doradzi zejdzie mi to ??? strasznie sie teraz przestraszylam bo wyglada to nie fajnie ale to chyba wlasnie dlatego ze z 2 razy dalam w to samo miejsce tak jak pisalas zeby tego nie robic ale coz piewrszy raz probowalam i mam za swoje :/ boje sie etraz ze mi sie nei zagoi caly przod nogi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zagoiło się na pewno! Ja przyszłość na siniaki ponoć dobra jest maść z arniki, ale ja sama nigdy nie stosowałam.

      Usuń
  23. jak sprawują się woski z tej firmy? jesteś z nich zadowolona? szukam na necie opinii na temat wosków w rolce, a dokładnie jaka firma jest najlepsza.. do tej pory używałam wosków z arcocere kokos i czekolada, ale nie jestem z nich zadowolona.. oby dwa strasznie śmierdzą (ani grama kokosa czy czekolady w nich nie czuć) ponad to nakładają się bardzo grubą warstwą przez co są mało wydajne.. jeśli możesz napisz jakie firmy wg Ciebie są najlepsze, jakie woski lubisz (zapach i firma) oraz czy te woski zapachowe faktycznie pachną tak jak zapewnia producent? może ja trafiłam na jakieś stare egzemplarze:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem z nich dość zadowolona, ale nie mam porównania do innych firm... I z tego, co czytałam, woski zapachowe to zbędny bajer, a ich skuteczność potrafi być mniejsza.

      Usuń
  24. Ze wszystkich metod najbardziej lubię właśnie depilację woskiem, ale jak dotąd próbowałam tylko takich gotowych plastrów. Po przeczytaniu Twojego posta rozważam zakup podobnego zestawu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja porzuciłam woski na rzecz depilatora, jednak o wiele bardziej mi odpowiada - nic się nie klei, nie brudzi ;)

      Usuń
  25. Artykuł bardzo pomocny, dziekuje!!!! ból nie jest taki straszny jak przy uzyciu depilatora. Trening czyni mistrza. W 100% będę zadowolona jak juz się wprawie. Zestaw kosztował mnie 50zł. Super:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo, że post Ci się przydał! Ja jednak przeszłam na "depilatorową stronę mocy" :)

      Usuń
  26. Wosk do depilacji HB bardzo mi odpowiada, efekty na prawdę trwałe, znacznie lepsze niż przy nowych metodach, które teoretycznie powinny być lepsze. Jak na razie niczego nie zmienię, jestem zadowolona z aktualnego wyglądu skóry, zarost wraca na prawdę długo.

    OdpowiedzUsuń
  27. Hey :)
    Przyszedł mi dzisiaj mój podgrzewacz do wosku ( w puszcze ) jestem właśnie po pierwszej próbie depilacji i muszę powiedzieć , że jestem rozczarowana :( robiłam wszystko jak należy ( ''zapuściłam'' włosko ok. 1 cm... , smarowałam , talk itp..) i wielkie nic ... wosk wyrywa mi może co setnego włosa... po 1 godzinie poddałam sie i nie wiem czy jest sens próbować następnym razem... :( masz jakąś poradę ????
    - zdesperowana - "(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi ciężko coś doradzić, tym bardziej, że miałam do czynienia tylko z woskami w rolkach... Myślę, że na pewno warto spróbować jeszcze raz, ale nie wiem, co mogłabyś zrobić "lepiej".

      Usuń
  28. Kupiłam sobie takie urządzenie do depilacji ciepłym woskiem. Nazywa się easy wax. Woskowa depilacja, ale bez wychodzenia z domu.

    OdpowiedzUsuń
  29. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  30. Depilacja woskiem nie musi być tak bolesna jeśli wykona ją odpowiednia osoba. Ja sam nie odważyłbym się wydepilować sobie nóg. Na pewno skorzystałbym z pomocy specjalistów, np gabinetu Beauty Factory

    OdpowiedzUsuń
  31. Jeżeli umiemy się posługiwać woskiem to samodzielna depilacja nie jest niczym strasznym. Sama najchętniej robię to na własną rekę przy pomocy wosku zrobionego z wosku pszczelego:

    http://www.cosnet.pl/artykuly-i-akcesoria-kosmetyczne/depilacja/wosk-do-depilacji-z-rolka-szeroka-miodowy-100ml.html

    I bardzo go sobie chwalę. Zwłaszcza, że pszczeli wosk wplywa bardzo dobrze na minimalizowanie podrażnień skóry.

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam serdecznie do dzielenia się swoimi opiniami! :)Odpowiedzi na pytania zamieszczone w komentarzach będę zamieszczać pod tym samym postem!
Wszystkie reklamy oraz komentarze "zapraszające" będą usuwane.